Odwiedziny bliskich na miejscu pracy

18 stycznia 2015 10:08 / 2 osobom podoba się ten post
Mam pytanie...

Wiele osób pisze o odwiedzinach swoich bliskich.

Jak to wygląda w praktyce?

Jak to się godzi z codziennymi Waszymi obowiązkami?
18 stycznia 2015 10:09
basiaim

Mam pytanie...

Wiele osób pisze o odwiedzinach swoich bliskich.

Jak to wygląda w praktyce?

Jak to się godzi z codziennymi Waszymi obowiązkami?

Odpowiem Ci po odwiedzinach mojej córci w lutym ;))) Teraz nie wiem jak to w przktyce wyjdzie, ale i tak cieszę się jak głupia ;))))
18 stycznia 2015 11:31
Moja rodzina i przyjaciele byli zawsze zapraszani przez sp Babcie i jej Rodzine,ale koncepcja była taka wtedy idzie Babcia do heimu (Tagespflege albo Kurzzeitpflege)
18 stycznia 2015 11:37 / 1 osobie podoba się ten post
basiaim

Mam pytanie...

Wiele osób pisze o odwiedzinach swoich bliskich.

Jak to wygląda w praktyce?

Jak to się godzi z codziennymi Waszymi obowiązkami?

Odpowiem Ci za tydzień. Odwiedzi mnie corka z mężem i moja wnuśka. Będą przez 3 dni.
18 stycznia 2015 12:06 / 1 osobie podoba się ten post
W ubiegłym roku moja podopieczna szła do szpitala na 2 tyg i na ten czas zaprosiła mojego syna było to w lipcu więc wakacje,było super.Byłam wtedy w Wurzburgu a tam jest co zwiedzać.No ale nie zawsze są rodziny takie przemiłe.
18 stycznia 2015 12:35 / 1 osobie podoba się ten post
basiaim

Mam pytanie...

Wiele osób pisze o odwiedzinach swoich bliskich.

Jak to wygląda w praktyce?

Jak to się godzi z codziennymi Waszymi obowiązkami?

O ja tez chetnie sie dowiem,bo mimo zaproszen z miejsc w ktorych pracowalam nigdy nie skorzystalam z tego,majac swoje zasady ,no ale nie o tym mowa ))))
18 stycznia 2015 12:38
Ojej!!!Ale wam zazdroszczę,ja mam taką rodzinę że nawet nie zgodzili się aby mój mąż po mnie przyjechał. Musiałam jechać busem za którego jeszcze nie płacą;)
18 stycznia 2015 12:38
Kiedyś pisałam , była moja córka 2 razy ,teraz nie chce bo nie mam dla nie tyle czasu aby byla ona zadowolona. Nie będe się więcej rozpisywała.
18 stycznia 2015 13:09 / 2 osobom podoba się ten post
U mnie jest Andriejko inna sytuacja. Ja przyjeżdżam na długo i rodzina PDP wie, że to dla mnie duże poświęcenie. Ale wolą zaprosić moją rodzinę bo inaczej częściej bym wyjeżdżała. Tak mi to wytłumaczono. Moja córka też chce przyjechać. Jest już duża (18 lat), język za dużo lepiej ode mnie, a PDP nie wymaga, zebym przy niej siedziała. Córka PDP też nauczyła mamę, że opiekunka nie musi siedzieć przy niej non stop. Wszystko ogarniam a potem jestem u siebie. Pewnie, że zaglądam, rozmawiam, lubię też pograćw gry. Ale mam sporo czasu dla siebie. Dlatego nie sądzę, żeby córcia się nudziła. Ale zobaczymy w praniu ;))))
18 stycznia 2015 13:11 / 2 osobom podoba się ten post
No właśnie...mam takie same obawy...
 
W poprzednim miejscu rodzina pdp była super,proponowali mi,bym zaprosiła córkę. Podejrzewam,że moze na czas,gdy byłam zajęta przy babci coś by dla córki zorganizowali,jednak trudno mi sobie wyobrazić,jak córka (teraz 15-latka) by się w tym wszystkim odnalazła. Tym bardziej,że stan pdp się pogorszył i potem już była osobą leżącą.
 
Teraz z kolei mam pdp bardzo absorbującą,która wymaga ciągłego siedzenia z nią.
Moja praca,ale też nie wyobrażam sobie,jakby córka na to przystała ;)  Dla niej to obca osoba,nie babcia.
 
18 stycznia 2015 13:23 / 2 osobom podoba się ten post
hi, hi, hi ......
W rozmowie 5 x pytałam mojego zięcia czy aby na pewno samochod mają sprawny w 100%
az mnie w końcu spytał o co mi chodzi z tym autem i tymi dziwnymi pytaniami
hi, hi, hi
on nie zna przecież twojej Andrejka historii .............
a mnie się zaraz czerwone lampki poświeciły.
A auto zawsze mają sprawne i zięć ma bzika na tym punkcie.
 
18 stycznia 2015 13:31
Czy któraś z Was sama zapytała czy ktoś z rodziny może przyjechać? Jestem w DE już ponad miesiąc, ale musiałam zmienić rodzinę bo z poprzednią nie można było wytrzymać, w nowej rodzinie (małżeństwo) jestem od tygodnia i mam tu być miesiąc. Oni chcą żeby zostać dłużej i tak myślę, że jeśli będzie wszystko dalej w porządku, to zaproponuję, że mogę zostać ale chcę aby mąż do mnie na tydzień przyjechał. Pasowało by mi takie rozwiązanie bo akurat na wielkanoc byłabym w domu. Jak myślicie, warto zapytać?
18 stycznia 2015 13:41 / 4 osobom podoba się ten post
Rozmawiam z moją wnuczką na skypie bardzo często ale teraz zbliża się Dzień Babci i moja wnuczka przeżywa, że babci kwiatków nie wręczy. I w przedszkolu spektakl dla wszystkich Babć a jej babci nie ma i tak się bardzo rozżaliła. A mój zięć jak to usłyszał to powiedział, że jedziemy do babci. Zeszłam do córki PDP spytać czy to realne i gdzie by spały moje dzieciaki. Zostało to bardzo fajnie odebrane i bez żadnych problemów z jej strony padł plan organizacyjny. Ale ja już pisałam, że mam do czynienia z taką ludzką rodziną. Moja PDP pewnie będzie przez 3 dni latać z torebką i ją chować. Ale tak się też zachowuje, gdy tu są rodzinne spotkania. Wyszedł wielki "spontan" i cieszę się bardzo.
18 stycznia 2015 13:43 / 2 osobom podoba się ten post
Maja68

Czy któraś z Was sama zapytała czy ktoś z rodziny może przyjechać? Jestem w DE już ponad miesiąc, ale musiałam zmienić rodzinę bo z poprzednią nie można było wytrzymać, w nowej rodzinie (małżeństwo) jestem od tygodnia i mam tu być miesiąc. Oni chcą żeby zostać dłużej i tak myślę, że jeśli będzie wszystko dalej w porządku, to zaproponuję, że mogę zostać ale chcę aby mąż do mnie na tydzień przyjechał. Pasowało by mi takie rozwiązanie bo akurat na wielkanoc byłabym w domu. Jak myślicie, warto zapytać?

Zapytać zawsze mozesz,nic nie tracisz.
Ja bym zapytała.
 
18 stycznia 2015 13:59 / 2 osobom podoba się ten post
:):):):):):):):):):):):):):)
 
.................nie mogę przestać się śmiać...............