Stan zdrowia kandydatów pracujących w opiece

13 stycznia 2015 16:28 / 1 osobie podoba się ten post
Ciężki temat, bo Ci którzy piją i tak z tym nic nie zrobią , ponieważ mało który alkocholik sie do tego przyzna , że musi i tak się to wszystko nadal będzie kręcić.Piją, pili i będą pić nadal :)
13 stycznia 2015 16:43 / 1 osobie podoba się ten post
Tak masz racje ale to w naszej gestii jest eliminowanie takich opiekunek.Przecież przy wymianie zauważć mozna jakies niepokojace sygnały a tym bardziej jak pdp jest zaniedbana.Sa rozne przypadki jak to bywa w zyciu i w kazdym zawodzie.Przy ktoryms wyjeżdzie do domu myślałam,że busa muszę odwołać tez zgineły precjoza pdp poprosiłam o pomoc w poszukiwaniach i  znalazły się w bucie zimowym w dodatku wypchanym gazetami. Kto jeszcze nie szukał protez,portfeli,kluczy,rękawic, aparatow słuchowych, to nie wie jakie sa absurdalne miejsca gdzie można to ukryć.Oby takich sytuacji nie było, bo to stres olbrzymi.Referencje są potrzebne ale nie słyszałam,żeby złodziejka czy pijaczka miała złe referencje.Wyjeżdża i nie bierze ich, bo po co? a firma pewnie liczy,że juz tego więcej nie zrobi i wysyła na nastepna Stelle, albo dla pewności zmieni sobie agencje.
13 stycznia 2015 17:07 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

Tak masz racje ale to w naszej gestii jest eliminowanie takich opiekunek.Przecież przy wymianie zauważć mozna jakies niepokojace sygnały a tym bardziej jak pdp jest zaniedbana.Sa rozne przypadki jak to bywa w zyciu i w kazdym zawodzie.Przy ktoryms wyjeżdzie do domu myślałam,że busa muszę odwołać tez zgineły precjoza pdp poprosiłam o pomoc w poszukiwaniach i  znalazły się w bucie zimowym w dodatku wypchanym gazetami. Kto jeszcze nie szukał protez,portfeli,kluczy,rękawic, aparatow słuchowych, to nie wie jakie sa absurdalne miejsca gdzie można to ukryć.Oby takich sytuacji nie było, bo to stres olbrzymi.Referencje są potrzebne ale nie słyszałam,żeby złodziejka czy pijaczka miała złe referencje.Wyjeżdża i nie bierze ich, bo po co? a firma pewnie liczy,że juz tego więcej nie zrobi i wysyła na nastepna Stelle, albo dla pewności zmieni sobie agencje.

Piszesz mleczko , że powinniśmy eliminowac takie opiekunki.A co powiesz na sytuacje w której rodzina wie , że opiekunka pije i akceptuje ten fakt? Znam osobiście nie jeden taki przypadek.I co mamy wtedy zrobić? Nic nie zrobimy.
13 stycznia 2015 17:09 / 3 osobom podoba się ten post
Powiem tak, ja wierze, że mogło tak być jak napisała Andrea , może po prostu dawali jej szansę i osoba ta umiała umiała się kamuflować.
Całkiem niedawno pojechałam na zastepstwo i to co zastałam w domu to syf babcia demenc. i alz. tak było napisane --- wystraszona kobiecina. Codziennie przychodził syn babci i na nic nie zwracał uwagi, że bród itd, a ona udawała zmęczoną bo babcia to i tamto babcia nic nie pamiętała, nie wiem jak się ona do babci zwracała jak mnie nie było, ale widać było że z nią coś nie tak, papieros za papierosem ciągle wiocha i wiocha i ku.. i syn nic jej nie mówił i pracowała sobie tam 2 lata , język znała dość dobrze i nadal pracuje i zmienia teraz firmy, może nie teraz, ale za jakiś czas może do czegoś podobnego dojść.
Jest to osoba którą znam, a inne 3 miejsca to pojechałam już po odjeździe opiekunk,i które upiły się do nieprzytomności, czy gdzieś pracują pewnie tak, bardziej się kryją.
Najgorsze jes,t gdy będzie to pierwsza opiekunka na tym miejscu, wtedy ci ludzie są przestraszeni , nawet jeśli sami piją . Pierwsze ich pytanie było czy ja piję wodka.
Kiedy odjeżdzałam to dziękowali i płakali , obydwoje już nie żyją, a ta pani psudo opiek . do mnie wydzwaniała i nawet mi robotę znalazła bo tam złe miejsce itd. Do tych państwa też dzwoniła i wyzywała, baliśmy się odebrać telefonu.
Ja pijakom nie współczuję, tylko tym którzy przestali pić i muszą  każdego dnia walczyć z samym sobą.
 
