12 stycznia 2015 11:54 / 2 osobom podoba się ten post
Kasiu, komornik niby nie może, ale zabiera według swojego uznania. Nie wszyscy tak działają, ale większosc niestety tak. Nie dzieje się to jednak od razu. Jesli ktoś uporczywie uchyla się od płacenia zobowiązań, to niech sie potem nie dziwi, że zostaje bez grosza. Komornicy sa tylko leniwi w ściaganiu zobowiązań alimentacyjnych, w sciąganiu długów wykazują daleko posunięty sprint :))))))))))))) Nie zmienia to faktu, że nalezy się zawczasu dogadać, podpisac porozumienie i spłacac sobie całkiem spokojnie zadłuzenie, aż do skutku. Egzekucja komornicza to proces długotrwały. Od powstania zadłuzenia do komornika to droga kilkuletnia. Musi być wyrok sądu i takie tam inne. Jesli ktoś mysli, że mu się upiecze, to jest w błędzie, choć bywa, że komornik oświadcza wierzycielowi, że dług umarza z powodu nieściągalnosci. Bywa tez tak, że wierzyciel wystepuje do sądu o ustalenie majątku dłuznika i wtedy jak na spowiedzi trzeba się wyspowiadać ze stanu posiadania, a dług rośnie dalej, choćby o ustawowe odsetki. Moja kolezanka z kwoty 1000 zł musiała zapłacic 20 000 zł. Tak się kończy unikanie komornika.