Nie szukam " Pożegnajek " , tylko sprawę załatwiam tutaj w " Na wyjeździe " .
Andrea pojechała już ponad godzinę temu do domu . Nie miała czasu się z Wami pożegnać , bo kierowca przyspieszył odjazd o prawie 10 godzin . Prosiła , żeby Was od niej pożegnać i że odezwie się z domu .
Kiedy się odezwie to nie mam pojęcia , bo kierowcę ( dobry jej znajomy ) uświadomiłam jak się ma po drodze zachować , więc przyjazd do domku może się galancie opóźnić . Kierowca bardzo się cieszył , Andrea tylko się śmiała , ale aż taka radosna jak on nie była . Powiedziała , że oboje ( ja + szofer ) jesteśmy głupkami .....Nic kuźwa wdzięczności , nic !

...a tak się starałam ...nawet nie zapomniałam go uprzedzić , żeby o higienę po drodze zadbali ....jakiś wspólny prysznic i takie tam