Czy w ogóle warto jechać legalnie?

04 października 2017 09:24
Marcus, to tak jak w Polsce Tesco, też czasem zamawiamy, bo komu by się to chciało targać choćby z auta do mieszkania :) A Edeka fajny sklep, wszystko mają. Można w sumie do naszego Tesco porównać, choć Edeka jakaś taka bardziej porządna, jak w Almie się tam czuję :) Co do wypadku - współczuję. I właśnie to miałam na myśli mówiąc, że wyjazdy na nielegalu są głupotą. Nie daj Boże coś się stanie... Dobrze, że byłeś ubezpieczony, bo rachunek byłby pewnie przytłaczający...
04 października 2017 17:01 / 1 osobie podoba się ten post
Jesień. Liście klonów spadają.
04 października 2017 18:53 / 1 osobie podoba się ten post
Marcus.Bet

Daro, wycierpailem swoje, ale powiem ci narzekac to latwo, ale naprawde dobrze mnie w naszym pieknym kraju poskladali. Do tego jeszcze rehabilitacja, bo wiadomo ze vbez niej to byloby marnie, ale naprawde nie moge narzekac. jedynie podroze do Niemiec to gehenna, bo jazda powoduje ze wysiadam polamany, ale jezdze busikami i troche przynajmniej szybciej niz autokarem. Auokarem jak jezdzilem to firma wykupywala mi dwa siedzenia obok siebie, zebym noge mogl obok polozyc, ale jazda byla tak dluga, ze daj spokoj... Jak piszesz Daro bez ubezpieczenia nawet z domu nie wychodz, bo jak masz rodzine, na ktora trzeba pracowac, to az strach pomyslec jakby mnie zabraklo. Pracy u Nas akurat jest malo, a wydatki coraz wieksze jak wnuki sie rodza. P

Mamy w Polsce dobrych specjalistów. Jeszcze nie wszyscy wyjechali za granicę :D
30 listopada 2017 15:08 / 2 osobom podoba się ten post
Jak już jechać to tylko legalnie. Dość mam problemów z samą pracą, żeby się jeszcze martwić moim statusem prawnym czy, że mnie odwiedzi jakiś smutny niemiecki urzędnik. Jak wybierałam oferty pracy jako opiekunka osób starszych w Niemczech z ogłoszeń tej agencji to oni załatwiali większość
21 grudnia 2017 17:15
Legalnie, legalnie i jeszcze raz legalnie!!! ubezpieczenie i wszystko masz w pakiecie i się nie martwisz niczym
21 grudnia 2017 17:27 / 4 osobom podoba się ten post
Tylko legalnie. Ja nie do końca rozumiem te dziewczyny, które na czarno pracują. Dużo tracą.
21 grudnia 2017 18:34 / 2 osobom podoba się ten post
Pewnie, ze legalnie , ale lepiej zatrudnionym byc bezpośrednio u Niemca niż poprzez dwie agentury ( w pl i de ) . Każda kasuje przeciez swoją dolę ...
24 grudnia 2017 11:04 / 2 osobom podoba się ten post

Jak kto woli, ja bym się bała, tak bez umowy w obcym państwie. Zawsze wolę wiedzieć na czym stoję, procare poinformowało mnie ile zarobię, co należy do moich obowiązków, jak to ma wszystko wygladać. Sama bym tego tak nie ogarnęła.Ale jeżeli ktoś już ma doświadczenie, to może bardziej mu się opłaca bezpośrednio u rodziny być zatrudnionym, przynajmniej finansowo, bo pod innymi względami to średnio.
24 grudnia 2017 13:18 / 1 osobie podoba się ten post
Krystyna761


Jak kto woli, ja bym się bała, tak bez umowy w obcym państwie. Zawsze wolę wiedzieć na czym stoję, procare poinformowało mnie ile zarobię, co należy do moich obowiązków, jak to ma wszystko wygladać. Sama bym tego tak nie ogarnęła.Ale jeżeli ktoś już ma doświadczenie, to może bardziej mu się opłaca bezpośrednio u rodziny być zatrudnionym, przynajmniej finansowo, bo pod innymi względami to średnio.