A moje piewsze miejsce  ... w piwnicy 3 transp. piwa dla mnie na lepsze spanie kupił syn i wyjechał 250 km do domu i nie było go przez cały miesiąc, opiekowałam się wtedy jego mamą osobą leżącą i jej siostrą bliżniaczką demenc.. byłam stasznie zaskoczona tą sytuacją,
 
Gdyby firmy szanowały sprawdzone opiekunki, to by do takich sytuacji nie dochodziło....
13 stycznia 2015 17:13
No właśnie anerik, temat rzeka:( Hehe , ale z tymi 3 transporterami piwa , to niezłe jest.Widzisz jak się troszczył o twój dobry sen...:))
13 stycznia 2015 17:18
Prawnik, znał się ludziach, widział, że taka wystraszona pierwszy raz w Niemczech
13 stycznia 2015 17:24 / 2 osobom podoba się ten post
Każdy kto się upija znajdze wytłumaczenie na swoje zachowanie i tyle, naszą pracę trzeba traktować odpowiedzialnie i każdą pracę trzeba tak traktować...
13 stycznia 2015 17:28
nesca_nebesca

Piszesz mleczko , że powinniśmy eliminowac takie opiekunki.A co powiesz na sytuacje w której rodzina wie , że opiekunka pije i akceptuje ten fakt? Znam osobiście nie jeden taki przypadek.I co mamy wtedy zrobić? Nic nie zrobimy.

Z taką opiekunka sie nie wymieniam, bo tez ponosze odpowiedzialność i nie wiadomo czy zaniedbania z przed miesiąca nie uwidacznią sie za miesiąc w czasie mojego pobytu.Stawiam warunek i juz, a jak rodzina akceptuje takie zachowanie, to niech przyjma drugą  z takimi samymi skłonnosciami - proste.Pracy duzo,mozna wybierac i przebierać:(((
13 stycznia 2015 17:38
anerik

Powiem tak, ja wierze, że mogło tak być jak napisała Andrea , może po prostu dawali jej szansę i osoba ta umiała umiała się kamuflować.
Całkiem niedawno pojechałam na zastepstwo i to co zastałam w domu to syf babcia demenc. i alz. tak było napisane --- wystraszona kobiecina. Codziennie przychodził syn babci i na nic nie zwracał uwagi, że bród itd, a ona udawała zmęczoną bo babcia to i tamto babcia nic nie pamiętała, nie wiem jak się ona do babci zwracała jak mnie nie było, ale widać było że z nią coś nie tak, papieros za papierosem ciągle wiocha i wiocha i ku.. i syn nic jej nie mówił i pracowała sobie tam 2 lata , język znała dość dobrze i nadal pracuje i zmienia teraz firmy, może nie teraz, ale za jakiś czas może do czegoś podobnego dojść.
Jest to osoba którą znam, a inne 3 miejsca to pojechałam już po odjeździe opiekunk,i które upiły się do nieprzytomności, czy gdzieś pracują pewnie tak, bardziej się kryją.
Najgorsze jes,t gdy będzie to pierwsza opiekunka na tym miejscu, wtedy ci ludzie są przestraszeni , nawet jeśli sami piją . Pierwsze ich pytanie było czy ja piję wodka.
Kiedy odjeżdzałam to dziękowali i płakali , obydwoje już nie żyją, a ta pani psudo opiek . do mnie wydzwaniała i nawet mi robotę znalazła bo tam złe miejsce itd. Do tych państwa też dzwoniła i wyzywała, baliśmy się odebrać telefonu.
Ja pijakom nie współczuję, tylko tym którzy przestali pić i muszą  każdego dnia walczyć z samym sobą.
 
A moje piewsze miejsce  ... w piwnicy 3 transp. piwa dla mnie na lepsze spanie kupił syn i wyjechał 250 km do domu i nie było go przez cały miesiąc, opiekowałam się wtedy jego mamą osobą leżącą i jej siostrą bliżniaczką demenc.. byłam stasznie zaskoczona tą sytuacją,
 
Gdyby firmy szanowały sprawdzone opiekunki, to by do takich sytuacji nie dochodziło....

