Powoli doceniam pracę opiekuna

05 listopada 2014 15:01
Haneczka47

A ja wiem ze "na odwyrtke" czyli odwrotnie czyli "od dupy strony" hihihihi

Ja też używam tym kontekście ha...haaaa...
 
Dużo mam takich naleciałości, poznańskich i nie tylko....
05 listopada 2014 15:38 / 1 osobie podoba się ten post
Ja poznanska pyra a Ty Scarlat tez?
Jest u nas duzo ci tych poznanskich i poniemieckich jak teraz ucze sie niem,to sa rychtyk przydatne
05 listopada 2014 23:28 / 1 osobie podoba się ten post
Nooo , ja też z krainy podziemnych pomarańczy.
06 listopada 2014 00:47
;)
06 listopada 2014 09:23
scarlet

Nooo , ja też z krainy podziemnych pomarańczy.

U mnie jak oooooooookiem sięgnąć -śliwki,już pewnie niektórzy zapomnieli jak się ziemniaczki uprawia :)
06 listopada 2014 09:43
Chyba tak,mlodzi nie znaja sadzenia,u mnie w rodzinnym domu to tata szykowal na 1maja sadzenie jak wrocimy z pochodu majowego,i koszyki w dlon i heja w pole a ,potem bylo dziabanie ,hakanie(to tez brzmi jakos z poniemiecka),a potem wykopki i zbieranie a na koniec gorajka i pieczone ziemniaki i jedzenie na polu to wszystko wtedy jakos inaczej wszystko smakowalo,cala gromada ludzi smichy hihyi bylo wesolo teraz juz to wszystko zaniklo ,szkoda takich spotkan
06 listopada 2014 09:49 / 1 osobie podoba się ten post
No jak nie znają? Sadzenia wprawdzie nie znam, ale wykopki już tak. I przerywanie buraków i żniwa i świnię Ci zapłodnię, jak zajdzie taka potrzeba:) Nie mówiąc już o odbieraniu porodu krowy.
06 listopada 2014 09:58
Zaplodnic maciory nie potrafie ale w akuszerke u w/w sie bawilam i nawet bylam przy cesarskim cieciu ,teraz to juz gospodarstwo jest w dzierzawie i prawie od 10 lat juznic nie hodujemy,te malutkie gospodarstewka juz sie wykruszyly,poupadaly,moloch powykanczal nas,i przyszlo jezdzic nam do opieki,i dlatego doceniam prace opiekunki
06 listopada 2014 10:14 / 5 osobom podoba się ten post
To znaczy ja tak ze słomki też nie potrafię:) Ale jak jest przedstawiciel płci męskiej, to wiem, jak działać:)
06 listopada 2014 10:36
:)
06 listopada 2014 10:36
wichurra

To znaczy ja tak ze słomki też nie potrafię:) Ale jak jest przedstawiciel płci męskiej, to wiem, jak działać:)

Wtedy to juz pozostaw jemu pole do popisu hihi
06 listopada 2014 10:40 / 4 osobom podoba się ten post
wichurra

No jak nie znają? Sadzenia wprawdzie nie znam, ale wykopki już tak. I przerywanie buraków i żniwa i świnię Ci zapłodnię, jak zajdzie taka potrzeba:) Nie mówiąc już o odbieraniu porodu krowy.

Boże !!!! To nastepnym razem nie pije z Toba piwa ha ha Cholera wie co jeszcze potrafisz ha ha
06 listopada 2014 10:42 / 2 osobom podoba się ten post
Polki to ttaki narod ze wszystko potrafia ,bo tu do przepchniecia zlewu trzeba fachowca zawezwac
06 listopada 2014 10:46
Ale ciekawy temat na początek dnia! Zaczęłam od tego tematu.Też mam wspominki tego typu, ale aż taką fachurą nie jestem. Moi rodzice mieli gospodarstwo specjalistyczne- hodowla owiec i tryków z rodowodami, do dalszej reprodukcji.Fajne czasy.
06 listopada 2014 10:51 / 2 osobom podoba się ten post
Haneczka47

Polki to ttaki narod ze wszystko potrafia ,bo tu do przepchniecia zlewu trzeba fachowca zawezwac

a u nas do przpchania polki fachowiec potrzebny ha ha a tu byle kto sie nada jesli chodzi o niemki hihi