Z Jil Sander to mi się Jil podoba bardzo. Czaję się na nie odkąd pracuję w Niemczech, ale mam tyle flakoników innych perfum, że muszę najpierw tamte chociaż trochę wykorzystać.

Z Jil Sander to mi się Jil podoba bardzo. Czaję się na nie odkąd pracuję w Niemczech, ale mam tyle flakoników innych perfum, że muszę najpierw tamte chociaż trochę wykorzystać.
witam, znalazłam tę stronę i Pani wpis poszukując w bezkresach internetu moich ulubionych perfum Jil Sander EVE,pisała Pani o nich co prawda jakiś czas temu, ale czy przypadkiem są one dostępne jeszcze w Niemczec? W Polsce niestety ich nie ma , przynajmniej w drogeriach typy Douglas, boję się trochę kupować u nieznanych sprzedawców, bo nie chcę podróbki...Podobno ich już nie produkują :( ale może gdzieś... jest jakaś nadzieja
pozdrawiam
Kasia
witam, znalazłam tę stronę i Pani wpis poszukując w bezkresach internetu moich ulubionych perfum Jil Sander EVE,pisała Pani o nich co prawda jakiś czas temu, ale czy przypadkiem są one dostępne jeszcze w Niemczec? W Polsce niestety ich nie ma , przynajmniej w drogeriach typy Douglas, boję się trochę kupować u nieznanych sprzedawców, bo nie chcę podróbki...Podobno ich już nie produkują :( ale może gdzieś... jest jakaś nadzieja
pozdrawiam
Kasia
Kiedyś zadzwonilam do tego sklepu/Kraków/ i usłyszałam -pewnie to była Ukrainka-mało dla mnie zrozumiałą odpowiedź. No i pomyślałam czy nie nadzieję się na podróby. Powiedz mi kochana-jak je/perfumy/oceniasz? Orginalne?
Paco Rabanne Lady Million - damska EDP 80 ml ,może ją fioletowa mysza ładnie opisać ? i tą też GIORGIO ARMANI SI INTENSE 100 ML, proszę ?
Lady Million opisze i nie bede obiektywna,bo to jeden z tych zapachow,ktore kocham:-) Nawet nadgarstek potraktowalam psikiem,zeby bardziej sie wczuc:-)
Od razu powiem,ze zupelnie,ale to zupelnie nie czuje w nich aromatu pomaranczy chociaz podobno powinnam. Moj nos atakuje soczysta malina,slodka malina. Moze nawet taka,ktora ktos zanurzyl w miodzie. Bo miod wyczuwam bardzo wyraznie. Malinowy chrusniak,brzeczace miodne pszczoly,pachnace kwiecie gardenii...Bosko,blogo,leniwie. I bylby ten zapach bardzo pospolitym slodziakiem gdyby nie nuta paczuli,dodajaca pikanterii calosci.
Moim zdaniem zapach dla zdecydowanych,silnych kobiet (te mniej pewne siebie moglby przytloczyc),dodajacy seksapilu i pewnosci siebie. Slodki ulepek ale jednoczesnie lekki. Na wszystkie trzy pory roku,bo na lato odradzam! Latem jest migrenogenny;). Trwalosc niesamowita i ten oblednie kiczowaty flakonik;na ktory spojrzawszy zmeczonym okiem,od razu pokochalam. Wiedzialam,ze bede go miec:-) I mam...I jakos nawet do DE sobie zapakowalam...
P.S. Uwazac trzeba na facetow w poblizu,bardzo dziala na nich Lady Million;)
Lady Million opisze i nie bede obiektywna,bo to jeden z tych zapachow,ktore kocham:-) Nawet nadgarstek potraktowalam psikiem,zeby bardziej sie wczuc:-)
Od razu powiem,ze zupelnie,ale to zupelnie nie czuje w nich aromatu pomaranczy chociaz podobno powinnam. Moj nos atakuje soczysta malina,slodka malina. Moze nawet taka,ktora ktos zanurzyl w miodzie. Bo miod wyczuwam bardzo wyraznie. Malinowy chrusniak,brzeczace miodne pszczoly,pachnace kwiecie gardenii...Bosko,blogo,leniwie. I bylby ten zapach bardzo pospolitym slodziakiem gdyby nie nuta paczuli,dodajaca pikanterii calosci.
Moim zdaniem zapach dla zdecydowanych,silnych kobiet (te mniej pewne siebie moglby przytloczyc),dodajacy seksapilu i pewnosci siebie. Slodki ulepek ale jednoczesnie lekki. Na wszystkie trzy pory roku,bo na lato odradzam! Latem jest migrenogenny;). Trwalosc niesamowita i ten oblednie kiczowaty flakonik;na ktory spojrzawszy zmeczonym okiem,od razu pokochalam. Wiedzialam,ze bede go miec:-) I mam...I jakos nawet do DE sobie zapakowalam...
P.S. Uwazac trzeba na facetow w poblizu,bardzo dziala na nich Lady Million;)
Krótko ......ja pikolę :lol3...Może by o gotowaniu tak się rozwinęła .....coooo ?! :lol3:
Krótko ......ja pikolę :lol3...Może by o gotowaniu tak się rozwinęła .....coooo ?! :lol3:
Ja tylko pachne,nie gotuje. To faceci robia:-)
Oj tam, oj tam, o gotowaniu to każdy może, raz lepiej, raz trochę gorzej :-)
No co Ty ? Jeśli niuchając perfumkie widzi jak pszczółki popitalają z kwiatka na kwiatek ......to niech się do cholery weźmie za gotowanie i pisze ....np. " konsumowałam w restauracyji schaboszczaka . Był tak smaczny , taki miękuchny ....musi świnka młodziutka była ....jeszcze nie używana przez knurrka . Chrupiąca panierka na kokleciku z bułeczki tartej , którą dzielny piekarz własnymi ręcami uformował , upiekł a na drugi dzień się tak zestarzała , wyschła na kamień i ją starto , żeby świninka miała być w czym otoczona :lol3: ......Oj ...zapomniałam , że tutaj jest " Perfumeria " ....a co tam ....Elfinka wyrzuci :przytula: