Podróż samolotem - pierwszy lot

22 listopada 2015 21:37 / 1 osobie podoba się ten post
2 godziny wcześniej to trzeba być jak się z biurem podróży leci.
Jak samemu się leci to przeważnie ten czas jest krótszy. Coś mi się 45 minut kojarzy.
22 listopada 2015 21:38 / 2 osobom podoba się ten post
anerik

Dzięki za info ........,,,,,ale wy dziewczyny oblatane jesteście....... suuuper.......!
Powiedzcie jeszcze jak wy kupujecie bilety.....tak żeby było najtaniej.......czy dużo wcześniej czy przed samym lotem.....jak uchwycić promocje........
Laptop to chyba można mieć w bagażu....i gdzie ten bagaż stoi - podręczny mam na myśli.

Często można trafić na Fajne zniżki ,ale to nawet parę tygodni wcześniej.Najtańsze przeloty są w środę.Tak mówi córka moja ,która tak że dwa razy w miesiącu lata.Studiuje we Wrocławiu,to bilet kupuje za 20 zł w dwie strony do W- wy.Często do innych państw.I w cenach około 80 - 100 zło w dwie strony.Wyszukuje połączenia ,dostaje powiadomienie każdego dnia w jakiej cenie są bilety i wtedy decyduje.Acha no i ma tylko bagaż podręczny tak oko 5-7 kg.
23 listopada 2015 01:07 / 5 osobom podoba się ten post
Jeszcze nigdy samolotem nie lądowałam :)
23 listopada 2015 05:00 / 3 osobom podoba się ten post
giunta

Jeszcze nigdy samolotem nie lądowałam :)

Wszystko przed Tobą , na razie toś Ty dziewczyna przestworzy powietrznych i tak sobie fruwasz , fruwasz , aleeeee .....jak się kiedyś zaweźmiesz , jak złapiesz tego " drążka " w rękę , jak go tak fest ściśniesz to i lepsza od kapitana Wrony będziesz , nie tylko na lotnisku , bo na jakim polu z kukurydzą wylądujesz
23 listopada 2015 15:19 / 2 osobom podoba się ten post
giunta

Jeszcze nigdy samolotem nie lądowałam :)

Czy to oznacza, że już startowałaś?
Ladowanie też przed tobą......
23 listopada 2015 16:56 / 2 osobom podoba się ten post
anerik

Czy to oznacza, że już startowałaś?
Ladowanie też przed tobą......

Startować, startowałam, nawet dali mi posterować :)
31 stycznia 2016 17:04 / 1 osobie podoba się ten post
anerik

Kochani, zielona jestem w temacie podrózy samolotem, ale wykupiłam już na następny przyjazd do Niemiec bilet na samolot z Waszawy do Basel....bo to najbliżej. Bilet był niedrogi w obydwie strony do 400 zł z małym bagażem ..wylot o 6, 30 na miejscu gdzieś zaraz po 8.Bedę miała tylko problem z dojazdem do Warszawy....być może u kogoś przenocuję... sama nie wiem jak lepiej.Może ktoś z was ma jakieś dobre rady...np czy koniecznie muszę być 2 godz przed wylotem....czego nie mogę zabrać, jak się spakować..itp.....Bardzo proszę o rady, bedzie to mój pierwszy raz.......

pracowałem w Weil am Rhein czyli 5 km od Basel . Wtedy bilet w jedną stronę  wynosił 60 e na trasie Basel - Berlin ( mieszkam przy granicy) . Tanio i szybko . A Ty pracujesz w Szwajcarii ??
31 stycznia 2016 19:46 / 1 osobie podoba się ten post
anerik

to nie bardzo......jest tam aż tak stasznie..?........ niestety ja mam tu tylko te linie bezpośrednie inne mają zawsze przesiadki......
Dzięki za info........

Co się martwisz.Te 3 godziny to i bez zakładania nogi na nogę jakoś wtrzymasz.Poza tym to niezdrowe jest.
08 lutego 2016 22:05 / 2 osobom podoba się ten post
Kochani, kosztował mnie ten lot nerwów ....ale się udało.
Z Białegostoku wyjechałam o 23,30  syn mnie podwiózł samochodem......
W Warszwie lotnisko Chopina, byłam około 4 ...szukałam trochę tego Wizzara, ale znalazłam ...porozmawiłam trochę z babka która leciała do Londynu......
Przepakowałam kosmetyki do torebek zamykanych , są dostepne na lotnisku za darmo......
Odprawa poszła sprawnie ....bez zastrzeżen nikt za bardzo nie szperał, buty, kurtka, zegarek zdjete i wszystko........
Bagazu podrecznego tez nikt nie mierzył...miałam tylko plecak...........wsadzono nas do autobusu jak śliwki i podwieziono pod samolot.....
Siedziałam od strony przejścia w przedniej części samolotu, jak dla mnie to sporo miejsca na nogi można spokojnie wyciągnąć do przodu, jest toaleta, podają kawę , piwo. wino , kanapki oczywiście odpłatnie...kawa 10 zł lub 2 Euro ...nawet prezenty można kupować , perfumy, zegarki..
Start był ....do wytrzymania zatkało uszy i to wszystko .....lot ok. troszke turbulencji ale strachu nie ma.....
Przy zniżaniu się samolotu nad Basel .....miałam straszny ból w uszach , myslałam że mi bębęnki pękną, jadłam jabłko, cukierki i nic.......samo lądowanie już nie bolało tylko uszy zatkane.........
Może ktoś z was wie o co chodzi z tym bólem........szczęście , że mi moja siostrzenica ostrzegła, młoda dziewczyna 20 lat tez to miała jak w styczniu latała do Anglii......
08 lutego 2016 22:32 / 1 osobie podoba się ten post
anerik

