Dla tych co maja doła 2

23 czerwca 2015 23:59 / 3 osobom podoba się ten post
Lawenda

Darekr, ja też nie będę cytowała twojego posta, bo za długie.
Nie jesteś żadnym mięczakiem i nigdy więcej tak o sobie nie pisz! Bo wtedy będziesz mial ze mną do czynienia, a uwierz mi, nie warto mieć we mnie wroga, bo wtedy idę jak czołg. :))))))
Jesteś mądrym, myślącym facetem, a nie tępym bucem i za to masz u mnie szacunek.
Umiesz współczuć, umiesz się zachować, masz coś do powiedzenia, masz swoje przemyślenia. No, jeśli to oznaka bycia mięczakiem, to ja bardzo chętnie na swojej drodze spotkam więcej takich "mięczaków". Mam po dziurki w nosie przekonanych o własnej wielkości i nieomylności bufonów w stylu macho.
Ja cię lubię, a po tym, co teraz napisałeś również szanuję.
Życzę ci miłej nocy.

To jest właśnie to o czym pisze.
Czasami, a może i często potrzebujemy przeczytać takiego posta!
Piszemy o czymś innym a w duszy coś innego gra.
Dziękuje.
23 czerwca 2015 23:59
takie przypadki tez maja miejsca i choc jestesmy dla nich dobrzy i mili ta ich zolc sie wylewa
24 czerwca 2015 00:09 / 6 osobom podoba się ten post
Tu masz absolutną racje!!
Każdy bez względu na wykonywaną pracę, bez względu na nacje, status społeczny czy inność - powinien być szanowany!
Powinien mieć prawo do swoich poglądów, sympatii i antypatii.
Każda praca powinna być dobrze płatna, ale niektóre rzeczy nawet niepłatne wykonujemy bo są dla nas przyjemnościa!
Temat wojny - w naszym pokoleniu - zostawmy historykom.
Cieszmy się tym - co mamy obecnie.
 
 
 
 
.
Ale mnie dziś poniosło.
24 czerwca 2015 08:14 / 5 osobom podoba się ten post
darekr

Amelka - nie bede cytował Twojego posta - po co zajmować miejsce.
Może sa takie przypadki, ale wg mnie jesli współczucie=litość - to faktycznie pomyła.
Nie lituję się nad innymi (i nienawidze, żeby ktoś litował się nade mna), ale współczuć - tak!
Co to zmieni? - fizycznie nic, ale psychicznie - myślę że dla wielu-wiele.
Ty jesteś szczęśliwa, nigdy nie miałaś żadnych problemów, nigdy nie miałaś doła -
myślę, że jesteś w mniejszości!
Większość ludzi ma problemy, wiekszość ma doły, większość "opiekunek" nie jeździ do De że szcześcia tylko z problemów finansowych-
-takie jest moje zdanie.
Nie sądze, że któraś z nich na tym forum liczy na wsparcie finansowe,- ale na słowo pocieszenia - będąc na obczyźnie, będąc daleko od bliskich - napewno tak!
Wiele z Was (oczywiście poza Tobą) myśli (chyba) jestem tu - bo MUSZE tu być, wiele czyta foru i myśli (tak mi się wydaje) - nie tylko ja tu jestem - bo musze - wiele innych dziewczyn ma ten sam los.
Myślisz, że one chcą przeczytać - co to jest dół, coś takiego nie istnieje!
Ja myślę, że one chcą wsparcia innych, które to samo przeżywają.
Na pewno chcą usłyszeć- już jest dobrze mimo, że jest ciężko a będzie jeszcze lepiej,
nie wiem czy któraś ucieszy się jak napiszesz - masz doła, a co to jest.
Tyle na pierwszy akapit.
Na drugi:
Miałem scięcie z naszą Koleżanką,
po jakimś czasie jej nieobecności i po powrocie - stwierdziłem, że zachowuje się i jest OK,
odsunąłem więc stare animozje wyrażając to bezpośrednio w poście do Niej.
Trwałość mojej sympatii- wartość względna- w zależności od zachowania.
Czyny (w naszym przypadku słowa świadczą o ludziach).
Mogę dziś kogoś nie lubić a jutro bardzo go polubić i to zależy tylko i wyłącznie ode mnie i od tej osoby czyjeś lubienia, czy nie lubienia nie mają dla mnie znaczenia.
Staram się czytać i rozumieć obiektywnie, nie twierdze, że zawsze mi się to udaje, ale myśle, że wielu osobą mniej się to udaje.
Pozdrawiam Cię.
Miłego wieczoru (chętnie jeszcze z Tobą popisze)

