Chora wątroba

18 października 2015 18:24 / 1 osobie podoba się ten post
hagia

Anerik będzie dobrze, jak nie już, to trochę później, ale będzie. 
Lubię Cię czytać poza tym topikiem, tu wolałabym nie o naszych chorobach, a o chorobach pdp czytać, ale cóż, życie.
Uściski, trzymam kciuki.

Aha, za Grevę również trzymam kciuki. 
Zdrowiejcie szybko :-) 

Dziękuję hagia 
19 października 2015 08:07 / 2 osobom podoba się ten post
Witam, was kochane OPIEKUNKOWO........spałam dobrze, tabletki na sen nie wziełam...dostałam dziś gorzką herbatkę na śniadanie zaraz zejdę do sklepiku i zjem mały jogurt naturalny i wypiję kawę, .....i  potem to tylko woda...woda...aż do jutra pewnie w poludnie bedzie badanie.......

Nasza babcia od 5,30 prosiła o zmianę pieluchy, a zmieniono jej o 7, 30....zawsze było zaraz i zaraz....bez wody na sucho chusteczkami.........mycia jako takiego brak......

Od wczoraj też biorę wapno, gdyż nie tylko mam wieksze problemy z szumami ale i mnie wysypało na twarzy........lekarka powiedziała ,że jestem wrażliwa na kontrast, ale oni na oddziale nie mają wapna, na szczeście w szpitalu jest apteka wiec zakupiłm sudokrem i wapno dla alergikow....dziś jest znacznie lepiej.....

Trzymajcie się cieplutko....
19 października 2015 10:17 / 3 osobom podoba się ten post
Witaj Anerik, dopinguję Ci w Twoim zmaganiu nie tylko z chorobą, ale i z paranoją szpitalną. Jak czytam, że w szpitalu nie mogą pomóc na alergię, bo wapna nie mają, albo, że pacjentka leży 2 godziny w ekstramentach i nawet nie była na mokro przetarta, to normalnie w żołądku się przewraca. Boże chroń nas przed polskimi szpitalami. Obiecuję zdrowaśkę za Twoje zdrowie, o którą prosiłaś na forum. Zdrówka Ci życzę i szybkiego wyjścia do domu.
19 października 2015 15:50 / 2 osobom podoba się ten post
No i się zaczęło, wypiłam 1,5 litra gorzkiej soli i zaczęłam następne 1,5 litra. 
Byłam już 4 razy w klo nie jest aż tak strasznie. Jedynie mnie zdziwiło, że ta sól wsypywana jest do dzbanka z wodą z kranu i to letnią, szkoda że wcześniej nie wiedziałam to dałabym swoją w butelkach. 

Jeśli szybciej skończę to może w nocy nie będę musiała wstawać. 
Pozdrawiam. 
19 października 2015 15:58 / 1 osobie podoba się ten post
anerik

No i się zaczęło, wypiłam 1,5 litra gorzkiej soli i zaczęłam następne 1,5 litra. 
Byłam już 4 razy w klo nie jest aż tak strasznie. Jedynie mnie zdziwiło, że ta sól wsypywana jest do dzbanka z wodą z kranu i to letnią, szkoda że wcześniej nie wiedziałam to dałabym swoją w butelkach. 

Jeśli szybciej skończę to może w nocy nie będę musiała wstawać. 
Pozdrawiam. 

Anerik, powinnaś mieć mojego maila. Jeśli  miałabyś chęć, podaj mi na niego swój telefon, zadzwonię.
Oczywiście nie naciskam.
19 października 2015 17:27 / 3 osobom podoba się ten post
No i przed chwilą skończyłam, gorzko słone swiństwo...........nie jest aż tak źle.... ta maja kolezanka z sąsiedniego łóżka to nie wychodziła z toalety........
ja wchodzę tylko na parę minut i przerwa......teraz już tylko woda przeżroczysta.
Uzgodniłam, że rano założą mi wenflon i jeśli podczas badania będzie boleć to dostanę znieczulenie.......mam 2 pooperacyjne blizny to dlatego....
19 października 2015 18:20 / 3 osobom podoba się ten post
anerik

No i przed chwilą skończyłam, gorzko słone swiństwo...........nie jest aż tak źle.... ta maja kolezanka z sąsiedniego łóżka to nie wychodziła z toalety........
ja wchodzę tylko na parę minut i przerwa......teraz już tylko woda przeżroczysta.
Uzgodniłam, że rano założą mi wenflon i jeśli podczas badania będzie boleć to dostanę znieczulenie.......mam 2 pooperacyjne blizny to dlatego....

