Pochwalijki #2

26 sierpnia 2015 23:03 / 1 osobie podoba się ten post
salazar

Poczytaj, co ma w składzie, to może ochota Ci przejdzie ;).
Lepszy byle jaki domowy gnieciuch, niż takie cuś.

Wiem, ale...z domowym gnieciuchem bym nie wygrala. Pochlonelabym i polegla niemilosiernie. W dodatku domowy gnieciuch bylby wiekszy, a to takie male, malenkie... Cale czekoladowe i czekolada po wierzchu jeszcze oblane.... Na razie trzymam sie dzielnie
27 sierpnia 2015 16:54 / 9 osobom podoba się ten post
No to poszalałam....
Dziadek wczoraj dał mi "premie",której sporą część egoistycznie wydałam tylko na siebie.
Zakupiłam dwie bluzki koszulowe+ jeden top pod nie, piękną koronkową bluzkę (będzie na tą kolację;) ),botki na obcasie, wodę toaletową Versace "Bright Crystal.
Spodobała mi się jeszcze kurtka,ale pomyślałam,ze to za wiele...a może nie...?
27 sierpnia 2015 16:59 / 1 osobie podoba się ten post
basiaim

No to poszalałam....
Dziadek wczoraj dał mi "premie",której sporą część egoistycznie wydałam tylko na siebie.
Zakupiłam dwie bluzki koszulowe+ jeden top pod nie, piękną koronkową bluzkę (będzie na tą kolację;) ),botki na obcasie, wodę toaletową Versace "Bright Crystal.
Spodobała mi się jeszcze kurtka,ale pomyślałam,ze to za wiele...a może nie...?

o to fajna premie dostalas zasluzylas sobie ciekawe czy ja cos dostane na wyjezdne a moze cos mi z urlopu przywiaza z innego kontynentu hahaha pomazyc to je moge:) fajne zakupy zrobilas:)oby sie dobrze nosilo Pozdrawiam
27 sierpnia 2015 17:51 / 1 osobie podoba się ten post
Casandra89

o to fajna premie dostalas zasluzylas sobie ciekawe czy ja cos dostane na wyjezdne a moze cos mi z urlopu przywiaza z innego kontynentu hahaha pomazyc to je moge:) fajne zakupy zrobilas:)oby sie dobrze nosilo Pozdrawiam

Dziękuję.
28 sierpnia 2015 15:47 / 9 osobom podoba się ten post
WSTENGA

Pochwale się, że dziś mialam nie tylko wolny dzień, ale i zainteresowałam swoją osobą jakiegoś pana w Bad Rottenfelde. Wybrałam się na spacer, jak zwykle z książką, spędzilam miły dzień w rosarium. Po drugiej stronie siedział miły starszy pan posyłający mi delikatne uśmiechy. Jako osoba miła również się oduśmiechnęłam. I wróciłam do lektury. Pan zinterpretował mój uśmiech jako zaproszenie, wyciągnął rolaror i przydreptał na moją ławeczkę, a po kilku kurtuazyjnych zdaniach zapytał czy nie wybrałambym się na kawę w jego towarzystwie. Jakoś podejrzliwa jestem bo pierwszy odruch był, że pewnie jego opiekunka ma wolne i mam ją zastąpić :lol2:
Ale sie opamiętałam, że po prostu tak interesująca jestem, a nie jest to próba wyzysku taniej siły roboczej. Grzecznie podziękowałam i sie ulotniłam :lol3:
Ale jak widać dopadło mnie skrzywienie zawodowe (wszędzie wietrzę podtępny wyzysk:lol1:)

W Niemczech oduśmiechnięcie się jest społecznie akceptowanym wyrażeniem zgody na kontakt. Też sie kiedyś nacięłam. Podobnie ze spojrzeniem. Jesli ktoś patrzy na ciebie dłużej niż 3 sekundy a ty nawiążesz nie przelotny, ale chwilkę dłuższy kontakt wzrokowy z taką osobą, to tez jest forma zaproszenia. Bezkarnie można wymieniać uśmiechy z kobietami, z facetami trzeba uważać.
Dla mnie to ulga normalnie się uśmiechnąć do mężczyzny w Polsce czy Anglii. W Niemczech tego nie robię.
Starzy Niemcy szukają żon, w miare młodych, sprawnych, ładnych, słowem takich, które mogą się nimi zaopiekować za spadek lub jego część. Przeważnie celują jednak w Tajki i w ogóle Azjatki, ale niektórzy wola jednak europejskie rysy i europejską mentalność. Próbują złapać kontakt, poznać taka osobę.
Widywałam takie pary wielokrotnie, za kierownica wypasionego merca 80 latek a koło niego młoda Azjatka. Raz moje spojrzenie z taką dziewczyną się skrzyżowało, w sklepie, gdzie ona i jej staruszek mąż robili zakupy. W oczach tej dziewczyny widziałam coś na kształt rozpaczy.
Taaaak, wysoką cenę się płaci za dostatnie życie. Na pewno ciężko takiej kobiecie sypiać ze starcem, bo nie wątpię,że ci panowie egzekwują swoje prawa małżeńskie, z Viagrą czy bez, w sposób normalny czy wynaturzony.
Mnie jest ich żal.
28 sierpnia 2015 18:05 / 4 osobom podoba się ten post
Lawenda

