Mięso i przetwory - przewóz przez granicę

10 maja 2014 23:00
wichurra

Można.
No właśnie - zapomniałam o tym.
A wszystko przez Kasię - bo mnie zakręciła:P
 
 

Kasia zakręciła Ciebie, a Wy obie mnie. Naprawdę zgłupiałam przez chwilę :))))
10 maja 2014 23:02
takaja

Wiesz on tez przywozi mi z PL szynkę kiełbase wiejską i na lotnisku w Katowicach nawet słowa nie mówią więc o co chodzi z tym szczęściem ?

No bo można, a Kika sobie coś wymyśliła:)
 
Są wprawdzie jakieś kraje, do których nie można wwozić określonych rzeczy. Np. do Arabii Saudyjskiej wieprzowiny nie wolno, do Australii to większości produktów spożywczych nie wolno, Stany mają też jakieś ograniczenia. No ale tu w naszych okolicach to nie ma raczej problemu. A żeby się upewnić najlepiej poczytać przepisy dotyczące wwozu i tyle. 
10 maja 2014 23:02
wichurra

Skąd masz takie informacje, że kiełbasy, czy serów nie można?
 
Z tego, co wiem to można. Tutaj nawet link z tabelą co można, a co nie i w jakim bagażu. 
 
http://www.esky.pl/porady-dla-podroznych/Loty/Bagaz/Przewoz-zywnosci

az poszukałam i chyba to samo znalazłam :)
10 maja 2014 23:05
A juz myslałam że pod szczęśliwą gwiazdą sie urodziłam fakt że wtedy w DE na lotnisku sprawdzali mu każda paczuszkę daty i musiał układac od nowa ale on zawsze 2h wcześniej więc czasu aż za dużo :)
10 maja 2014 23:07
wichurra

Skąd masz takie informacje, że kiełbasy, czy serów nie można?
 
Z tego, co wiem to można. Tutaj nawet link z tabelą co można, a co nie i w jakim bagażu. 
 
http://www.esky.pl/porady-dla-podroznych/Loty/Bagaz/Przewoz-zywnosci

Nigdy nie przewozilam w/w przez ciebie przetworow a to dlatego, ze czasami ogladam kontrole celne we Ffm w tv... i tam czesto widzialam... szczegolnie osob  powracajacych z Turcji, przewozacych ichnie sery i miesne przetwory... Podczas wyrywkowych kontroli musieli pogodzic sie z ich utrata... na miejscu ladowania.
10 maja 2014 23:13 / 1 osobie podoba się ten post
kika1

Nigdy nie przewozilam w/w przez ciebie przetworow a to dlatego, ze czasami ogladam kontrole celne we Ffm w tv... i tam czesto widzialam... szczegolnie osob  powracajacych z Turcji, przewozacych ichnie sery i miesne przetwory... Podczas wyrywkowych kontroli musieli pogodzic sie z ich utrata... na miejscu ladowania.

Podobno jak wedliny spoza UE to może już być problem z wwozem, ale chyba nie z wywozem. 
Nie ma co spekulować, lepiej przed podróżą się doinformować o przepisy konkretnej linii i konkretnego kraju. 
10 maja 2014 23:15
kika1

Mial wylacznie... szczescie. W normalnych okolicznosciach nie powinno przejsc podczas kontroli...
Wlasciwie dziwie sie twojej niefrasobliwosci. Sa przepisy do ktorych powinien sie kazdy stosowac a nie myslec, a noz sie uda.
 

I ciekawe jak to się ma do mojej niefrasobliwości jak dokładnie piszę że wolno przewozić ?
11 maja 2014 00:01
takaja

I ciekawe jak to się ma do mojej niefrasobliwości jak dokładnie piszę że wolno przewozić ?

Bylam juz w lozku... zadreczalo mnie jednak zadane przez ciebie pytanie... wiec teraz po lozkowym przeanalizowaniu, przyznaje tobie racje.
W ubieglym roku w bagazu glownym przewiozlam z Polski... kabanosy i sernik... byly naturalnie w opakowaniu wacu. Zwracam honor... kraje EU sa wylaczone z procedur... jakie obowiazuja  poza nimi. Wybacz mi moja nietolerancje...  wrocilam po ciezkim dyzurze, ktory prztycmil mi nieco umysl...
Naturalnie w podrecznym bagazu, takich przysmakow przewozic nie mozna.
Opieralam sie... nie wchodzac w roznice... na dalekich podrozach, podrozach do krajow spoza sfery europejskej...
Takaja... jestem zbyt przepracowana, stad moja dzisiejsza niedokladnosc... jeszcze raz przepraszam za niefrasobliwosc:)))
 
