Mężczyzna jako opiekun osób starszych

29 maja 2014 11:37
Mój były mąż jest opiekunem w De :D

29 maja 2014 11:39
amelka

Ja taka nie byłam, nie jestem i nie będę. I zbytnio nie ma czego odpuszczać. 
Żartować każdemu wolno. Czyż nie?
Potrzeba tylko prymrużyć oko i nie czepiać się nadaremnie, nie wspomnę już o pouczaniu innych, co i jak powinni zrobić.

No to ja Twojego posta źle zrozumiałam. Myślałam, że to czepianie, a nie żarty. Masz specyficzne poczucie humoru. Ja moje posty też piszę z przymrużeniem oka.
No i nie przyszłoby mi do głowy pouczać Cię. Jeżeli uraziłam Cię to przepraszam :)))
29 maja 2014 11:47
Tylko ,że my nie gadamy ze sobą :) 
30 maja 2014 08:33 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Może Janusz cos napisze -on miał PDP-kobiety.
Mężczyźni w opiece zwłaszcza do pacjentów leżących ,ciężkich wagowo czy też agresywnych są bardzo potrzebni- są silniejsi fizycznie niż my,nie podchodzą tez /tak mi sie zdaje/tak emocjonalnie do tej pracy jak kobiety-opiekunki.Być może jest im łatwiej pracować w tym zawodzie,ale niech sie sami wypowiedzą bo coś ostatnio ani widu ani słychu:(

Tak, ale ja mam podejście nabyte z praktyk z pacjentami, w placówkach o charakterze medycznym. Jak już Ci to wejdzie w krew, to nie ważne czy podopieczny jest mężczyzną, czy kobietą - traktuje czynności takie jak higiena intymna bardzo naturalnie.
30 maja 2014 09:59
opiekun_Janusz

Tak, ale ja mam podejście nabyte z praktyk z pacjentami, w placówkach o charakterze medycznym. Jak już Ci to wejdzie w krew, to nie ważne czy podopieczny jest mężczyzną, czy kobietą - traktuje czynności takie jak higiena intymna bardzo naturalnie.

Dokładnie, to jest tzw "dotyk profesjonalny", mój Dżozef się wstydził mnie na początku, dupką się odwracał ale wytłumaczyłam mu, że ja jak lekarz i mu przeszło :)
30 maja 2014 14:03 / 3 osobom podoba się ten post
Kochana przy takim opiekunie to czas powinien nie szybko ale pomalutku lecieć troche przyjemności nam się należy........
30 maja 2014 16:28 / 1 osobie podoba się ten post
Ale zanim minie to troche uciechy będzie a komu jak komu ale nam się przecież należy:)
 
27 czerwca 2014 10:25
Mam wrażenie, że mężczyzni jako opiekunowie mają "pozwolone na więcej" z samego faktu bycia mężczyzną.
Chodzi mi o to, że kobieta to MUSI się wykazać na każdym polu w Haushalt (Niemcy ci starsi są b. konserwatywni) a mężczyznie odpuści się to i owo.
Wyprowadźcie mnie z blędu jeśli się mylę...
27 czerwca 2014 10:44 / 2 osobom podoba się ten post
lena7

Mam wrażenie, że mężczyzni jako opiekunowie mają "pozwolone na więcej" z samego faktu bycia mężczyzną.
Chodzi mi o to, że kobieta to MUSI się wykazać na każdym polu w Haushalt (Niemcy ci starsi są b. konserwatywni) a mężczyznie odpuści się to i owo.
Wyprowadźcie mnie z blędu jeśli się mylę...

Nie mylisz sie bo faktycznie starsi ludzie sa konserwatywni.Zwlaszcza ci bez wyksztalcenia.Babci w glowie sie nie miesci ze facet gotuje i to dobrze,wie do czego sluzy odkurzacz i scierka.Potrafi zadbac o higiene swoja i calego otoczenia.Jednak zeby nam "odpuscic" to tez trzeba popracowac i to solidnie.Poza tym my faceci musimy robic wiele rzeczy lepiej od kobiet aby udowodnic PDP ze decyzja zatrudnienia faceta we wlasnym domu nie byla bledem
27 czerwca 2014 11:06
ORIM