No widzisz anerik - nie jest tak żle 
I jeszcze znieczulenie dostaniesz!

Ja zawsze (a miałam koloskopię już 2x) piłam Fortrans - taki proszek do rozpuszczenia w 4 ltr. wody -smak był słodkawy.
Będzie dobrze!!!

Ja dzisiaj miałam tomografię komputerową klatki piersiowej (wozili mnie karetką - bo to teren rozległy), na jutro mam powtórkę z bronchoskopii   i to skomplkowanej .....będą próbowali dojść do jakiegoś szczytu drzewa oskrzelowego, do którego nie udało im się wtedy dotrzeć.
Trzymajcie za mnie kciuki !!
19 października 2015 18:26
Trzymam za Was kciuki,- i to mocno:)
19 października 2015 19:08 / 1 osobie podoba się ten post
greva

No widzisz anerik - nie jest tak żle :-)
I jeszcze znieczulenie dostaniesz!

Ja zawsze (a miałam koloskopię już 2x) piłam Fortrans - taki proszek do rozpuszczenia w 4 ltr. wody -smak był słodkawy.
Będzie dobrze!!!

Ja dzisiaj miałam tomografię komputerową klatki piersiowej (wozili mnie karetką - bo to teren rozległy), na jutro mam powtórkę z bronchoskopii :-( :-( i to skomplkowanej .....będą próbowali dojść do jakiegoś szczytu drzewa oskrzelowego, do którego nie udało im się wtedy dotrzeć.
Trzymajcie za mnie kciuki !!

Greva dzieki, a jak ty sie czujesz kochana.....?
Bądz dobrej myśli, może będzie lepiej niż poprzednio, trzymam za ciebie kciuki i odmówię zdrowaśki....daj znać jak będzie po wszystkim.
Napisz czy przy tomografii klatki piersiowej jest podawany kontrast?
U mnie na razie naprawdę dobrze jestem zaskoczona....to pewnie dobre myśli  i zdrowaśki opiekunkowa działają cuda.........dzieki, dzięki
Piję teraz wodę jeszcze litr ale to już przyjemność po tym świństwie gorzko słonym......w sumie razem z porannym piciem będzie ponad 5 l ...niezle.
19 października 2015 19:36
greva

No widzisz anerik - nie jest tak żle :-)
I jeszcze znieczulenie dostaniesz!

Ja zawsze (a miałam koloskopię już 2x) piłam Fortrans - taki proszek do rozpuszczenia w 4 ltr. wody -smak był słodkawy.
Będzie dobrze!!!

Ja dzisiaj miałam tomografię komputerową klatki piersiowej (wozili mnie karetką - bo to teren rozległy), na jutro mam powtórkę z bronchoskopii :-( :-( i to skomplkowanej .....będą próbowali dojść do jakiegoś szczytu drzewa oskrzelowego, do którego nie udało im się wtedy dotrzeć.
Trzymajcie za mnie kciuki !!



Ja też trzymam i cieplutkie myśli wysyłam.
19 października 2015 20:18 / 1 osobie podoba się ten post
anerik

Greva dzieki, a jak ty sie czujesz kochana.....?
Bądz dobrej myśli, może będzie lepiej niż poprzednio, trzymam za ciebie kciuki i odmówię zdrowaśki....daj znać jak będzie po wszystkim.
Napisz czy przy tomografii klatki piersiowej jest podawany kontrast?
U mnie na razie naprawdę dobrze jestem zaskoczona....to pewnie dobre myśli  i zdrowaśki opiekunkowa działają cuda.........dzieki, dzięki:aniolki:
Piję teraz wodę jeszcze litr ale to już przyjemność po tym świństwie gorzko słonym......w sumie razem z porannym piciem będzie ponad 5 l ...niezle.