W Niemczech oduśmiechnięcie się jest społecznie akceptowanym wyrażeniem zgody na kontakt. Też sie kiedyś nacięłam. Podobnie ze spojrzeniem. Jesli ktoś patrzy na ciebie dłużej niż 3 sekundy a ty nawiążesz nie przelotny, ale chwilkę dłuższy kontakt wzrokowy z taką osobą, to tez jest forma zaproszenia. Bezkarnie można wymieniać uśmiechy z kobietami, z facetami trzeba uważać.
Dla mnie to ulga normalnie się uśmiechnąć do mężczyzny w Polsce czy Anglii. W Niemczech tego nie robię.
Starzy Niemcy szukają żon, w miare młodych, sprawnych, ładnych, słowem takich, które mogą się nimi zaopiekować za spadek lub jego część. Przeważnie celują jednak w Tajki i w ogóle Azjatki, ale niektórzy wola jednak europejskie rysy i europejską mentalność. Próbują złapać kontakt, poznać taka osobę.
Widywałam takie pary wielokrotnie, za kierownica wypasionego merca 80 latek a koło niego młoda Azjatka. Raz moje spojrzenie z taką dziewczyną się skrzyżowało, w sklepie, gdzie ona i jej staruszek mąż robili zakupy. W oczach tej dziewczyny widziałam coś na kształt rozpaczy.
Taaaak, wysoką cenę się płaci za dostatnie życie. Na pewno ciężko takiej kobiecie sypiać ze starcem, bo nie wątpię,że ci panowie egzekwują swoje prawa małżeńskie, z Viagrą czy bez, w sposób normalny czy wynaturzony.
Mnie jest ich żal.

Kurcze, dobrze Lawendo ,że ostrzegłaś, bo może nieświadomie broiłam 
28 sierpnia 2015 19:43 / 6 osobom podoba się ten post
tina 100%

Kurcze, dobrze Lawendo ,że ostrzegłaś, bo może nieświadomie broiłam :-)

Tina, znasz też pewnie tę zasadę: Moja żona jeszcze się nie urodziła:)
Jak nieświadomie to nie ma grzechu:)

Od jutra przestajęsię uśmiechac do syna pdp, bo jeszcze sobie coś pomyśli.....
28 sierpnia 2015 19:48 / 5 osobom podoba się ten post
dorotee

Tina, znasz też pewnie tę zasadę: Moja żona jeszcze się nie urodziła:)
Jak nieświadomie to nie ma grzechu:)

Od jutra przestajęsię uśmiechac do syna pdp, bo jeszcze sobie coś pomyśli.....

Proponuję od razu na powitanie dać mu w łeb. Wtedy na pewno niczego sobie nie pomyśli.
Nie, no jak się kogoś zna, to inaczej, ale tak na ulicy to lepiej się nie wyszczerzać zbyt promiennie.
28 sierpnia 2015 20:50 / 3 osobom podoba się ten post
Lawenda

Proponuję od razu na powitanie dać mu w łeb. Wtedy na pewno niczego sobie nie pomyśli.:-)
Nie, no jak się kogoś zna, to inaczej, ale tak na ulicy to lepiej się nie wyszczerzać zbyt promiennie.

Chętnie bym sobie rękę wyprostowała 

Teraz mię naszły wątpliwości, bo a nóż masochista? ;?)
29 sierpnia 2015 17:30 / 9 osobom podoba się ten post
Chcialam pochwalic nasza nowa kolezanke forumowa Ann1967 Jest niczym archeolog Odkpuje watki juz dawno zapomniane Teraz dopiero odczulam, ze "swiezej krwi" nam tu trzeba bylo
29 sierpnia 2015 20:53 / 3 osobom podoba się ten post
moncherie

Chcialam pochwalic nasza nowa kolezanke forumowa Ann1967:-) Jest niczym archeolog:-) Odkpuje watki juz dawno zapomniane:-) Teraz dopiero odczulam, ze "swiezej krwi" nam tu trzeba bylo:-)

A ja dostałam nawet polubienie za jednego mojego archiwalnego już posta, o którym zapomniałam,że istnieje. Uważam,że to dobrze,że dziewczyna czyta starsze tematy też, widać,że chce się nauczyć, jak posługiwać się forum. :)
30 sierpnia 2015 10:18 / 9 osobom podoba się ten post
Dostałam podwyżkę.Znaczną kwotę.I poza tym informację ,że mogę liczyć na dobre zarobki z dobrymi stellami.Moja próżność została połechtana,ale sama to sobie wypracowałam.Cieszę się ,że ktoś zauważa kto ,co ,po co i dlaczego.
30 sierpnia 2015 10:56 / 1 osobie podoba się ten post
teresadd

Dostałam podwyżkę.Znaczną kwotę.I poza tym informację ,że mogę liczyć na dobre zarobki z dobrymi stellami.Moja próżność została połechtana,ale sama to sobie wypracowałam.Cieszę się ,że ktoś zauważa kto ,co ,po co i dlaczego.

Jakie to miłe, zostać docenionym! I jeszcze wskazowka na przyszłość, jest dobrze a może byc jeszcze lepiej.
Ja w mojej firmie osiągnęłam już pułap, oni sobie nie zdają sprawy jak to skrzydła podcina.
30 sierpnia 2015 12:00 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Jakie to miłe, zostać docenionym! I jeszcze wskazowka na przyszłość, jest dobrze a może byc jeszcze lepiej.
Ja w mojej firmie osiągnęłam już pułap, oni sobie nie zdają sprawy jak to skrzydła podcina.

Dlatego, póki skrzydełka dają radę jeszcze latać, bierz kierunek na Szwajcarię :)
30 sierpnia 2015 12:52
Ola55

Dlatego, póki skrzydełka dają radę jeszcze latać, bierz kierunek na Szwajcarię :)

Myślę o tym, tylko daleko z północy Polski:)