Powiem w dwuch moze w trzch słowach lubie cie za to jaki jestes i za to co pisze!!!
24 czerwca 2015 09:34 / 2 osobom podoba się ten post
darekr

„Marta said:
Czasami ktoś pisze że pracuje w ogrodzie ale nie doda że pracuje bo lubi albo zakopuje doła / dosłownie i w przenośni /
Więc reszta uświadamia ze nie należy to do obowiązków opiekunki.
Nie przesadzajmy że jest tu tylko obgadywanie i krytykowanie.
Życzliwości jest więcej.Bywają nieporozumienia ktos zostanie źle zrozumiany bo ktos opatrznie odczyta jego intencje.
Mleczko1 said:
A musi prosić na forum o pozwolenie?robi co uważa za stosowne i co chce.A w dokuczaniu nie lubianym osobom wręcz przodownikiem jesteś, ale nie bede odswiażała kotletów.

Czasu trzeba ,żeby zrozumieć forum i znaleźć swoje miejsce.Jeżeli nie masz mocnego wejścia i nie uzyjesz kilku mocnych słow to jesteś mięczak.Późno to pojęłam ale wreszcie pojęłam.”
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Darekr:
Muszę wkleić tu dwa posty!
W pierwszym – zrozumiałem, że Marta staje w obronie Mleczko1, że czasami wystarczy w następnym poście napisać – robię to bo lubie (ja też uwielbiam robić w ogrodzie) żeby inni którzy piszą – po co to robisz – to nie należy do twoich obowiązków – napisali: ty to masz fajnie- masz ogród -w którym robisz to co lubisz. Wystarczy jeden krótki post i może zmienić całą postać rzeczy.
Po chwili – bardzo zaskoczył mnie Twój post – Mleczko1.
Jakieś pół roku temu napisałem do Ciebie „ Cieszę się że znów jesteś z nami” – może też nie wyraziłem się zbyt jasno, ale myślę że i Ty inne osoby zrozumiały co miałem na myśli – a chodziło mi o to- że był okres- że nie atakowałaś innych i byłaś miła dla innych – inni dla Ciebie wtedy też.
Ale to się już zmieniło.
Twoje określenie – mocnego wejścia – mocnych słów – że pojęłaś co robić żeby nie być mieczakiem – rozczarowało mnie.
Z mojej strony mogę tylko przeprosić- że wciąłem się w temat który mnie nie dotyczy (ja jestem mięczakiem)
Ludzkim odruchem jest współczuć innym- którym jest gorzej niż nam – dać im dobrą radę – jeśli taką znamy – pocieszyć. Pewnie są i przypadki – że sami są tego winni- ale nie każdy potrafi sobie ze wszystkim poradzić- ale każdy potrzebuje wsparcia

Lubie odpowiadac na posty dotyczące mleczko1 tzn. mnie.

Fakt nie jesteś mięczakiem, masz coś z rycerza.Ale nie bede pisała co.Jestem na forum społecznościowym jak nazwa wskazuje opiekunek i tego sie trzymam.Nigdy nie zaloguje sie na forum dla innch branż.Z prostej przyczyny- chyba wiesz jakiej.

