Jak minął dzień

06 kwietnia 2017 20:14 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

No widzisz a nie masz powodu. Jesteś bardzo atrakcyjną kobietą. Widziałam, widziałam, widziałam !!! :piekna:
Tak się zastanawiam skąd się biorą aż takie blokady w kobietach. 
 

No własnie Mysiu,skąd? Ja np. jak widze aparat od razu na bacznośc staję,dobrze że nie salutuje przy tym...
06 kwietnia 2017 20:17 / 6 osobom podoba się ten post
Gosiap

Minął dzień. Jutro nie będzie czasu więc dzisiaj coś skrobnę. Przepracowałam w tym miejscu 50 dni. Bardzo trudny przypadek nie leczonej agresywnej demencji. Nie będzie tu na razie zmienniczki bo PDP idzie na 3 tyg. do Kurzpflegeheim. Potem firma kogoś przyśle. Żona PDP prawdziwy beton, źle się współpracowało. Przykazanie dla siebie poczyniłam nie rozpamiętywać, jak najszybciej zapomnieć.

Poradziłaś sobie świetnie z tą sztelą,następna będzie na pewno dobra. Z tym rozpamiętywaniem to dobry pomysł,odpracowalaś i trzeba planować i nie wspominać. Powodzenia Gosiu,odpocznij i odezwij się czasem do swoich zapracowanych koleżanek.
06 kwietnia 2017 20:21 / 7 osobom podoba się ten post
Gosiap

Minął dzień. Jutro nie będzie czasu więc dzisiaj coś skrobnę. Przepracowałam w tym miejscu 50 dni. Bardzo trudny przypadek nie leczonej agresywnej demencji. Nie będzie tu na razie zmienniczki bo PDP idzie na 3 tyg. do Kurzpflegeheim. Potem firma kogoś przyśle. Żona PDP prawdziwy beton, źle się współpracowało. Przykazanie dla siebie poczyniłam nie rozpamiętywać, jak najszybciej zapomnieć.

Zapomnij, nie wracaj do tego. Szkoda zdrowia. Wnusia czeka i wszystkie złe wspomnienia pójdą precz, a na przyszłość z takich miejsc trzeba jeżeli nie uciekać to przynajmniej nie przedłużać. Szerokiej drogi
06 kwietnia 2017 20:28 / 4 osobom podoba się ten post
Przpięknie, miło było znowu odwiedzić centrum Hamburga
06 kwietnia 2017 20:29 / 8 osobom podoba się ten post
Mój dzien zakonczony.Dziadzio po wiadomościach o 19 szedł do łózka, a ja do wanny. Zyczył mi "viel Spass".
A dziękuję. Fajnie było
06 kwietnia 2017 20:44 / 10 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Poradziłaś sobie świetnie z tą sztelą,następna będzie na pewno dobra. Z tym rozpamiętywaniem to dobry pomysł,odpracowalaś i trzeba planować i nie wspominać. Powodzenia Gosiu,odpocznij i odezwij się czasem do swoich zapracowanych koleżanek.

Obiecuję, że nie zniknę jak kiedyś ale wtedy to na forum zrobiło się tak jazgotliwie, że nie mogłam tego zdzierżyć.
Teraz jest dobrze, spędziłam z wami czas i dziękuję wszystkim bo się prawdziwie odstresowywałam.
Ile ja się naśmialam z niektórych przekomicznych swawolnych sytuacji, ile tu było żartów i wymyślnych powiedzonek.
A już radio ze swoimi Redahtorkami, które pisały audycje w sposób fikuśny, szelmowski, arcyśmieszny, dostarczały mi prawdziwej rozrywki.
Dziękuję za już i proszę o więcej. Będę tu zglądać, czytać i pisać z wami.