To znaczy jakie inne względy masz na myśli? Jest duzo niedogodności przy bezpośrednim zatrudnieniu? 
24 grudnia 2017 13:48 / 3 osobom podoba się ten post
Pracowałam bez umowy na przysłowiowy krzywy ryj , w Angli i nigdy więcej , ani ubezpieczenia ani żadnych praw , w domu podopiecznej rządziła córka i nie było nic do gadania a jak się postawiłam to córcia tydzień obrażona się nie odzywała , dodatkowo wymyśliła sobie że oprócz kiepskiej pensji mam sobie sama kupywać bilety lotnicze ,zapewnić przejazdy na lotnisko , bo ona płaciła za mnie jakąś angielską składkę emerytalną bodajże , przez rok czasu wydałam około 16 tysięcy na bilety lotnicze przejazdy na lotnisko itd . Skórka za wyprawkę , kosztem humorków , nerwów, bicia wyzwisk i zimnego nieogrzewanego domu i pracy 24/7 bez wolnego bo córka się matką z demencją zajmować nie będzie , bo jej tak wygodnie . I zrezygnowałam tak po prostu . Teraz jestem na pierwszym zleceniu w DE przez agencję i miło jest nie wydawać kupy kasy na bilety autobusy itd .
24 grudnia 2017 14:31
Ewelina645

Pracowałam bez umowy na przysłowiowy krzywy ryj , w Angli i nigdy więcej , ani ubezpieczenia ani żadnych praw , w domu podopiecznej rządziła córka i nie było nic do gadania a jak się postawiłam to córcia tydzień obrażona się nie odzywała , dodatkowo wymyśliła sobie że oprócz kiepskiej pensji mam sobie sama kupywać bilety lotnicze ,zapewnić przejazdy na lotnisko , bo ona płaciła za mnie jakąś angielską składkę emerytalną bodajże , przez rok czasu wydałam około 16 tysięcy na bilety lotnicze przejazdy na lotnisko itd . Skórka za wyprawkę , kosztem humorków , nerwów, bicia wyzwisk i zimnego nieogrzewanego domu i pracy 24/7 bez wolnego bo córka się matką z demencją zajmować nie będzie , bo jej tak wygodnie . I zrezygnowałam tak po prostu . Teraz jestem na pierwszym zleceniu w DE przez agencję i miło jest nie wydawać kupy kasy na bilety autobusy itd . :hejka1:

Wszystko przed Toba... Ja tu jak taką młoda (w Twoim wieku), sympatyczną Polkę zobaczyłam to łza zakreciła mi sie w oku... jeszcze na czarno... Ale finansowo rodzina, u której ona pracuje,  sie wywiązuje... tylko ten brak praw... W razie czego nie ma gdzie na skargę lecieć...
24 grudnia 2017 14:35
Ewelina645

Pracowałam bez umowy na przysłowiowy krzywy ryj , w Angli i nigdy więcej , ani ubezpieczenia ani żadnych praw , w domu podopiecznej rządziła córka i nie było nic do gadania a jak się postawiłam to córcia tydzień obrażona się nie odzywała , dodatkowo wymyśliła sobie że oprócz kiepskiej pensji mam sobie sama kupywać bilety lotnicze ,zapewnić przejazdy na lotnisko , bo ona płaciła za mnie jakąś angielską składkę emerytalną bodajże , przez rok czasu wydałam około 16 tysięcy na bilety lotnicze przejazdy na lotnisko itd . Skórka za wyprawkę , kosztem humorków , nerwów, bicia wyzwisk i zimnego nieogrzewanego domu i pracy 24/7 bez wolnego bo córka się matką z demencją zajmować nie będzie , bo jej tak wygodnie . I zrezygnowałam tak po prostu . Teraz jestem na pierwszym zleceniu w DE przez agencję i miło jest nie wydawać kupy kasy na bilety autobusy itd . :hejka1:

Hmm, dobrze ze dałaś rade wtedy, ale tak zastanawiam jak mozna wytrzymac w takich warunkach ?? Przeciez to jakis terror był. Szkoda samego siebie . :( A teraz w De jak masz ? Dobrze trafiłaś ? 
24 grudnia 2017 15:49 / 1 osobie podoba się ten post
Kama84

Hmm, dobrze ze dałaś rade wtedy, ale tak zastanawiam jak mozna wytrzymac w takich warunkach ?? Przeciez to jakis terror był. Szkoda samego siebie . :( A teraz w De jak masz ? Dobrze trafiłaś ? 

Teraz jest w miarę dobrze ,dziadek demencja i alzhaimer Ale jest bardzo spokojny , mieszka z żona która niby pomaga ale jednak musi być po jej myśli , ale jeszcze 21 dni i do domku. To moja pierwsza sztella w DE , roboty za dużo nie ma odkurzyc dywany raz w tyg i umyć podłogi plus dwie łazienki przelecieć z grubsza nic więcej nie muszę robić A nawet jak sama sobie łapie za odkurzacz lub sciere to żona zaraz A zostaw to jest czysto . Oszczędność chemi do sprzątania , woda jest porażająca no ale jej dom.Jej zasady . Dziadek więcej śpi w ciągu dnia i noc przesypia , ona głównie przed tv i na tel domowym wisi ciągle dzwoni także jest w miarę .
24 grudnia 2017 16:27
Babcia z wnuczka poszły do kościoła , ja przebrałam dziadka w odswietna koszule i spodnie . Goście wpadną chyba tylko na kawę i ciasto
22 stycznia 2018 11:46 / 2 osobom podoba się ten post
Super