Zawsze byłam noga z plastyki, i z rysunku. Pozostało mi czytanie, nauka niemieckiego, i podróże. Również lubię zbierać pamiątki z wyjazdów.
Zawsze byłam noga z plastyki, i z rysunku. Pozostało mi czytanie, nauka niemieckiego, i podróże. Również lubię zbierać pamiątki z wyjazdów.
Zaciekawiły mnie te pamiątki- jakieś kubki, magnesy- soś w tym stylu?
A co do rysowania- wielki talent nie jestem, ale miałam ochotę i lubię. Nie mam jakichś wielkich aspiracji, to po prostu przyjemnie spędzony czas.
Zbieram kamyki do słoika, magnesy, i figurki. Czasami kupię jakiś ciuch, kapelusz, apaszkę.. Masz świetne hobby, możesz oprawić własny rysunek w ramkę. :hihihi:
Może jeszcze kiedyś oprawię:-)
Ale ramkę chcę sobie sprawić do innego hobby- fotografii, tyle, że cyfrową. Ja lubię zdjęcia oglądać często, nie tylko moje. I już wiem, o co poproszę św. Mikołaja... Mam tu ze sobą zdjęcia od początków aparatu cyfrowego (ciekawa jestem, czy wszyscy pamiętają o przegrywaniu zdjęć na płytach co parę lat, ja już z jedną płytą miałam problemy, udało mi się odzyskać to, co nie chciało się odczytać, ale za jakiś czas pewnie by mi się to nie udało) i chcę właśnie przygotować do ramki cyfrowej. "Zamierzam" naprawdę dostać ją pod choinkę- jak nie sugestią to perswazją:aniolki:
Ja zapełnioną kartę zostawiam, w dodatku zapisuje na płytce . Karty nie są teraz drogie mozna też kupić w promocji zwłaszcza w D . A zdjęcia robie namiętnie . Sama raczej do zdjęć sie nie pozuję, chyba, że to jakieś rodzinne . Wtedy w środku sie ustawiam ( z wiadomego powodu ):smiech2:
Ja też w co najmniej dwóch miejscach mam. A płyty parę lat temu kopiowałam, i teraz znów. Przy okazji wzięlam sobie większość tutaj do przejrzenia i przygotowania pakietów do ramki cyfrowej. Również niektóe rodzinie podsyłam- nie zawsze dawałam zdjęcia moim kuzynkom, a teraz jak wstawiam na FB w konwersacji grupowej to fajne nam się różne rzeczy wspomina. Jak byłam w domu to były u mnie z dziećmi na imprezie pt. oglądanie albumów. I była niezła zabawa. W czasach ich dzieciństwa to ja robiłam większość zdjęć, dlatego mam tyle również ich fotografii.
A po powrocie do Polski zamierzam skanować powoli wszystkie stare negatywy. To jak przyjadę z powrotem do DE będę miała co robić. I myślę, że rodzina dostanie kopie zdjęć (nie wszystkich jak leci, zawsze zapisuję na płycie orygnały, ale potem dokonuję ostrej selekcji- nie przepadam za oglądaniem u znajomych zdjęć z różnych okazji, gdzie jest 10 ujęć tego samego z minimalną różnicą).
Mleczko, jakei zdjęcia robisz? Tzn. krajobrazy, architekturę, miasta? Myślałam, żeby tu swoje zdjęcia powstawiać, ale jakoś nie mogę wątku fotograficznego odkopać...
Pisałam po przyjeździe, że postanowiłam uczyć się tu rysować. I to robię. Prawie wszystkie te próby lądują w koszu- to stwierdziłam, że chcę mieć jakiś zapis tego. Pojawił się pomysł utworzenia bloga. Mogłabym to robić po prostu w edytorze w laptopie, ale jest drugi cel- utrzymanie jakiejś systematyczności. Jak mam taki zewnętrzny nacisk, to łatwiej mi się zorganizować robić to regularnie. Dziś terminy się wyrównały (najpierw, żeby nie umknęło to pisałam w edytorze, minęło trochę zanim w końcu tego bloga zrobiłam- tak jak pisałyście, nie jest to trudne, potem codziennie dodawałam to, co miałam wcześniej zapisane). Od teraz jest na bieżąco. Trudne jest pokazanie szerszemu gronu tego, co się robi dla siebie, dla przyjemności. Szersze grono to wy....
https://jolenrysuje.blogspot.com/
Opiekunkowo- co robiłyście przed erą internetu- pytanie do tych,które dłużej pracują? Nie wyobrażam sobie teraz bycia tutaj bez laptopa, telefonu i czytnika e-booków.
Ostatnio mnie wciągnęły kolorowanki dla dorosłych :)