Nie przesadzaj,że rodzina bała sie telefon odebrać od opiekunki cos mi sie nie chce wierzyć.A odnosnie piwa w piwnicy -  byłam w Essen na Stelli gdzie w piwnicy stały transportery z piwem.Jak konczyłam prace  a pracowałam tam ok. 2,5 roku jeszcze stały nawet kiedys zartowałam,że dom wysadza w powietrze.Corka pdp nie wywiozła tych transporterow i zostały.Nie znaczy to,że były kupione dla opiekunki  to pozostałośc po dość towarzystkim trybie życia tej rodziny.Masz wyjątkowego pecha do pijacych opiekunek ja jeszcze z takimi sie nie spotkałam i dlatego nie pisze o takich sytuacjach.Przykre.
13 stycznia 2015 17:40 / 2 osobom podoba się ten post
Firma nie powiedziała mi że zmieniać będę alkoholiczkę. A o PDP i rodzinie dostałam informacje rzetelne.
Oprócz uszkodzonego samochodu i pustych butelek, znajdowanych bardzo długo w różnych dziwnych miejscach nie było tam na szczęście żadnych spustoszeń. A PDP towarzyszył "tylko" długo lęk przed nową opiekunką, czyli przede mną.
13 stycznia 2015 18:02
mleczko47

Nie przesadzaj,że rodzina bała sie telefon odebrać od opiekunki cos mi sie nie chce wierzyć.A odnosnie piwa w piwnicy -  byłam w Essen na Stelli gdzie w piwnicy stały transportery z piwem.Jak konczyłam prace  a pracowałam tam ok. 2,5 roku jeszcze stały nawet kiedys zartowałam,że dom wysadza w powietrze.Corka pdp nie wywiozła tych transporterow i zostały.Nie znaczy to,że były kupione dla opiekunki  to pozostałośc po dość towarzystkim trybie życia tej rodziny.Masz wyjątkowego pecha do pijacych opiekunek ja jeszcze z takimi sie nie spotkałam i dlatego nie pisze o takich sytuacjach.Przykre.

Oj Mleczko nie przesadzm raczej nie dodałam wszystkiego o niej,---- dwoje starych chorych ludzi bez dzieci i tylko opiekunka prawna, co oni mogli.
Jeśli chodzi o piwo to syn kupił specjalnie dla mnie, a w piwnicy do tego było z 200 flaszek wina.
Pracowałam też na steli gdzie wszystkim rządziła Jugosłowianka, biła i znecała się nad dement. podopieczną i mi kazała do niej ostro... lekarz też Jugosłowianin, do tabletek podawała koktajle, kobieta znany prawnik we Frankfurcie,  jak przychodził opiekun prawny to wszysko cacy, a kobieta chora to co powie , rodziny nie miała. Zgłaszałam to firmie i dalej wysyłali tam opiekunki, a policji nie powiadomili, ja tam wiecej nie pojechałam.
13 stycznia 2015 18:18 / 1 osobie podoba się ten post
anerik

Oj Mleczko nie przesadzm raczej nie dodałam wszystkiego o niej,---- dwoje starych chorych ludzi bez dzieci i tylko opiekunka prawna, co oni mogli.
Jeśli chodzi o piwo to syn kupił specjalnie dla mnie, a w piwnicy do tego było z 200 flaszek wina.
Pracowałam też na steli gdzie wszystkim rządziła Jugosłowianka, biła i znecała się nad dement. podopieczną i mi kazała do niej ostro... lekarz też Jugosłowianin, do tabletek podawała koktajle, kobieta znany prawnik we Frankfurcie,  jak przychodził opiekun prawny to wszysko cacy, a kobieta chora to co powie , rodziny nie miała. Zgłaszałam to firmie i dalej wysyłali tam opiekunki, a policji nie powiadomili, ja tam wiecej nie pojechałam.

A co to za koktajle były?Mołotowa?:)
 
Wybacz,ale zabawnie Tobie się sformułowało:)
 
Matko kochana,a dlaczego ten syn kupił dla Ciebie aż trzy skrzynki piwa?Rozumiał przez to Verpflegung,czy jak?
Jak było z jedzeniem na takim miejscu?
13 stycznia 2015 18:21 / 4 osobom podoba się ten post
anerik

Oj Mleczko nie przesadzm raczej nie dodałam wszystkiego o niej,---- dwoje starych chorych ludzi bez dzieci i tylko opiekunka prawna, co oni mogli.
Jeśli chodzi o piwo to syn kupił specjalnie dla mnie, a w piwnicy do tego było z 200 flaszek wina.
Pracowałam też na steli gdzie wszystkim rządziła Jugosłowianka, biła i znecała się nad dement. podopieczną i mi kazała do niej ostro... lekarz też Jugosłowianin, do tabletek podawała koktajle, kobieta znany prawnik we Frankfurcie,  jak przychodził opiekun prawny to wszysko cacy, a kobieta chora to co powie , rodziny nie miała. Zgłaszałam to firmie i dalej wysyłali tam opiekunki, a policji nie powiadomili, ja tam wiecej nie pojechałam.