Ale pisz,pisz styl Ci sie wyrabia.Nie piszę z nikim a tym bardziej z Tobą.Wiem co napisałam, bo pamietam.No ale jeśli uważasz,że to był wpis nie na miejscu to go zacytuj.Nie wiem jaki sens jest w wyciaganiu nie zrozumiałych dla Ciebie moich wpisów.To było jedno krotkie zdanie "nie zycz drugiemu co tobie nie miłe" ale w kontekście całej dyskusji nie było to uzyte w formie obrazającej.Nie wiem o co Ci chlopie chodzi.

Jeszcze poczekam az sołtys z Wąchocka napisze mi,że sie obraził.

Ludzkim odruchem jest sie bronic nie atakować.To żewne zakończenie Twojego wpisu mnie nie dotyczy.Nigdy na forum nikomu nie ublizyłam i nie wysmiałam.Naucz sie czytac i zrozumiec sens mojego wpisu.Albo korepetycje weź.............................
24 czerwca 2015 10:05 / 1 osobie podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

Powiem w dwuch moze w trzch słowach lubie cie za to jaki jestes i za to co pisze!!!:chaplin:

popieram Cię w 100% Mamuelko , bo ja też GO bardzo lubię .......a kogo to my nie lubimy ? znasz kogoś takiego , chyba nieeee ???? )))))))))))
24 czerwca 2015 10:13 / 16 osobom podoba się ten post
amelka

Darekr, odnosnie wspolczucia slow kilka.
Wczesniej juz napisalam, ze nie uznaje i nie przyjmuje zadnego wspolczucia, poniewaz w  mojej opinii stawiam je na rowni z falszem i litoscia..
No bo po co mi kogos wpolczucie czyli lituje sie nad moja sytuacja czy niedola.?
Co ono zmieni? Ano nic.
Moze poprawi tylko samopoczucie litujacego sie, ze on to jednAK lepiej ma, bo jego to nie dotknelo.
Natomiast zupelnie czym innym jest wsparcie, szczegolnie to psychiczne czy konkretna pomoc,  podpowiedzi jak wyjsc z impasu. Nie wsparcie finansowe, nie.

Odnosnie Twojej krytyki polaczonej z zaskoczeniem odnosnie naszej Kolezanki.
Ile warta jest Twoja sympatia, jesli mozna ja tak szybko zachwiac?
Mnie imponuja ludzie o silnej psychice, a od mieczakow uciekam daleko.

Z jednym sie z Toba zgadzam: kazdy potrzebuje wsparcia.

Amelka dawno nie czytałam takich egoistycznych głupot...serio.
Często tworzysz tutaj swoją własną psychologię i czasem jest ona ciekawa,za co ja lubię i szanuję Twoje wpisy, ale nen tutaj trochę wymknął Ci się spod kontroli.
Powiem Ci tak,ja sama jestem "alergikiem" na wszelkiego rodzaju płacze,marudzenia i współczucia.....ale to nie znaczy,że uważam to za głupotę a już wogóle,że tacy ludzie to mięczaki i słabeusze......BO TO NAJGŁUPSZE ze stwierdzeń,i dowodzi iż goowno w życiu widziałaś,pomimo tego,że cząstkowo chcesz tu Darkowi dać do zrozumienia,że wiesz o czym piszesz.......sorry.
Co do poprawy samopoczucia litującego się jak to nazwałaś,-no nie chcę tu nikomu ubliżać(w tym wypadku Tobie),ale czyż nie każdy swoją miarką mierzy??
Fałsz i litość to też jakby obce Ci pojęcia(co mnie dziwi),bo kompletnie nie do tego "zbioru" je włączyłaś.......bo w przypadku psychicznego wsparcia to raczej zrozumienie i empatia się nazywa.........no chyba,że mamy z cyborgiem bądź człowiekiem bez skrupułów do czynienia to okej......tacy jak najbardziej są na świecie ale ich nie bierzmy tu pod uwagę bo przecierz opiekunkami jesteśmy oder???
Każdemu imponuje silny charakter Amelko,nawet jeśli nie zdaje sobie z tego sprawy..........ale co on tak na prawdę oznacza??
Silny charakter to właśnie empatia,mądrość zrozumienie i umiejętność doceniania i sznowania czyiś poglądów,a nie odrzucanie wszystkiego co inne i słabsze.
Tyle na ten temat.
24 czerwca 2015 10:19 / 8 osobom podoba się ten post
Ewelina1

