Muzyka, która dodaje Ci sił

12 stycznia 2014 20:14
13 stycznia 2014 17:49 / 5 osobom podoba się ten post
Moje zdolności wokalne sa takie,że z każdego chóru zostałabym wyrzucona na pysk a drzwi to by zaryglowali,zebym nie wróciła.Ale mam kilka takich piosenek,które sobie "spiewam"-tak dla poprawy nastroju.Jedna z nich jest Urszuli-"koń na biegunach".A najlepiej robi mi -tak na poprawę samopoczucia-takie najzyklejsze lalala,wyte w różnych tonacjach.Nawet nagrywam to sobie na telefon i pod kołderka odsłuchuje,zalewając się łzami ze śmiechu.
Sory dziewczyny,mam dzisiaj głupawkę.
13 stycznia 2014 17:56 / 4 osobom podoba się ten post
Impala

Moje zdolności wokalne sa takie,że z każdego chóru zostałabym wyrzucona na pysk a drzwi to by zaryglowali,zebym nie wróciła.Ale mam kilka takich piosenek,które sobie "spiewam"-tak dla poprawy nastroju.Jedna z nich jest Urszuli-"koń na biegunach".A najlepiej robi mi -tak na poprawę samopoczucia-takie najzyklejsze lalala,wyte w różnych tonacjach.Nawet nagrywam to sobie na telefon i pod kołderka odsłuchuje,zalewając się łzami ze śmiechu.
Sory dziewczyny,mam dzisiaj głupawkę.

Ja siebie czasami też nagrywam a po odsłuchaniu dochodzę do wniosku, że "na żywo" brzmiałam lepiej ;) ;)
13 stycznia 2014 18:04 / 3 osobom podoba się ten post
giunta

Ja siebie czasami też nagrywam a po odsłuchaniu dochodzę do wniosku, że "na żywo" brzmiałam lepiej ;) ;)

I masz rację,bo te nędzne urzadzenia nagrywajace z telefonów,to tak zniekształcaja glos,ze coś.
13 stycznia 2014 20:51 / 6 osobom podoba się ten post
giunta

Ja siebie czasami też nagrywam a po odsłuchaniu dochodzę do wniosku, że "na żywo" brzmiałam lepiej ;) ;)

Jak moje dzieciaki były małe , to na dobranoc był obowiązkowy zestaw bajek i kołysanek . Co prawda repertuar nie był aż tak urozmaicony , ale bez tego nie było mowy o zaśnięciu . No to siedziałam przy łóżeczkach i .... chyba śpiewałam . Jak podrosły , a ja się z nimi droczyłam < może kołysaneczkę ?> , to sie oburzały , no bo przecież duże są ! Aż podrosły jeszcze bardziej i wtedy słyszałam tylko - mamuś , pllllllllliiiiiiisssssss ! tylko nie śpiewaj !!!    I tak sobie myślę , że przez te lata to mi się chyba głos zdarł od tego śpiewania .......hahaha.....
13 stycznia 2014 21:50 / 2 osobom podoba się ten post
nowa70

Jak moje dzieciaki były małe , to na dobranoc był obowiązkowy zestaw bajek i kołysanek . Co prawda repertuar nie był aż tak urozmaicony , ale bez tego nie było mowy o zaśnięciu . No to siedziałam przy łóżeczkach i .... chyba śpiewałam . Jak podrosły , a ja się z nimi droczyłam < może kołysaneczkę ?> , to sie oburzały , no bo przecież duże są ! Aż podrosły jeszcze bardziej i wtedy słyszałam tylko - mamuś , pllllllllliiiiiiisssssss ! tylko nie śpiewaj !!!    I tak sobie myślę , że przez te lata to mi się chyba głos zdarł od tego śpiewania .......hahaha.....

No dobra,napiszę to.Ja lubiłam mojemu dziecku spiewać po rosyjsku--a ja idu,szagaju po Moskwie ....Dziecię nie mówiło nic,bo niemowleciem było,natomiast małżonek prosił,żebym przestała.Inne śpiewałam po polsku.
Natomiast jak już umiał klapać jęzorem,to nie kazał sobie śpiewać,za to musiałam wymyslać przeróżne bajki.
14 stycznia 2014 00:08 / 1 osobie podoba się ten post
:)
14 stycznia 2014 18:20 / 3 osobom podoba się ten post
katka30

http://www.youtube.com/watch?v=9EHAo6rEuas

14 stycznia 2014 20:05 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

http://youtu.be/n-AB7RJpOjY

Dzięki za przypomnienie tej pięknej piosenki. Kiedyś słuchałam jej non stop! Trzech panów przystojniaczków:) Super!
14 stycznia 2014 23:36
15 stycznia 2014 00:09
Uwielbiam go słuchać . Jak wróce do domku, to w Katowicach jest taki koncert  Melodie i Ballady rosyjskie . Bilety mam już kupione
15 stycznia 2014 10:41 / 2 osobom podoba się ten post