W domu # 6

27 grudnia 2015 17:04 / 1 osobie podoba się ten post
Malgi

Twój grzyb to tzw "kozia broda" - czyli siedzuń sosnowy lub szmaciak gałęzisty. Twojej fotki nie mogę skopiować, ale mam swoją takiego grzyba:

Tak Magi...szkoda, że mojego nie widać bo jest dużo większy z 1,5 kg zażył ...starczyło dla mamy i siostry.......tak jak pisałaś smak orzechowy........to jest smak mojego dzieciństwa.......jakiś czas ich nie było, a teraz już się pojawiły.......nie nie wszyscy je zbierają........moja koleżnaka z którą wtedy byłam na grzybach nie zbiera .......nasza Podlaska nazwa to ARACH
27 grudnia 2015 17:24 / 2 osobom podoba się ten post
MeryKy

A słyszałaś o kawie wielokrotnego użytku? Kiedyś siostrzeniec dostał malutką paczkę w prezencie i zwołał rodzinkę na poczęstunek.Mówił, że przez przewód pokarmowy jakiegoś zwierzaka przechodzi i jest odzyskiwana, ale pomyślałam spróbuję nawet jakby się miała ta filiżanka najlepszej kawy jaką pamiętam w życiu cofnąć? A była przepyszna a ten zapach, aromat do dzisiaj pamietam :-)

MeryKy ...no weźźźź , ....w zyciu nie sprobuje tego "czegóś".
27 grudnia 2015 17:43
zosia_samosia

MeryKy ...no weźźźź , ....w zyciu nie sprobuje tego "czegóś".

nie taki rzeczy ludzie jadaja i słono za to płaca

http://www.polskagastronomia.com/index.php/ciekawostki-kulinarne/201-dziwne-potrawy-swiata
27 grudnia 2015 18:01 / 1 osobie podoba się ten post
zosia_samosia

MeryKy ...no weźźźź , ....w zyciu nie sprobuje tego "czegóś".

Ja tam bym chetnie spróbowała ... Ostatecznie i tak kawka poddawana jest obróbce termicznej... hihihi Z powody brzydzę się nie jestem w stanie jeść ryb i owoców morza, a także naszego tatara )))))
27 grudnia 2015 18:11 / 4 osobom podoba się ten post
Totalny luz dzisiaj. Taki luzik, że lenistwo górę wzięło. Nic mi się nie chce. Pławię się w nicnierobieniu. Książkę czytam - wreszcie papierową. Z synem pogadam, z mężem kawkę wypiję - a czas płynie leniwie i rozkosznie. Smakuję każdą chwilkę i zapisuję w pamięci - robię zapasik na czas wyjazdu.
27 grudnia 2015 18:15 / 3 osobom podoba się ten post
Benita

Totalny luz dzisiaj. Taki luzik, że lenistwo górę wzięło. Nic mi się nie chce. Pławię się w nicnierobieniu. Książkę czytam - wreszcie papierową. Z synem pogadam, z mężem kawkę wypiję - a czas płynie leniwie i rozkosznie. Smakuję każdą chwilkę i zapisuję w pamięci - robię zapasik na czas wyjazdu.

A Ja tak się już rozleniwiłam, że  nawet nie chce mi się iśc siusiu zrobic hiiii
Dobrze,ż e  już jutro ''normalny'' dzien jest
27 grudnia 2015 18:24 / 6 osobom podoba się ten post
U mnie też luzik, tylko aktywny... Wczoraj moczenie w solankach (solone dużej się "trzyma") i zabawa do pózna, którą zakończyliśmy totalnie wyluzowani pokazowym "jeziorem łabędzim" nawet nie wiem do jakiego utworu (byłam jak zawsze trzezwa). Dzisiaj wdrapałam się nad Mały Staw i dech mi zaparło z wrażenia....))))
27 grudnia 2015 18:31
nowadanuta

U mnie też luzik, tylko aktywny... Wczoraj moczenie w solankach (solone dużej się "trzyma") i zabawa do pózna, którą zakończyliśmy totalnie wyluzowani pokazowym "jeziorem łabędzim" nawet nie wiem do jakiego utworu (byłam jak zawsze trzezwa). Dzisiaj wdrapałam się nad Mały Staw i dech mi zaparło z wrażenia....))))

Opera Czajkowskiego chyba?
27 grudnia 2015 18:32 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

U mnie też luzik, tylko aktywny... Wczoraj moczenie w solankach (solone dużej się "trzyma") i zabawa do pózna, którą zakończyliśmy totalnie wyluzowani pokazowym "jeziorem łabędzim" nawet nie wiem do jakiego utworu (byłam jak zawsze trzezwa). Dzisiaj wdrapałam się nad Mały Staw i dech mi zaparło z wrażenia....))))

Brawo Ty !!!
Tak właśnie powinno sie święta spędzać - pod warunkiem, że te zachwyty dzielimy z najbliższymi.
27 grudnia 2015 18:33 / 3 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

:-) Opera Czajkowskiego chyba?

Myśmy tego do Czajkowskiego nie tanczyli.... hihihi To było z całkiem innej bajki... hihhi)))))
27 grudnia 2015 18:34 / 1 osobie podoba się ten post
nowadanuta

Myśmy tego do Czajkowskiego nie tanczyli.... hihihi To było z całkiem innej bajki... hihhi)))))

No, przecież wiem ,,,,
27 grudnia 2015 18:37 / 5 osobom podoba się ten post
Benita

Brawo Ty !!!
Tak właśnie powinno sie święta spędzać - pod warunkiem, że te zachwyty dzielimy z najbliższymi.

Mały Staw mi zapar dech, ale mojej chrześnicy kapały łzy... Nie, nie jestem tu sama, jest nas w sumie 12 osób. )))
27 grudnia 2015 19:53 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Ja tam bym chetnie spróbowała ... Ostatecznie i tak kawka poddawana jest obróbce termicznej... hihihi Z powody brzydzę się nie jestem w stanie jeść ryb i owoców morza, a także naszego tatara )))))

..owoce morza ..kocham i jem i tatara tez ...oooo.
27 grudnia 2015 19:58 / 4 osobom podoba się ten post
Benita

Brawo Ty !!!
Tak właśnie powinno sie święta spędzać - pod warunkiem, że te zachwyty dzielimy z najbliższymi.

A ja już mam po kokardy mojej famili.Zmęczona jestem ,może w środę znajdę więcej czasu,jak pozbędę się gości i mąż pójdzie do pracy.I tak kółeczko zamyka się.
27 grudnia 2015 20:01 / 1 osobie podoba się ten post
teresadd

A ja już mam po kokardy mojej famili.Zmęczona jestem ,może w środę znajdę więcej czasu,jak pozbędę się gości i mąż pójdzie do pracy.I tak kółeczko zamyka się.

Teresko, a jak wesele Syna ?
Kiedy wracasz do de ?