Dałam Ci plusa , Margolciu - niestety tylko jednego mogłam ale podpisuję sie obiema rekami pod tym co piszesz.
Masz racje - i mnie też od tej katastrofy lotniczej nachodza myśli o kruchosci naszego życia . Szanujmy , co mamy , cieszmy sie co nam dane , walczmy by mieć więcej - jeśli chcemy mieć wiecej. Ale moze warto sie zastanowić czy zatruwać sobie niechęcia , zawiscią , zlosliwoscią te dni , które nam zostały - moze wiele lat , moze miesiecy a moze tylko tygodni.Bo nie wiemy , ile ich jeszcze bedzie.
Co do ataków ,,zespołowych '' o których chyba wczoraj pisałaś .Dla mnie takie postepowanie jest dziwne .I świadczy o słabosci , nie o sile .A nie mówię tu o dyskusji na argumenty - nawet ostrej , tylko o złosliwych przycinkach - nie błyskotliwych i zabawnych , lecz takich bez polotu . Złosliwosć w taki sposób przejawiana nie jest dla mnie przejawem inteligencji , tylko nieciekawego charakteru i ukrytych kompleksów.
Ja problemu nie widzę - ma ktos cos do mnie , nie podoba sie moja wypowiedź , uważa że go uraziłam - niech spyta dlaczego , co mialam na myśli itd.I spór bedzie zażegnany zanim sie rozkręcił.
Ja piszę teraz niewiele .Unikam pewnych tematów. Nie piszę i juz nie napiszę o tym co widziałam , zwiedziłam , nie wstawie zdjęć - bo wg wielu to chwalenie sie .Nie napiszę o rodzinie - bo będzie to samo . O domu i ogrodzie w który tyle pracy włozyłam - też chwalenie się .Nie napiszę o premiach czy otrzymanych gratyfikacjach , o szacunku rodziny - bo to chwalenie sie .Nie skarżę sie na pracę , bo jakos sobie radzę - może trafię kiedyś tam , gdzie będzie makabrycznie - wtedy zrobie to co zrobila np Kasia63 - po prostu zrezygnuję .Ale czy tak powinno forum wygladać ? Każdy ma prawo do otrzymania wyjasnień i do obrony.Korzystajmy z tego.A to , ze ktoś nie odpowiada na zaczepki często bardzo miernego lotu , nie oznacza że sie boi. Moze wytłumaczenie jest zupełnie inne ?