07 kwietnia 2017 21:12 / 7 osobom podoba się ten post
Już 21 a ja dopiero tu zagląda ((, najpierw trza pogadać z domem,no i taka jedna @ ,której dziś wybitnie humor dopisuje .Dziś jej nie oglądałam ,bo zaś se grzebala ....i spierdzielila kamerkę w " laptapie" oj to chyba z nudów nie ma co z rękoma zrobić.Za wyszywanki by się wzięła ,obiecanego biezniczka do tej pory nie mam,a to już idzie drugi rok((((Scisnij pośladki i do dzieła!!!, ale nie owa kolezanka zaś ciasteczko piecze - chwaliła się,lecz mówić to ona moze- ja nie widziałam (((
I tak se narzekam ,a kto mi zabroni??
Po południu przed miastem wstapilam do Moni ,usciskać się jeszcze przed jej wyjazdem.Poznalam zmienniczke jej ....Jutro proszona kawa,wdepne ....
Moni to Moni fajna dziewczyna ,już mi jej brakuje(((.
W mieście zakupiłam sobie mokasynki,które świetnie pasować mi będą do torebki,jestem zadowolona.
A tak poza tym babcia już zaczyna przeżywać mój wyjazd ((, a to jeszcze prawie 3 tygodnie ))
Miłego wieczoru Wam życzę.
07 kwietnia 2017 21:17 / 3 osobom podoba się ten post
Bieżniczek obiecany wyślę Ci z PL. Ciasteczko ...znaczy się szarlotkę z pianką bezową i kruszonką upiekłam bardzo mocno . To co najlepsze - kruszonka spiekła się na węgielek Część już zeskrobałam . Jutro skroję resztę ....buuuuuu
07 kwietnia 2017 21:18 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Bieżniczek obiecany wyślę Ci z PL. Ciasteczko ...znaczy się szarlotkę z pianką bezową i kruszonką upiekłam bardzo mocno . To co najlepsze - kruszonka spiekła się na węgielek :-( Część już zeskrobałam . Jutro skroję resztę ....buuuuuu :placz3:

Posyp obficie pudrem,nikt nie zauważy..
07 kwietnia 2017 21:23 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Posyp obficie pudrem,nikt nie zauważy..:-)

Mogłabym dorobic kruszonki i podpiec . Niestety spód " po rogach " też trochę za mocno złapało i może mi się zjarać na dobre . 
07 kwietnia 2017 21:27 / 5 osobom podoba się ten post
W srode miałam wolne,więc postanowiłam pozwiedzać drugą częśc miasta,której jeszcze nie podeptałam. Poszłam sobie radośnie przez głowną ulicę w stronę,gdzie kolrowe szyldy z daleka kusiły,a nuż znajdę jakiś fajny sklepik z pierdołami..
Przeszłam przez ulicę na druga stronę,a tam same tureckie bary,kasyna,fryzjerzy i jakieś takie szemrane towarzystwo. Kobiety porozsiadane w tych barach,w sklepach sami ciemnoskórzy,u Barbera muzyka głośna,na fotelach sami ciemnoskórzy faceci ,no zupełnie jak Bronx w Stanach,a do tego smrodek z klatej schodowych,płacz dzieci ,jakieś krzyki dobiegające z mieszkań...Odechciało mi się dalszego zwiedzania.
Swoją drogą to myślałam,że tu takie spokojne miasto,a tu jest spokojnie ale w dzielnicy gdzie mieszkaja Niemcy.
07 kwietnia 2017 21:28 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Mogłabym dorobic kruszonki i podpiec . Niestety spód " po rogach " też trochę za mocno złapało i może mi się zjarać na dobre . 

Zawsze wyjadam przypalone brzegi,uwielbiam takie ciasto..Nie wyrzucaj,tylko wyslij
07 kwietnia 2017 21:30 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Zawsze wyjadam przypalone brzegi,uwielbiam takie ciasto..Nie wyrzucaj,tylko wyslij :-)

Lekko przypieczone też lubię . To dziadostwo spaliło się na węgiel !!!!!
07 kwietnia 2017 21:30 / 4 osobom podoba się ten post
Ja tez dzisiaj pozegnalam kolezanke. Krotko sie znalysmy, ale na wygnaniu to wszystkie bratnie dusze. W niedziele nastepna odjezdza.Ehhh...Tylko te co najbardziej nagrzeszyly zostaja. Taka pokuta.
07 kwietnia 2017 21:31 / 4 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Lekko przypieczone też lubię . To dziadostwo spaliło się na węgiel !!!!!

No to szkoda,wielka szkoda,ale ja bym i takie zjadła,nie znasz mnie...