Opiekunka w Niemczech - słaby lub podstawowy poziom języka

24 sierpnia 2013 08:49 / 2 osobom podoba się ten post
dzieki widze ze tu jakas przyjazna duszka ...
ale tak naprawde to nie wiem jak to dziala
24 sierpnia 2013 09:01 / 1 osobie podoba się ten post
aneciao

dzieki widze ze tu jakas przyjazna duszka ...
ale tak naprawde to nie wiem jak to dziala

widzisz najpierwto sie opiekowalam starsza pania przez rok czasu ..cukrzyca nadcisnienie nie czymanie moczu lezaca ..musialam ja karmic wyprowadzac do wc itd itp pozniej urodzilam corke z zespolem edwardsa przypadek ciezki wymagala opieki 24 na 24 od a do z lacznie z karmieniem przez sonde czuwaniem calonocnym z mezem przez okres blisko 2 lata spalismy dyzurujac co 2 godziny na zmiane czas dla mnie bardzo ciezki ale nauczylam sie cierpliwosci uleglosci opieki .....dalo mi to duzo a pozniej juz wiedzialam po co zyje pozniej opiekowalam sie siostra mojej tesciowej 160 kg mycie pampersy karmienie
24 sierpnia 2013 09:02
aneciao

dzieki widze ze tu jakas przyjazna duszka ...
ale tak naprawde to nie wiem jak to dziala

Aneciao, wrzuc swojego maila w profil , czesto jest tak, ze z mojej agencji dzwonia i potrzebuja i jesli ja nie moge to poprostu polecam kogos, tak to dziala.
 
Na moim profilu masz maila, napisz do mnie. Pozdrawiam.
24 sierpnia 2013 11:38
szukam na juz zmienniczki dla mnie super warunki i placa ja natychmiast musze zjechac do domu
24 sierpnia 2013 11:54
anusia1969

szukam na juz zmienniczki dla mnie super warunki i placa ja natychmiast musze zjechac do domu

Mam kogos na wczoraj ,ale niemiecki kiepsciutki niesttey:(Jakbys jednak była zainteresowana to napisz na meila.
26 sierpnia 2013 14:37
Wszystkie dziewczyny ,które nie znają jezyka .Cud się moze zdarzyc.Na czarno to przyjechala kiedys bez jezyka jedna pani.Dziadek chcial ja od razu wywalic.Jednak zostala na dwa m-ce ,poniewaz pierwsza odjechala.Syn nie mial wyjscia,ale powiedzial ,ze wiecej jej nie chce Jakby nie bylo zarobila co swoje (nie mniej niz ta pierwsza).Odwagi wóz albo przewoz.Legalnie to wlasnie jak tu panie pisaly na swieta moze!!!sie udac.Tych podstaw nauczyc sie to wierzcie w miare prosto.Ja tez jestem po 50 uczylam sie w liceum ,pracuje jakis czas ale perfekt nie mowie.Co trzeba i gdzie trzeba wszystko zalatwiam .Do tej pracy jezyka aby jak najszybciej go opanowac nauczylaby opiekunka .W takich szkolach to pewnie za duzo gramatyki itp Tu trzeba bazowac na pojedynczych slowach (na poczatek).Pieniazki ze soba trzeba miec w=razie czego>Naprawde jezdza setki Polek bez jezyka. .Ja do pierwszej ,drugiej i....pracy x lat temu jezdzilam z ogloszen w gazetach. Nie miałam wyjscia -podjelam to ryzyko. Decyzja jednak .-nalezy do Ciebie.
09 września 2013 22:31
Na stronie ,na granatowym pasku masz Oferty pracy,aplikuj do tych firm,które sie ogłaszają.Jest jeszcze arbeitlandia i senioport - tam możesz sie zarejestrowac i dodac CV.
11 września 2013 18:46

Marsz do regulaminu! Moderator

11 września 2013 19:25
Hej:)Pograsuj po forum a znajdziesz mnóstwo przydatnych informacji dotyczących naszej pracy:)Powodzenia:)
11 września 2013 19:36 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Hej:)Pograsuj po forum a znajdziesz mnóstwo przydatnych informacji dotyczących naszej pracy:)Powodzenia:)

...uszczypnelam sie w ucho... nic nie dodam... Kasiu jaka Ty pozytywna:)))
11 września 2013 19:46
kika1

...uszczypnelam sie w ucho... nic nie dodam... Kasiu jaka Ty pozytywna:)))

A ja Kiko ugryzlam sie w jezyk:)
Bo i tak juz jestem czepliwa,wiec dalam sobie na luz:)
11 września 2013 19:59 / 2 osobom podoba się ten post
hogata76

A ja Kiko ugryzlam sie w jezyk:)
Bo i tak juz jestem czepliwa,wiec dalam sobie na luz:)

...Hogatko z wiekiem.... a co za tym idzie... doswiadczeniem.... stajemy sie coraz bardziej wyrozumiale... a poza tym jestesmy dobrze wychowane przez... no wiesz przez kogo... pozdrawiam:)))
11 września 2013 20:04 / 1 osobie podoba się ten post
kika1

...uszczypnelam sie w ucho... nic nie dodam... Kasiu jaka Ty pozytywna:)))

Iiiiiiiiiiiiiiii tam:):):) Ja tak już mam.od zarania dziejów:)Wieczna optymistka:)
11 września 2013 20:07 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Iiiiiiiiiiiiiiii tam:):):) Ja tak już mam.od zarania dziejów:)Wieczna optymistka:)

...jak odbiore pierwsza emeryture stawie optymistycznie czolo... swiatu...   Tak na marginesie... wlasnie zauwazylam... ze masz ponad 100. znajomych... tylko  zyczliwa, kolezenska i mila osoba... tylu moze ich miec...i Ty nia jestes... jestes wlasnie taka optymistyczna... zachecajaca do udzialu w forum... dzieki Ci za to:)))
12 września 2013 01:30 / 2 osobom podoba się ten post
Nie chcę wypaść na jędzę...napisałam na forum,że zakochałam się w mojej obecnej steli od "drugiego wejrzenia"...nikt nie zapytał dlaczego od drugiego,wszyscy jakby co,zakochują się od pierwszego wejrzenia...zmierzam do tego,że język nie jest potrzebny ,aby firmie pokazać umiejętności,ale po to, aby poradzić sobie w realu, w Niemczech...podam przykład...przyjechałam w piątek do nowego miejsca-inne auto...landara ogromna,terenówka,napęd na 4,automatik,wszystko zautomatyzowane( mój Nissan to mały pikuś),zmienniczka poobwoziła mnie po miejscach, w które muszę pojechać z podopiecznym...ale chrzest bojowy miałam,gdy za pomocą nawigacji odwiozłam ja na dworzec do innego dużego miasta.Ona odjechała i ja też chciałam odjechać, ale w odwrotnym kierunku miasto było całkowicie rozkopane..wszędzie szlabany a nawigacja każe jechać...co w tedy robić? pytać mieszkańców jak wydostać się z miasta...przeszlam szczęśliwie, popilotawli do wylotu na autostradę kochani polacy:)))ale załóżmy, że nie znałabym języka,to jak wytłumaczyłabym o jaką pomoc mi chodzi???? A to zakochanie nastąpiło później...teraz na spokojnie  myśląco,stwierdziłam,że skoro po nocy jechałam w nieznane po autosteadzie i odnalazłam miejsce mojego pobytu,to już nic gorszego spotkać mnie nie może;)))ale miałam po drodze projekcje w głowie,co zrobić, jesli nawigacja zaprowadzi mnie w inne miejsce...ale do tego niestety jest niezbędny język niemiecki