Nie mylisz sie bo faktycznie starsi ludzie sa konserwatywni.Zwlaszcza ci bez wyksztalcenia.Babci w glowie sie nie miesci ze facet gotuje i to dobrze,wie do czego sluzy odkurzacz i scierka.Potrafi zadbac o higiene swoja i calego otoczenia.Jednak zeby nam "odpuscic" to tez trzeba popracowac i to solidnie.Poza tym my faceci musimy robic wiele rzeczy lepiej od kobiet aby udowodnic PDP ze decyzja zatrudnienia faceta we wlasnym domu nie byla bledem

:)
A wiesz co co mi jeszcze chodzi?
O czas odpoczynku - nazwę to tak. Tzn popołudniu kawka, leniwe czytanie gazety lub oglądanie tv. Pdp w stosunku do kobiety w tym czasie wymyśli tysiące drobnych i niepotrzebnych zadań a mężczyźnie, jak mniemam, da spokój.
Czy coś w tym jest?
27 czerwca 2014 11:13 / 3 osobom podoba się ten post
lena7

:)
A wiesz co co mi jeszcze chodzi?
O czas odpoczynku - nazwę to tak. Tzn popołudniu kawka, leniwe czytanie gazety lub oglądanie tv. Pdp w stosunku do kobiety w tym czasie wymyśli tysiące drobnych i niepotrzebnych zadań a mężczyźnie, jak mniemam, da spokój.
Czy coś w tym jest?

To wydaje mi się, że raczej zależy od charakteru PDP. Na pierwszej szteli miałam PDP, który nie mógł znieść, że mogę robić coś dla siebie, więc wymyślał zajęcia na cały dzień. Na kolejnych sztelach nie miałam tego problemu, a płci nie zmieniłam :)))))))))))
27 czerwca 2014 12:16 / 2 osobom podoba się ten post
dokladnie jak moj ex,a zadluzenie oj,oj,oj jeszcze zus placil az do dzis do funduszu  ktory za niego placi;-
27 czerwca 2014 14:18
podopieczni wymyslają Wam zajęcia??

Osobiscie nie spotkalam nigdy opiekuna osób starszych ,niepełnosparwych ,kilku pielęgniarzy z PL i to wszystko .Sama uwazam ,ze trzeba byc mocno babskim(czyt.miec dużo kobiecych cech ,co oczywiscie bywa zaletą) ,zeby chciec tak pracowac.
Myślę ,ze panowie lekko nie mieli ze znalezieniem odpowiedniego miejsca ,ale w tej kwestii coś sie zmienia ,widać to chociażby po ogłoszeniach zamieszczanych w necie :)

27 czerwca 2014 14:27
Anais

podopieczni wymyslają Wam zajęcia??

Osobiscie nie spotkalam nigdy opiekuna osób starszych ,niepełnosparwych ,kilku pielęgniarzy z PL i to wszystko .Sama uwazam ,ze trzeba byc mocno babskim(czyt.miec dużo kobiecych cech ,co oczywiscie bywa zaletą) ,zeby chciec tak pracowac.
Myślę ,ze panowie lekko nie mieli ze znalezieniem odpowiedniego miejsca ,ale w tej kwestii coś sie zmienia ,widać to chociażby po ogłoszeniach zamieszczanych w necie :)

a ja tak-spotkalam,zmienial mnie mezczyzna we frankfurcie,nie bylo  dla mnie roznicy w przekazaniu informacji o miejscu pracy,harmonogramu dnia ,oraz stanu pdp.,a pdp. to mlody czlowiek-mezszczyzna 40 lat z choroba ,,sm,,;-
27 czerwca 2014 18:38 / 2 osobom podoba się ten post
lena7

:)
A wiesz co co mi jeszcze chodzi?
O czas odpoczynku - nazwę to tak. Tzn popołudniu kawka, leniwe czytanie gazety lub oglądanie tv. Pdp w stosunku do kobiety w tym czasie wymyśli tysiące drobnych i niepotrzebnych zadań a mężczyźnie, jak mniemam, da spokój.
Czy coś w tym jest?

Moze i cos w tym jest.Jednak mysle ze to cos to poprostu jak sie dogadasz na samym poczatku pracy.Ja np praktycznie  juz w progu gdy przyjade zaznaczam ze nie umie i nie lubie  pracowac w ogrodziie.Nie wychylam sie zbytnio z moimi umiejetnosciami.Wiec chyba nie tylko płec opiekuna ma na to wplyw.