Amelka dawno nie czytałam takich egoistycznych głupot...serio.
Często tworzysz tutaj swoją własną psychologię i czasem jest ona ciekawa,za co ja lubię i szanuję Twoje wpisy, ale nen tutaj trochę wymknął Ci się spod kontroli.
Powiem Ci tak,ja sama jestem "alergikiem" na wszelkiego rodzaju płacze,marudzenia i współczucia.....ale to nie znaczy,że uważam to za głupotę a już wogóle,że tacy ludzie to mięczaki i słabeusze......BO TO NAJGŁUPSZE ze stwierdzeń,i dowodzi iż goowno w życiu widziałaś,pomimo tego,że cząstkowo chcesz tu Darkowi dać do zrozumienia,że wiesz o czym piszesz.......sorry.
Co do poprawy samopoczucia litującego się jak to nazwałaś,-no nie chcę tu nikomu ubliżać(w tym wypadku Tobie),ale czyż nie każdy swoją miarką mierzy??
Fałsz i litość to też jakby obce Ci pojęcia(co mnie dziwi),bo kompletnie nie do tego "zbioru" je włączyłaś.......bo w przypadku psychicznego wsparcia to raczej zrozumienie i empatia się nazywa.........no chyba,że mamy z cyborgiem bądź człowiekiem bez skrupułów do czynienia to okej......tacy jak najbardziej są na świecie ale ich nie bierzmy tu pod uwagę bo przecierz opiekunkami jesteśmy oder???
Każdemu imponuje silny charakter Amelko,nawet jeśli nie zdaje sobie z tego sprawy..........ale co on tak na prawdę oznacza??
Silny charakter to właśnie empatia,mądrość zrozumienie i umiejętność doceniania i sznowania czyiś poglądów,a nie odrzucanie wszystkiego co inne i słabsze.
Tyle na ten temat.

Zawarłaś sedno w ostatnim zdaniu. Dodam jeszcze, że właśnie silny człowiek nie ma parcia na to, żeby cokolwiek komuś udowadniać. Posiada naturalny autorytet , który wynika właśnie z tego, że posiada te cechy, które ostatnim zdaniu wymieniłaś i nie wstydzi się współczucia i empatii dla drugiego człowieka.
24 czerwca 2015 10:31 / 8 osobom podoba się ten post
tina 100%

Zawarłaś sedno w ostatnim zdaniu. Dodam jeszcze, że właśnie silny człowiek nie ma parcia na to, żeby cokolwiek komuś udowadniać. Posiada naturalny autorytet , który wynika właśnie z tego, że posiada te cechy, które ostatnim zdaniu wymieniłaś i nie wstydzi się współczucia i empatii dla drugiego człowieka.

:)
Jesteśmy silni swoimi słabościami. Nie moje powiedzenie, ale kogoś bardzo wybitnego - i bardzo silnego jednocześnie.
Osoba naprawdę o silnej i zwartej strukturze psychicznej nie musi niczego udowadniać i nikogo przekonywać.
Przyznam szczerze,że ta dyskusja mnie zaskoczyła i zaczynam się coraz głębiej nad pewnymi sprawami zastanawiać - i nie podobają mi się moje przemyślenia. To ostatnie zdanie ma charakter prywatny.
24 czerwca 2015 10:54 / 13 osobom podoba się ten post
tina 100%

Zawarłaś sedno w ostatnim zdaniu. Dodam jeszcze, że właśnie silny człowiek nie ma parcia na to, żeby cokolwiek komuś udowadniać. Posiada naturalny autorytet , który wynika właśnie z tego, że posiada te cechy, które ostatnim zdaniu wymieniłaś i nie wstydzi się współczucia i empatii dla drugiego człowieka.