 
11 maja 2014 09:25
Co do przywozu mięsa , wędlin do Szwajcarii celnicy są bardzo rygorystyczni - najbardziej co do świeżego lub mrożonego mięsa wołowego , wieprzowego , cielęciny , jagnieciny - tylko 0.5 kg na osobę .Przetworów z tych rodzajów mies - tylko 1 kg. Mięsa drobiowego , ryb i przetworów z tych mięs - 2.5 kg . W sumie tylko 2.5 kg na osobę . Po przekroczeniu limitu i zgłoszeniu tego płaci sie cło , jesli złapią jest gorzej - kara i chyba to co ponad normę rekwirują . To pierwsze , o co pytają po wejsciu do autokaru.
11 maja 2014 10:03
Swego czasu często latałam do Irlandii i w głównym bagazu wiozłam m.in.gołąbki,kiełbasy,pieczone mięso,szynki-wszystko w plastikowych pojemnikach poowijanych w srebrną folie i nigdy nie było problemu...ostatni raz 2 lata temu takie zapasy.Słoików żadnych nie no bo to szkło.Ale naprawde ani na lotnisku w PL ani na miejscu nikt nie sprawdzał szczegółowo co mam w torbie.
11 maja 2014 10:10
kika1

Bylam juz w lozku... zadreczalo mnie jednak zadane przez ciebie pytanie... wiec teraz po lozkowym przeanalizowaniu, przyznaje tobie racje.
W ubieglym roku w bagazu glownym przewiozlam z Polski... kabanosy i sernik... byly naturalnie w opakowaniu wacu. Zwracam honor... kraje EU sa wylaczone z procedur... jakie obowiazuja  poza nimi. Wybacz mi moja nietolerancje...  wrocilam po ciezkim dyzurze, ktory prztycmil mi nieco umysl...
Naturalnie w podrecznym bagazu, takich przysmakow przewozic nie mozna.
Opieralam sie... nie wchodzac w roznice... na dalekich podrozach, podrozach do krajow spoza sfery europejskej...
Takaja... jestem zbyt przepracowana, stad moja dzisiejsza niedokladnosc... jeszcze raz przepraszam za niefrasobliwosc:)))
 
 

Kika, co nieco można też wrzucić do podręcznego. Wklejam jeszcze raz linka udostępnionego przez Wichurkę:
 
http://www.esky.pl/porady-dla-podroznych/Loty/Bagaz/Przewoz-zywnosci
 
11 maja 2014 10:22
kika1

Bylam juz w lozku... zadreczalo mnie jednak zadane przez ciebie pytanie... wiec teraz po lozkowym przeanalizowaniu, przyznaje tobie racje.
W ubieglym roku w bagazu glownym przewiozlam z Polski... kabanosy i sernik... byly naturalnie w opakowaniu wacu. Zwracam honor... kraje EU sa wylaczone z procedur... jakie obowiazuja  poza nimi. Wybacz mi moja nietolerancje...  wrocilam po ciezkim dyzurze, ktory prztycmil mi nieco umysl...
Naturalnie w podrecznym bagazu, takich przysmakow przewozic nie mozna.
Opieralam sie... nie wchodzac w roznice... na dalekich podrozach, podrozach do krajow spoza sfery europejskej...
Takaja... jestem zbyt przepracowana, stad moja dzisiejsza niedokladnosc... jeszcze raz przepraszam za niefrasobliwosc:)))
 
 

Kika ale ja cały czas pisze o podręcznym bagażu można przewozić szynki sery hermatycznie zamkniętę nie pisze o żadnych sloikach puszkach czy mięsach a w bagażu nadawanym i te produkty można ja może i lekkomyślna ale mój mąż zamiłowany lotnik wie co można a co nie i oczywiście cały czas pisze o przelocie DE-PL PL-DE o i nnych sie nie wypowiadam :)
11 maja 2014 10:32
Mycha

No ale samolotem nie lecisz ???  Najwyżej zapłacisz 5 euro nadbagażu w autobusie i tyle a co zabierzesz do domciu to Twoje ;-)))

W Sindbadzie za każde kilo nadbagażu chca 1E,lub 4zł.
Kiedys tak było ,że płaciło sie za dodatkową torbę 5E lub 10E.
11 maja 2014 10:52
U tego przewoznika,problem nadbagazu jest rozwiazany tak jak napisala Ivetta.Wracalam >Sindbadem
11 maja 2014 11:39
takaja

Kika ale ja cały czas pisze o podręcznym bagażu można przewozić szynki sery hermatycznie zamkniętę nie pisze o żadnych sloikach puszkach czy mięsach a w bagażu nadawanym i te produkty można ja może i lekkomyślna ale mój mąż zamiłowany lotnik wie co można a co nie i oczywiście cały czas pisze o przelocie DE-PL PL-DE o i nnych sie nie wypowiadam :)

Umowmy sie, ze nie jestem doinformowana a to z tej przyczyny, ze do glowy nie przyszloby mi, przewozenie przez ciebie wymienionych artykulow:) i to w bagazu podrecznym. W nim przewoze wylacznie zapasowe gatki-szmatki, szminke i chusteczki higieniczne, to na wypadek, gdyby glowny bagaz sie zawieruszyl.
Milego dnia:)
Niestety ja na dyzur lece...