Tak, z zasady jest podawany kontrast.
BARDZO WAŻNE: po jakiejkowiek tomografii z kontrastem należy w możliwie krótkim czasie wypić 2-3 l. wody aby wypłukać kontrast (szkodzi na nerki).
Ja o tym wiem od dawna (chociaż dzisiaj mi nic nie powiedziano) nawet specjalnie zaopatrzyłam się w zapas wody .....ale ja wróciłam było zamieszanie (nowa pacjentka w pokoju), potem obiad (byłam na czczo) - po tym wszystkim byłam strasznie zmęczona - położyłam się na 15 min. i zasnęłam ....zapomniałam -dopiero po kolacji piję. A jutro znowu głodówka od rana do popołudnia - mnie to nie przeszkadza, ale strasznie przeszkadza mi brak możliwości picia  ....nie można nic jeść ani pić jeszcze 2 godz. po bronchoskopii.

PS. tomografia jest badaniem bezinwazyjnym - całość trwa ok. kwadransa (tylko, ze ja czekałam w kolejce - byłam szósta).
19 października 2015 20:46 / 5 osobom podoba się ten post
Aha - czuję się trochę lepiej .....chociaż dzisiejsza noc była straszna, prawie nic nie spałam (sąsiadka z sali strasznie kasłała i się dusiła całą noc). 
Dzisiaj mieliśmy duży obchód - tzn. badała mnie zarówno lekarz prowadząca jak i ordynator - podobno z osłuchu jest lepiej - nie ma już tych strasznych świstów, gwizdów i trzasków...
Najważniejsze: rak i gruźlica wykluczone!

Wychodzę ze szpitala najprawdopodobniej w czwartek - ze względu na to nocne badanie bezdechu w innej placówce. Pewno by mnie jeszcze trochę tu przytrzymali....ale nie ma przepustek i koniec (nawet na kilka godz. nocnych do innego szpitala)! Więc ordynator oświadczył, ze w takim wypadku zwolnią mnie w czwartek - najwyżej za tydzień-dwa muszę się zjawić po ostateczne wynki/diagnozę + ustawienie ewentl. leczenia.

Bardzo dziekuję wszystkim opiekunkom za ciepłe myśli, kciuki a nade wszystko modlitwy 
20 października 2015 17:55 / 10 osobom podoba się ten post
Hej, dziewczyny jeszcze raz dziekuję za wsparcie.
Dziś rano byłam bardzo słaba, noc przespałam dobrze, babicia też dzisiejszego dnia leżała 3 godziny w odchodach mimo naszej interwencji....na szczęście jest już w domu, ma bardzo miłe i dobre córki , więc ta sytuacja się nie powtórzy, zresztą już zaczęła pomalutku chodzić , zamieszka teraz ze starszą córką która nie pracuje.
czekałam do badania do godz.12,15 leżałam i cierpiałam z bólem głowy, przed 12 założono mi fenflon, po to że w razie silnych bóli podać środek znieczulający.
Poczatek nie był zły, ale potem stop bardzo pokręcone jelita przyszła inna doktór i kiedy już miano mi podać ten środek udało się przejść owszem krzyczałam ale udało się potem ból był ale dało się.
Teraz najlepsze..... wszystko jest OK nie ma żadnych zmian.....mogę jechać do DE.
Dziewczyny jestem przeszczęśliwa muszę trzymać dietę cukrzycową, ale to żaden problem, leków żadnych nie przyjmuję.

Mam nadzieję że nasza koleżanka Gevra też się cieszy po bronchonskopii.

Będę teraz szykować się do wyjazdu na 27.10 więc pewnie nie będę mogła do was zaglądać. DZiekuję, dziękuję, dziękuję.
Pozdrawiam
20 października 2015 18:01
Anerik - Super.
Tak trzymać !!!
20 października 2015 18:06
Super anerik,-życzę Ci dużo dobrego:)