Żaden siilny charakter nie potrzebuje parcia na szkło,on po prostu jest.
Osoba o takim charakterze nigdy nie wypowie się o słabszych,że to mięczaki bo każdy zdaje sobię z tego sprawę,że życie pisze różne scenariusze i czasem te historie powalają na kolana nawet największego twardziela...."Nigdy nie wiemy co przyniesie wiatr".
24 czerwca 2015 10:59 / 8 osobom podoba się ten post
Lawenda

:)
Jesteśmy silni swoimi słabościami. Nie moje powiedzenie, ale kogoś bardzo wybitnego - i bardzo silnego jednocześnie.
Osoba naprawdę o silnej i zwartej strukturze psychicznej nie musi niczego udowadniać i nikogo przekonywać.
Przyznam szczerze,że ta dyskusja mnie zaskoczyła i zaczynam się coraz głębiej nad pewnymi sprawami zastanawiać - i nie podobają mi się moje przemyślenia. To ostatnie zdanie ma charakter prywatny.

"Ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny"-to słowa św. Pawła, zawierają esencję metramorfozy człowieka, który boryka się z przeciwnościami losu.Weźmy na przyklad ludzi niepełnosprawnych, którzy w swoim kalectwie strarają się nie widzieć ograniczeń- wręcz przeciwnie, potrafią z nim walczyć i osiągnąć więcej niż niejedna zdrowa osoba. Tacy ludzie nie są małostkowi, nie przywiązują wagi do byle utarczek słownych, czy innych drobnostek, które tak naprawdę są nieistotne.Są ponadto.
24 czerwca 2015 11:05 / 6 osobom podoba się ten post
Najsłabszymi ludźmi są twardziele.
24 czerwca 2015 11:15 / 1 osobie podoba się ten post
Marta

Najsłabszymi ludźmi są twardziele.

Rozwin może ,bo  nie bardzo rozumiem co masz na myśli.A ciekawośc mnie zżera,jako zdeklarowanego twardziela :):):):):)
24 czerwca 2015 11:19 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Rozwin może ,bo  nie bardzo rozumiem co masz na myśli.A ciekawośc mnie zżera,jako zdeklarowanego twardziela :):):):):)

Kasiu , podaj najpierw definicję :).Szto to takoje ten "tfardziel" :)).
24 czerwca 2015 11:22 / 10 osobom podoba się ten post
kasia63

Rozwin może ,bo  nie bardzo rozumiem co masz na myśli.A ciekawośc mnie zżera,jako zdeklarowanego twardziela :):):):):)

Ja nie Marta, ale ponieważ mam podobne zdanie, to napiszę , jak ja to widzę.
Twardziele łamią się najszybciej...to prawda. Podam teraz pewna analogię:
To tak, jak z drzewem,  duże, twarde, pozornie nie do zniszczenia drzewo łamie sie jak zapałka pod wpływem burzy i sinych wiatrów, bo nie umie się ugiąć. Młode, giętkie drzewka porafią się ugiąć pod naporem niszczycielskiej siły, bo są elastyczne.
Ludzie twardzi są nieugięci, sztywni w rozumowaniu - i jak przyjdzie naprawdę silny cios, łamią się. Samobójcy to niekoniecznie słabi ludzie. Hemingway nie był słaby, był esencją męskiej siły a jednak.......
Twarde drzewa są bardzo, bardzo bezbronne, im twardsze, tym bardziej bezbronne.
Taka jest moja opinia, Marta może mieć inną. :)))