Kary umowne z Agencją

30 sierpnia 2013 14:03
Witam,
Miałem juz podpisywać umowę z agencją, wszystko dogadane, umowa parafowana i...na biurku pojawił sie aneks do umowy o karach ! No, szok ! Za nietrzeźwość, wyjście samowolne samowolne i jeszcze kilka innych dot. dyscypliny - po2500zł kary. Nieźle ;)
Prawdziwe bomby były pod koniec aneksu " karnego":
- za naruszenie poufności, uwaga : KARA W WYSOKOŚCI 10- KROTNEJ MIESIECZNEJ PENSJI , czyli tak na oko 12 klocków Eurasów . No, bankrut ! Jadę pierwszy raz, niech ktos napisze na mnie anonim, poskarży sie rodzinka pacjenta i mogę być ugotowany.
 
Za duże ryzyko dla mnie, choć znam siebie i wiem, że wymaganiom bym sprostał..
 
Czy ktos ma podobne doświadczenia co do ew. kar ?
30 sierpnia 2013 14:13
O matko,strach sie bac takiej agencji :)Malo tego,z zarabiaja na tym.ze sie na nich pracuje ,to jeszcze probuja zarobic w inny sposob. Ja osobiscie,tam gdzie sa jakies kary pieniezne,narzucone przez firme nie podpisuje umowy i dziekuje za wspolprace.
Ale ta firma to to juz zupelnie nie do pomyslenia.
 
30 sierpnia 2013 14:27
BEA

O matko,strach sie bac takiej agencji :)Malo tego,z zarabiaja na tym.ze sie na nich pracuje ,to jeszcze probuja zarobic w inny sposob. Ja osobiscie,tam gdzie sa jakies kary pieniezne,narzucone przez firme nie podpisuje umowy i dziekuje za wspolprace.
Ale ta firma to to juz zupelnie nie do pomyslenia.
 

A to znana firma i wiem zże wiele Pań z portalu z nia jeździ, więc ciekawe czy tylko mnie, jako faceta, tak potraktowano ;)
30 sierpnia 2013 14:44 / 1 osobie podoba się ten post
Prowincjusz

A to znana firma i wiem zże wiele Pań z portalu z nia jeździ, więc ciekawe czy tylko mnie, jako faceta, tak potraktowano ;)

Nie tylko ciebie tak potraktowano z racji bycia facetem :) Ja przed dwoma laty jeździlam z firma i jak dlugo zyje tak długiej umowy nie widzialam. I bylo tam mnóstwo aneksow z karami do podpisania. Poczawszy od tego ze musze przepracowac 6 m-cy gdyz inaczej bede musiala zaplacic za kurs niemieckiego do kary za zachowanie tajemnicy słuzbowej, Juz nie pamietam jakie to byly kwoty ale wiem ze spore. szkoda ze nie ma aneksow do umowy dla firm...np ze jesli nawalą (źle zorganizowany transport, brak koordynatora, złe warunki pracy itd) Maja wyplacic odszkodowanie.
30 sierpnia 2013 16:19 / 2 osobom podoba się ten post
Lepiej nie, ale nazwa na A i kojarzy się z " arytmią", takim schorzeniem, którego nabawiłem sie chwilowo po wizycie u nich ;)
30 sierpnia 2013 16:49
Owszem mam w umowie takie zapisy i spokojnie pracuje.
A rozmawiałeś w biurze dlaczego i po co są te zapisy? Mi na spotkaniu dokładnie wszystko wyjaśniono.
Nie popadajmy w ekstremę, że już natychmiast spotka Cię jedna z wymienionych sytuacji.

30 sierpnia 2013 17:15
Asik

Nie tylko ciebie tak potraktowano z racji bycia facetem :) Ja przed dwoma laty jeździlam z firma i jak dlugo zyje tak długiej umowy nie widzialam. I bylo tam mnóstwo aneksow z karami do podpisania. Poczawszy od tego ze musze przepracowac 6 m-cy gdyz inaczej bede musiala zaplacic za kurs niemieckiego do kary za zachowanie tajemnicy słuzbowej, Juz nie pamietam jakie to byly kwoty ale wiem ze spore. szkoda ze nie ma aneksow do umowy dla firm...np ze jesli nawalą (źle zorganizowany transport, brak koordynatora, złe warunki pracy itd) Maja wyplacic odszkodowanie.

