Wieczorne rozmowy opiekunek i nie tylko

13 stycznia 2015 19:48
Znam taką sytuację. Na mojej poprzedniej szteli były dwa koty - tez pupilki podopiecznej ,. Bardzo dbałam o nie bo koty lubię szczególnie. A i miło było , gdy przychodziły do mnie do pokoju , do łózka spać. Dobrze tamte czasy wspominam - tamto miejsce ,starszą panią , jej kuzynkę , sąsiadów i te dwa koty.Miałam tam mniej kasy niż tutaj i więcej pracy ale do dziś mam przed oczami ten dom , widok z okna ... Może dlatego , że to pierwsze miejsce w CH a może dlatego że się z rodziną zaprzyjaźniłam i ten kontakt trwa do dziś.
13 stycznia 2015 20:00 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

Mozah - jestes na forum,mam do Ciebie prośbę - zapytaj męża co może być z moim kotem na Stelli od dwoch dni nie chce wychodzic na dwor cały czas spi nie zjada karmy i dzisiaj wypił troche melczka pół/pół z ciepła wodą.Nos ma suchy, ale nie unika głaskania więc chyba połamaniec nie jest.Czy mogł sie zatruć jakąś myszka podkarmiona trutką? bo łowny jest niesamowicie.

Biedulek  - mógł się podtruć , albo jakiegoś podłego wirusa podłapać , mogła  też dać objawy  jakaś choroba. W sumie 101 przyczyn, albo i więcej :( , a może jest coś co kiciuś lubi szczególnie , a ma zakaz (surowe mięsko z kuraka? rybka ? czy coś takiego ? ) jeśli jest coś takiego - podaj mu odrobinę ... i wodę do picia , chyba że masz mleko specjalne dla kotów , (to dla ludzi nie bardzo kotom służy ) ale jak ma już wilgotny i chłodny  nosek to  dobry znak . 
13 stycznia 2015 20:04 / 1 osobie podoba się ten post
gorączka , choroba ... - raczej nie jest dobrze , coś się dzieje (  także stres może się tak u kota objawić )
13 stycznia 2015 20:06 / 1 osobie podoba się ten post
tyciek

Biedulek  - mógł się podtruć , albo jakiegoś podłego wirusa podłapać , mogła  też dać objawy  jakaś choroba. W sumie 101 przyczyn, albo i więcej :( , a może jest coś co kiciuś lubi szczególnie , a ma zakaz (surowe mięsko z kuraka? rybka ? czy coś takiego ? ) jeśli jest coś takiego - podaj mu odrobinę ... i wodę do picia , chyba że masz mleko specjalne dla kotów , (to dla ludzi nie bardzo kotom służy ) ale jak ma już wilgotny i chłodny  nosek to  dobry znak . 

Dzieki tyciek mam miesko z kurczaka i rybke wędzona.A mleko on pije z woda cały czas ale zwykłe dla ssakow tzn krowie.Ja sie nie poprawi do jutra to zaczne gazety kupowac z anonsami < poszukuje opiekunki do mojego schorowanego taty - ktory ma dobre serce - w nocy spi - i wysokie konto w banku > moja pdp nie przezyje jak by cos sie stało. Ten kotek dla niej to cały swiat.Jutro pojade do weta. Dzieki Ci bardzo.
13 stycznia 2015 20:11
mleczko47

Dzieki tyciek mam miesko z kurczaka i rybke wędzona.A mleko on pije z woda cały czas ale zwykłe dla ssakow tzn krowie.Ja sie nie poprawi do jutra to zaczne gazety kupowac z anonsami < poszukuje opiekunki do mojego schorowanego taty - ktory ma dobre serce - w nocy spi - i wysokie konto w banku > moja pdp nie przezyje jak by cos sie stało. Ten kotek dla niej to cały swiat.Jutro pojade do weta. Dzieki Ci bardzo.

