Sposoby na nudę

26 maja 2015 22:47
Gabrysia

Moja mama robi podobnie (pyzy z surowych ziemnniaków) ....Pychota !! :-)
Ja robię to to szybkościowo........ tak jak  "kluski kładzione" ...ale z surowych ziemniaków ....czyli szare kluski - smakuje podobnie......
Nie gardzimy też kopytkami (z gotowanych ziemniaków) .......tu mój Tata był mistrzem....mnie nigdy nie udało się zrobić takich delikatnych kopytek (albo z twarde, albo za "budyniowe :-) ....i chyba nie chcę nadal próbować .....niech zostanie to wspomnienie!

Doda - jesteś z Mazowsza ???

Prawie że Gabrysiu :) , jestem z Łodzi :) do Płocka, rzut beretem :))))))))) Często bywam też nad jeziorem Skrzyneckim,  Goreń,no a na grzyby to tylko w gostyńskie i skrzyneckie lasy :))))))) A Ty skąd jesteś? Będę w Skrzynkach w lipcu i w sierpniu pewnie też.
27 maja 2015 09:52
Widzę,że wczoraj tu pyzowata nuda panowała;-)
27 maja 2015 09:58
jak i skwarki, kaszanka i zimne nozki smakuja wspaniale tylko trzeba umiec zrobic...
27 maja 2015 10:13 / 1 osobie podoba się ten post
doda1961

A smalczyk z cebulką, majeraneczkiem i jabłuszkiem? Oczywiście ze skwareczkami :D :D :D :D? Andrea Ty się musisz poprawić :D

+ pajda świeżego chleba + ogórek kiszony. Mniam, mniam
27 maja 2015 10:25 / 1 osobie podoba się ten post
Gosiap, teraz to raczej malosolny.... Jejku, jak mi sie chce!!! A tu ani ogorka takiego, ani kopru...
27 maja 2015 10:31
moncherie

Gosiap, teraz to raczej malosolny.... Jejku, jak mi sie chce!!! A tu ani ogorka takiego, ani kopru...

A w moim domku w piwnicy jeszcze stoją ogóreczki kiszone ............
 
 
 
 
 
 
Smalczyku sobie zrobię, poszukam w sklepie słoninki i już!!!
27 maja 2015 10:39 / 1 osobie podoba się ten post
moncherie

Gosiap, teraz to raczej malosolny.... Jejku, jak mi sie chce!!! A tu ani ogorka takiego, ani kopru...

Moncherie, w tureckich sklepach widziałam w zeszłym roku i jedno, i drugie ;).
27 maja 2015 10:46 / 1 osobie podoba się ten post
Nie wiem czy tu sloninke w sklepie maja. Nie widzialam, ale tez nie szukalam, bo ja zle na tluszcz reaguje. Ogorki kiszone z Polski kaze sobie wozic;) Sa w ruskim sklepie, w miasteczku obok, ale ohydne... Tata sie smieje, ze moj brat ciezarowka powinien mi podrzucac, bo duze spozycie mam;) Ale tu tez duzo chetnych na te polskie ogoreczki. Ja, Cudo, moje dzieci, jego psy... Wszystkim smakuja:)
27 maja 2015 10:49
salazar

Moncherie, w tureckich sklepach widziałam w zeszłym roku i jedno, i drugie ;).

Dzieki:)
27 maja 2015 11:18 / 1 osobie podoba się ten post
moncherie

Nie wiem czy tu sloninke w sklepie maja. Nie widzialam, ale tez nie szukalam, bo ja zle na tluszcz reaguje. Ogorki kiszone z Polski kaze sobie wozic;) Sa w ruskim sklepie, w miasteczku obok, ale ohydne... Tata sie smieje, ze moj brat ciezarowka powinien mi podrzucac, bo duze spozycie mam;) Ale tu tez duzo chetnych na te polskie ogoreczki. Ja, Cudo, moje dzieci, jego psy... Wszystkim smakuja:)

Poszukaj w Realu , w Kauflandzie? Ja kupuję Salzdillgurken czy jakoś tak, w woreczkach foliowych. Niczym się nie różnią od tych polskich, no ale.....ja w DDR jestem a tutaj jest trochę inny świat. Mozna kupić kiszeniaczki, koperek, chrzan i samemu sobie zrobić :D :D :D
Te w folii sa dość drogie bo 2 euro z kawałkiem. Ostatnio niestety kupiłam w wiadereczku, tańsze dużo i jak otworzyłam to padłam od smrodu kloaki dosłownie. Wylądowały w koszu. Swoją drogą wniosek jest taki, że rolnicy podlewają uprawy brrrrr..... ludzkimi odchodami, a to już jest zbrodnia moim zdaniem.
27 maja 2015 11:40
Jeśli chodzi o ogórki to ja kupuję w Edece Salzdillgurken w słoikach i są całkiem okej.
Zupa ogórkowa jest z nich super:)
27 maja 2015 15:08
dokladnie tak moja corka wszystko je z nazwy i wygladu a nie czy smakuje...nic na to nie poradze nie wie co traci
27 maja 2015 15:09
x
27 maja 2015 15:09
x
27 maja 2015 15:09