16 maja 2014 13:11 / 1 osobie podoba się ten post
emiBardzo skrajne są Twoje wywody i na dodatek próbujesz generalizować. To, że mam w sobie tolerancję dla innych orientacji seksualnych, nie oznacza wcale, że ubierałabym moich synów w sukienki. To, że mam w sobie tolerancję dla innych orientacji seksualnych, nie oznacza, że miałabym siłę znieść ciężar jaki powoduje bycie matką mordercy, dewianta czy nawet kogoś o odmiennej orientacji seksualnej. To, że mam w sobie tolerancję dla innych orientacji seksualnych, nie oznacza..... i można tak wymieniać w nieskończoność.
Nigdzie nie napisałam że wyrazem tolerancji jest ubieranie syna w sukienki. Sprzeciwiam się durnej modzie na promowanie inności, jesteś inny jesteś fajniejszy. Niedawno oglądałam w telewizji śniadaniowej młodych rodziców z maleńkim chłopcem w sukience. Ich syn ma prawo wyboru, opowiadali jak bardzo są otwarci i że będą go wspierać w poszukiwanich tożsamości. Nie wymyśliłam sobie tego... Po co to? Większość urodzonych dzieci czuje zgodność ze swoją płcią. Aby podnieść oglądalność dziennikarze posuną się do wszystkiego, a że wszystko już było, no to teraz wymyślili gender. Jak napisała margolcia, jeszcze chwila i nam heteroseksualnym zacznie się wmawiać że to z nami jest coś nie tak. Człowiek heteroseksualny, monogamista i jeszcze z dziećmi? Ale nuda... A nasze nastoletnie dzieci nasiąkają takimi mądrościami i chłoną jak gąbki.