Dobrze,że mnie takie coś sie nie przytrafiło:( Jesli chodzi o uzaleznienia nie mozna sie skupić tylko na alkoholu są przeciez lekomani czy oni funkcjonuja normalnie? sa osoby słabe psychicznie jadące na uspokajaczach, są  osoby, ktore w życiu sobie nie radza wpadaj w depresje czy oni funcjomuja prawilowo.Jest wiele osob nie radzących sobie zwłaszcza na wyjeżdzie w takim stanie też mozna zaniedbać obowiązki.Więc i tu trzeba sie zastanowić  jakie moga wyniknąć komplikacje.Teoretycznie mozna rozważac wszystkie uzaleznienia,wyciagać wnioski,radzić i dyskutować.A najważniejsze to pisać jak taką sytuację zastajemy po przyjeżdzie nie chować tego w zanadrzu i czekac, az sie taki problem pokaże na forum.Bo wtedy jest sztucznie wywołany.Dla mnie - mało wiarygodny.
13 stycznia 2015 18:22 / 5 osobom podoba się ten post
nesca_nebesca

Piszesz mleczko , że powinniśmy eliminowac takie opiekunki.A co powiesz na sytuacje w której rodzina wie , że opiekunka pije i akceptuje ten fakt? Znam osobiście nie jeden taki przypadek.I co mamy wtedy zrobić? Nic nie zrobimy.

Ale takie przypadki kiedy pijąca opiekunka ma akceptacje rodziny to rzadkość.Powiem Ci ,ze mi takich nie szkoda jak wylatuja-ciężko zapracowały sobie,wola chlac jak zarabiać?Trudno ,ich sprawa.Powinno sie eliminowac ,tylko że w naszej mentalności jest coś takiego jak źle pojeta solidarnośc w tym temacie i równie rzadko zdarza sie że jedna na druga kabluje.Sama nie wiem co bym zrobiła,chyba że ewidentnie by ti zagrażało PDP to tak ,ale mimo ze jestem ortodoksyjnie anty nie wiem czy chciałoby mi sie wtracać...Rodzina mimo wszystko bywa od czasy do czasu i jak nie chce widziec pewnych rzeczy...Ostatecznie to oni płacą,jak im nie szkoda kasy na pijaczke znczy bogaci są....
A co do zmyslnych schowków to mój 1szy mąż był mistrzunio kamuflazu.Juz dawno nie bylismy razem kiedy przy okazji wymiany ziemi w balkonowych donicach razem z ziemią wypadła pełna butelka wódki:)Zakopał przede mna i zapomniał idiota:):):):)
13 stycznia 2015 18:33 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Ale takie przypadki kiedy pijąca opiekunka ma akceptacje rodziny to rzadkość.Powiem Ci ,ze mi takich nie szkoda jak wylatuja-ciężko zapracowały sobie,wola chlac jak zarabiać?Trudno ,ich sprawa.Powinno sie eliminowac ,tylko że w naszej mentalności jest coś takiego jak źle pojeta solidarnośc w tym temacie i równie rzadko zdarza sie że jedna na druga kabluje.Sama nie wiem co bym zrobiła,chyba że ewidentnie by ti zagrażało PDP to tak ,ale mimo ze jestem ortodoksyjnie anty nie wiem czy chciałoby mi sie wtracać...Rodzina mimo wszystko bywa od czasy do czasu i jak nie chce widziec pewnych rzeczy...Ostatecznie to oni płacą,jak im nie szkoda kasy na pijaczke znczy bogaci są....
A co do zmyslnych schowków to mój 1szy mąż był mistrzunio kamuflazu.Juz dawno nie bylismy razem kiedy przy okazji wymiany ziemi w balkonowych donicach razem z ziemią wypadła pełna butelka wódki:)Zakopał przede mna i zapomniał idiota:):):):)

Kasia i było jak  znalazł :):) kiedyś nasz aktor  opowiadał w TV (Cezary Julski) że zona zamykala go na klucz w pokoju jak wychodzila na zakupy, bo on był mocno trunkowy i też wymyslił sposb zeby zaspokoic pragnienie.Zona po powrocie w glowe zachodziła , przeszukiwala pokoj i nic a proceder trwał i trawał.To tak jest nie nadąrzy za takim Dobromirem.