Czytałam w opiniach o agencjach,że opiekunowie jakieś raporty muszą wypełniać .Niech mnie ktoś oświeci,co zacz?
Córka damy już przybyła, o 14:30 i cholera nie zdążyłam śmieci wynieść, a były tam resztki kartofli z obiadu i dosłownie jedna różyczka brokuła, ta to przyczaiła i oburzenie wielkie i zdumienie, a że dlaczego a że jak to tak?....
kuźwa musiałam się tłumaczyć, w środę będzie przekichane, bo urodziny Damy, a córeczka mnie pyta czy coś już zaplanowałam, ja gały takie, a co ja miałabym niby robić? :/
A ta, że trzeba sekty kupić, soki, sroki, catering zamówić, bo dżampra się szykuje.... paranoja.
Potem zachciało się córce wina sortować, połowa do wywalenia poszła, teraz pojechały we dwie do miasta, bo mamusi trzeba coś kupić na urodziny... i na zakupy, bo jej powiedziałam, że jej siostra mi kasy nie dała....
Dobre to, że sama zaproponowała żebym miała wolne, bo ona jest. Spoko.
Drugie dobre- naprawiła tiwi :P