Właśnie, firmy są zawsze bezkarne, a nam dają do podpisania stronic sto z karami. My musimy być super pracownikami i najlepiej nie zgłaszającymi problemów jeśli nawet się pojawiają. Dziwi mnie dlaczego firmy nie ubezpieczają nas dodatkowo na szkody np gdyby zdarzyła się nam stłuczka autem, każą nam podpisywać że za wszystkie szkody ponosimy własną odpowiedzialność. Moim zdaniem to niesprawiedliwe. Często warunkiem wyjazdu jest czynne prawo jazdy a wypłaty też jakoś wyższej za to nie ma a odpowiedzialność ogromna
30 sierpnia 2013 17:22
anetta

Właśnie, firmy są zawsze bezkarne, a nam dają do podpisania stronic sto z karami. My musimy być super pracownikami i najlepiej nie zgłaszającymi problemów jeśli nawet się pojawiają. Dziwi mnie dlaczego firmy nie ubezpieczają nas dodatkowo na szkody np gdyby zdarzyła się nam stłuczka autem, każą nam podpisywać że za wszystkie szkody ponosimy własną odpowiedzialność. Moim zdaniem to niesprawiedliwe. Często warunkiem wyjazdu jest czynne prawo jazdy a wypłaty też jakoś wyższej za to nie ma a odpowiedzialność ogromna

Własnie dlatego wykupuje OC. Mam te zdolnosc ze czesto mi sie w łapkach cos "samo" zepsuje. Do tej pory rodzina zwalała wine na wiek sprzetu ale moze sie trafic ktos kto powie: Zepsulas to teraz zapłac'"
30 sierpnia 2013 17:25
Ale pracujac na umowe nie mozna wykupic OC, tylko na dzialalnosc? Czy sie cos zmienilo?
30 sierpnia 2013 19:12
Ja w mojej poprzedniej firmie miałam umowę kilkustronicową i też aneks dot. kar... Oczywiście, to umownie i nie trzeba od razu zakładać, że takiego coś Nas spotka :)))

Prowincjusz ja jeżdżę z tą firmą na A i szczerze mówiąc bardzo sobie chwalę... A to czy będziemy się właściwie zachowywać w miejscu pracy, to sprawa naszego sumienia :)))
30 sierpnia 2013 19:13 / 1 osobie podoba się ten post
Nie podpisałem. Po dwóch godzinach maglowania umowy, rozmową z miłą, ale niedecyzyjną, młodą panią, uczyniłem sugestie, aby powiadomiła " waadze", że tracą własnie potencjalnego pracownika przez ten aneks jak z Kafki ;)
 
Pozdrawiam
30 sierpnia 2013 19:17 / 3 osobom podoba się ten post
Wiesiula

Owszem mam w umowie takie zapisy i spokojnie pracuje.
A rozmawiałeś w biurze dlaczego i po co są te zapisy? Mi na spotkaniu dokładnie wszystko wyjaśniono.
Nie popadajmy w ekstremę, że już natychmiast spotka Cię jedna z wymienionych sytuacji.

Wiesiula,
 
Chyba by nie spodkała, ale nie podoba mi sie to "chyba" ;)
 
Co do dyscypliny ( alkoholizowanie sie, samowolka itp ), to akceptuje i nie ma sprawy. Jednak groźba kary w wys. 10-krotnej pensji za niezdefiniowane pojecie złamania lojalności, ifo poufnych itp?? A jak zrobi to ktoś inny? Mam sie ciągać po sądach za np. pomówienie ??
 
Nie dla mnie te numery...;)
 
Pozdrawiam
30 sierpnia 2013 19:51
Asik

Własnie dlatego wykupuje OC. Mam te zdolnosc ze czesto mi sie w łapkach cos "samo" zepsuje. Do tej pory rodzina zwalała wine na wiek sprzetu ale moze sie trafic ktos kto powie: Zepsulas to teraz zapłac'"

Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi, ale jak działa to ubezpieczenie oc w trakcie pobytu w De to nie wiem, mi kiedyś proponowano takie niemieckie za 300e ale to z meldunkiem bez konieczności zakładania firmy.
30 sierpnia 2013 19:55 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Ale pracujac na umowe nie mozna wykupic OC, tylko na dzialalnosc? Czy sie cos zmienilo?

Nic sie nie zmienilo. Jest takie powiedzienie ze "Najlepsza obroną jest atak" Mnie sie to m.in. w tej firnmie nie podobalo. Bo jestem pracownikiem, potrzebuje pracy a firma potrzebuje mnie. Ja ze swej strony ofiaruje gotowosc do podjecia pracy a firma zaraz od progu obwarowuje sie tysiacami zakazow i kar. Czego sie boi? - pytam. Firma sie boi mnie? Nie dosc ze pracuje na siebie to jeszcze na firme. Dobrze. Rozumiem. Ale na wszystkich świetych! Mnie taka postawa zmusza do myslenia ze cos chyba z ta firma nie tak, ze do konca nie sa uczciwi. I druga sprawa. Umowa kilkunasto stronicowa a mam ja przeczytac na miejscu w ograniczonym czasie. Nie ma sily zeby czegos nie przeoczyc. Poza tym język jakim jest napisana przypomina mi przemowienia niektorych przywodcow. Wiesz ze mowi ale takim jezykiem ze zrozumiec niepodobna. Maslo maslane.
30 sierpnia 2013 19:59 / 1 osobie podoba się ten post
Ok. Rozumiem.
Znam siłę pomówienia i jego konsekwencje, bowiem pracowałam w banku.
Nie spotkałam się w De z pomówieniem wobec Opiekunek ani o takim nie słyszałam.
Ja osobiście jestem bardzo zadowolona z firmy.