Ania37 a Ty już w DE?? Jak tam??
Giunta mi chodziło po głowie prawko na motor, ale znajomy się rozwalił na ścigaczu

Ania37 a Ty już w DE?? Jak tam??
tak,ale ja wróciłam do Saarlandu po 5 dniach...wiem,na czym stoję,a tam gdzie miałam jechać był pies,a ja mam alergię na zwierzęta domowe ;(
tu mam przespane noce i w miarę spokojnego dziadka "wędrowniczka",ale mam go zostawić w spokoju dokąd jest samowystarczalny
Mam w planie prawko na motor, ale jak już, to interesowałby mnie tylko ten jeden instruktor a on jest od kat. B ;)
Wiem, że zdarzają się takie sytuacje. Straszne to i smutne, ale mimo wszystko chciałabym jeździć motorem. Nie zakładam z góry, że mnie coś takiego musi spotkać . A tak naprawdę ludzie rozwalają się nie tylko motorami, można niefortunnie przewrócić się na prostej drodze. Życie ludzkie jest kruche...
Ja kiedyś też się fascynowałem motocyklami, ale już mi przeszło. Giunta - jak masz ścigacza, to prawdopodobieństwo że przeniesiesz się na tamten świat, wzrasta wielokrotnie. Życie ludzkie jest bardzo kruche, zwłaszcza powyżej 180 km/h na motorze :-D
U mnie na tarasie jeż śpi w reklamówce :) Usiadlam po obiedzie na chwilę na krześle w słońcu i patrzę a worek sie rusza! Przyglądam się a tam noga lata, jakby jakiś zwierz sie drapał (wiecie, tak jak pies się drapie)... Pomyslałam, że to szczur jakiś, zbliżam się cichaczem na kolanach, zaglądam a tam jeż zwinięty w kłębek... Ruszyłam workiem, to odwrócił się tyłem i poszedł w kimę :D
To masz towarzystwohehe, mogłas sie z nim przywitac pogłaskac a nie pozwalasz na spanie nie ma leniuchowania!!!!!!!!!!!!!
Ja kiedyś też się fascynowałem motocyklami, ale już mi przeszło. Giunta - jak masz ścigacza, to prawdopodobieństwo że przeniesiesz się na tamten świat, wzrasta wielokrotnie. Życie ludzkie jest bardzo kruche, zwłaszcza powyżej 180 km/h na motorze :-D