Mam nadzieję że może się przejadł , albo ktoś go postraszył - pies, inny kot ...( i wtedy odreagowuje stres - moje czasem tak miały ) ale jak się nie polepszy to tylko wet i badania . jeśli teraz  pije - to też b. dobrze - bo się nie odwodni .
Zapomniałam !!! popatrz mu w oczka, jeśli w kąciku przy nosku jest dobrze widoczna biała "powieka " ( tzw.migotka )- to nie jest dobrze... 
13 stycznia 2015 20:17
Jeszcze jak !!! moje Tyciątko pół sierści stracił podczas jazdy 35 km ,samochodem, na moich kolanach, głaskany , a łapki (poduszeczki ) to aż ociekały od potu . ... a potem odsypiał calutką dobę ... :(  - a po remoncie - to nie chcę Cię straszyć, ale może zacząć podsikiwać chałupkę ( dlatego przy kotach chorych na białaczkę nie wolno nawet mebla przestawić - odchorują ! )
26 stycznia 2015 14:28 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

Chyba wiem po co pojechalaś, tez bym pojechała:)Ale jeszcze napisze o moich okolicach.Ziemia Lubuska to piekna kraina jest tu sporo jezior ,rzek o wysokiej czystosci wód, dużo grzybow ,piekny drzewostan,jest tu tez ostoja zwierzyny płowej.Mamy w okolicy wielkie wyrobiska po żwirowe,ktore latem stanowia teren rekreacyjny dla mojego miasta jak i okolicznych.Piasek czysty pochodzacy z płukania zwiru usypany w zwały pod samo niebo jest wyjatkowa plazą, na ktorej całe rodziny spedzaja czas wolny .Jest pieknie.
 
Zrobilam sporo zdjeć jest topik Moje miasto - na wyjeżdzie postaram sie troche dla zabicia casu i przyblizenia Ziemi Lubuskiej coś popisać.

Szczerze ale to tak szczerze powiem jak nigdy ))), ze z zadania postawionego sobie samej ,sie nie wywiazalas,a ja czekam i czekam,nie licze tych 3- fotek ,ktore prawie placzem wymusilam ))))
 
26 stycznia 2015 17:57 / 3 osobom podoba się ten post
magdzie

Szczerze ale to tak szczerze powiem jak nigdy ))), ze z zadania postawionego sobie samej ,sie nie wywiazalas,a ja czekam i czekam,nie licze tych 3- fotek ,ktore prawie placzem wymusilam ))))
 

To tylko z przyczyn technicznych - wypisał mi sie atrament w lapku.Ale resztką wspolnych sił cos tam jeszcze wycisne.
26 stycznia 2015 18:01 / 3 osobom podoba się ten post
Jest to Pałac Książęcy w Zaganiu - powyżej
Sala Kryształowa poniżej - tu odbywają sie największe uroczystości, tu też udzielają ślubów a więc najprzyjmniejsze chwile w zyciu.
26 stycznia 2015 18:13 / 2 osobom podoba się ten post
26 stycznia 2015 18:23 / 3 osobom podoba się ten post
Pałac Książecy - nad kazdym oknem jest maska zwana maszkaronem ponoc artysta,ktory je wykonywał dostał zlecenie,że  kazda  ma byc inna z braku pomysłów przywołał samego diabła do pozowania.Przy ostatnim oknie diabeł z braku pomysłow przybrał tak okropną mine ze artysta spadł z drabiny ze skutkiem śmiertelnym.To własnie okno jest z maska niedokończoną.
 
 
Te 2 ostatnie zdjęcia sa moje.
26 stycznia 2015 18:24 / 2 osobom podoba się ten post
Magdzie -  tak sie rozpędziłam w pracach ręcznych,że robie sweter na drutach)))) Jak narazie jestem pełna zapału.
26 stycznia 2015 20:55 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47

Magdzie -  tak sie rozpędziłam w pracach ręcznych,że robie sweter na drutach:-))))) Jak narazie jestem pełna zapału.

Dziergaj,dziergaj ,moze i dla mnie maly szaliczek na przyszly rok wydziergasz )))
Dzis juz odpuszczam !ale bede sie przypominac czasami )))
27 stycznia 2015 09:06 / 3 osobom podoba się ten post
magdzie

Dziergaj,dziergaj ,moze i dla mnie maly szaliczek na przyszly rok wydziergasz )))
Dzis juz odpuszczam !ale bede sie przypominac czasami )))

Szaliczki to to robie od ręki nawet takie z kieszeniami:):)
27 stycznia 2015 09:13 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47

Szaliczki to to robie od ręki nawet takie z kieszeniami:):)

A na co te kieszonki ???...... kiedyś , jak chciałam zwrócić koledze w pracy uwagę ( delikatnie ) , że "cosik " się mu wzięło i rozpięło to powiedziałam : " Mareczku , zapnij sobie zameczek , bo pod szyją ci się rozpięło ".....czyzby ten szaliczek na taką szyję miał być ? E ! teraz to już wiem na co te kieszonki - wyjaśniać nie musisz -:))))))))))))))