Darpol przewozy

10 czerwca 2015 21:01
Samboja

Sindbad Sindbadem, wiadomo coś się może zapodziać, przestawić, naklejka odpaść, trzeba swojej walizy pilnować.. Ale tutaj jednak mzap88 ma sporo racji - kierowca nie miał do ogarnięcia niezliczonej liczby pakunków. Stały jak byk przygotowane dwie torby, zabrał jedną i pojechał nie dbając o drugą. Mzap powinna była rzucić okiem, ale... wina jak dla mnie przwoźnika i to on powinien zadbać o to żeby naprawić swój błąd.

ha, tym bardziej że byłam pierwsza w busie, więc dla mnie ten koleś naprawdę jest jakiś zidiociały.....
Jutro jestem zmuszona śmigać na zakupy.

Widać nie jest to tak logiczne, że chciałam zabrać ze sobą 2 torby..... 
Mam tylko nadzieję, że syn chociaż teraz stanie na wysokości zadania i mi w miarę szybko nada tą przeklętą torbę....
10 czerwca 2015 21:03
amelka

A moze i ciemno bylo, przed kierowca daleka droga, mogl byc nieco zestresowany. A moze mlody i niedoswiadczony.

Stary pierdziel!
Owszem, była północ, ale na dworze paliło się światło, więc naprawdę w Zgorzelcu opadły mi ręce, ale za to ton się podniósł.
10 czerwca 2015 21:03 / 2 osobom podoba się ten post
Za bagaz, ktory przewozi. Tego bagazu jednak nie przewozil, wiec za niego nie odpowiada.
10 czerwca 2015 21:05 / 2 osobom podoba się ten post
mzap88

Stary pierdziel!
Owszem, była północ, ale na dworze paliło się światło, więc naprawdę w Zgorzelcu opadły mi ręce, ale za to ton się podniósł.

Jak stary, to i slepy.
10 czerwca 2015 21:05 / 1 osobie podoba się ten post
amelka

A moze i ciemno bylo, przed kierowca daleka droga, mogl byc nieco zestresowany. A moze mlody i niedoswiadczony.

Mogło być i tak. Mzap swoich walizek mogła przypilnować ale nie zmienia to faktu, że przewoźnik w tej sytuacji jednak powinien zaproponować polubowne rozwiązanie sytuacji.
10 czerwca 2015 21:06 / 1 osobie podoba się ten post
Samboja

Mogło być i tak. Mzap swoich walizek mogła przypilnować ale nie zmienia to faktu, że przewoźnik w tej sytuacji jednak powinien zaproponować polubowne rozwiązanie sytuacji.

Tak. Polowa kosztow dla obydwu stron.
10 czerwca 2015 21:06 / 2 osobom podoba się ten post
Samboja

Mogło być i tak. Mzap swoich walizek mogła przypilnować ale nie zmienia to faktu, że przewoźnik w tej sytuacji jednak powinien zaproponować polubowne rozwiązanie sytuacji.

najwazniejsze, na przyszlosc mzap dopilnuje do konca swoich walizek, to sie nazywa szkola zyciowa
10 czerwca 2015 21:08 / 1 osobie podoba się ten post
leni

najwazniejsze, na przyszlosc mzap dopilnuje do konca swoich walizek, to sie nazywa szkola zyciowa

oj tak, kolejna lekcja dla mnie.  
10 czerwca 2015 21:08 / 5 osobom podoba się ten post
A tam ,ja swoich skarbów przywiezionych z Polski jak i zakupionych w DE pilnuję jak mojej "cnoty"."pańskie oko konia tuczy":P
10 czerwca 2015 21:08
leni

najwazniejsze, na przyszlosc mzap dopilnuje do konca swoich walizek, to sie nazywa szkola zyciowa

Dobrze, ze tam kosmetyki tylko, nie dolary - na ten przyklad.
10 czerwca 2015 21:09
amelka

Tak. Polowa kosztow dla obydwu stron.

Brzmi to rozsądnie i nie wymagałoby angażowania rodziny PDP - ja na miejscu Mzap poszłabym na taki układ. Niemniej propozycja nie padła. Z żadnej ze stron konfliktu.
10 czerwca 2015 21:09
amelka

Tak. Polowa kosztow dla obydwu stron.

taaa, wredne babsko przez tel mnie uświadomiła, że mam sobie sama radzić. 
10 czerwca 2015 21:10 / 1 osobie podoba się ten post
mzap88

taaa, wredne babsko przez tel mnie uświadomiła, że mam sobie sama radzić. 

Trzeba było ją ostrzec, że obsmarujesz ich tutaj 
10 czerwca 2015 21:10
Samboja

Brzmi to rozsądnie i nie wymagałoby angażowania rodziny PDP - ja na miejscu Mzap poszłabym na taki układ. Niemniej propozycja nie padła. Z żadnej ze stron konfliktu.

jak nie? ja mówię babce przez tel jaka sytuacja, pytam czy mogę liczyć na dosłanie torby za parę dni czy coś, przeciez napewno ktoś bedzie w tamtych rejonach... a babka nie, że mam sobie sama radzić, bo nie dopilnowałam kierowcy, no żesz......
10 czerwca 2015 21:11 / 1 osobie podoba się ten post
mzap88

oj tak, kolejna lekcja dla mnie.  

mzap , na tym polega zycie , ze uczymy sie go na swoich bledach a nie z ksiazek, co lepsze, mowimy o swoich bledach innym i oni tez sie ucza. Fajne nie?:)