Kochani, kosztował mnie ten lot nerwów ....ale się udało.
Z Białegostoku wyjechałam o 23,30  syn mnie podwiózł samochodem......
W Warszwie lotnisko Chopina, byłam około 4 ...szukałam trochę tego Wizzara, ale znalazłam ...porozmawiłam trochę z babka która leciała do Londynu......
Przepakowałam kosmetyki do torebek zamykanych , są dostepne na lotnisku za darmo......
Odprawa poszła sprawnie ....bez zastrzeżen nikt za bardzo nie szperał, buty, kurtka, zegarek zdjete i wszystko........
Bagazu podrecznego tez nikt nie mierzył...miałam tylko plecak...........wsadzono nas do autobusu jak śliwki i podwieziono pod samolot.....
Siedziałam od strony przejścia w przedniej części samolotu, jak dla mnie to sporo miejsca na nogi można spokojnie wyciągnąć do przodu, jest toaleta, podają kawę , piwo. wino , kanapki oczywiście odpłatnie...kawa 10 zł lub 2 Euro ...nawet prezenty można kupować , perfumy, zegarki..
Start był ....do wytrzymania zatkało uszy i to wszystko .....lot ok. troszke turbulencji ale strachu nie ma.....
Przy zniżaniu się samolotu nad Basel .....miałam straszny ból w uszach , myslałam że mi bębęnki pękną, jadłam jabłko, cukierki i nic.......samo lądowanie już nie bolało tylko uszy zatkane.........
Może ktoś z was wie o co chodzi z tym bólem........szczęście , że mi moja siostrzenica ostrzegła, młoda dziewczyna 20 lat tez to miała jak w styczniu latała do Anglii......

Ja zawsze przy starcie i lądowaniu intensywnie zuje gumę, nigdy nie mam zatkanych uszu. Też latam Wizzairem, miejsca są numerowane. Mam 172 cm wzrostu ale nie mam problemu z wyprostowanie nóg. Teraz lece 5 .04 i bilety już kupiłam za 50 e w dwie strony.
08 lutego 2016 23:34 / 1 osobie podoba się ten post
Anerik czekałam na twoje wrażenia z lotu przegapiłam gdzieś twoje pytanie bo często latam i tak jak Basia piszę żuję gumę małe łyki wody tą kupuje zawsze na lotnisku po odprawie miejsca są miejsca numerowane i w czasie odprawy przyznawane jak i w Wizzair Ryanair easyjet ostatnio nimi leciałam mniejszy samolot niż inny troszkę trzęsło ale wiatry były ale pilot super tak wylądował że nas w siedzenia nie wbiło jak jest w Wizzar :)tak że pierwszy lot masz za soba teraz juz pójdzie z górki :)jak kupuję sprawdzam jakie ceny w którym dniu są najtańsze nie wbijam daty wylotu tylko 3dni wcześniej czy później ich system wyłapuje datę i podwyższają ceny biletów :)
09 lutego 2016 00:02
Z Warszawy do Monachium nie ma tanich linii.A Lot i Lufthansa ma ceny kosmiczne.Czekam na lasty ,jak nie to pociąg zostanie.
09 lutego 2016 05:58 / 1 osobie podoba się ten post
teresadd

Z Warszawy do Monachium nie ma tanich linii.A Lot i Lufthansa ma ceny kosmiczne.Czekam na lasty ,jak nie to pociąg zostanie.

Było się z Bolesławca  nie wyprowadzac . Mialabyś blisko do pracy
09 lutego 2016 07:35 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko1

Było się z Bolesławca  nie wyprowadzac . Mialabyś blisko do pracy :-)

Święta racja Ania.Ale jeszcze może....?Zawsze będzie mój Bolesławiec .
09 lutego 2016 16:23 / 1 osobie podoba się ten post
takaja

Anerik czekałam na twoje wrażenia z lotu przegapiłam gdzieś twoje pytanie bo często latam i tak jak Basia piszę żuję gumę małe łyki wody tą kupuje zawsze na lotnisku po odprawie miejsca są miejsca numerowane i w czasie odprawy przyznawane jak i w Wizzair Ryanair easyjet ostatnio nimi leciałam mniejszy samolot niż inny troszkę trzęsło ale wiatry były ale pilot super tak wylądował że nas w siedzenia nie wbiło jak jest w Wizzar :)tak że pierwszy lot masz za soba teraz juz pójdzie z górki :)jak kupuję sprawdzam jakie ceny w którym dniu są najtańsze nie wbijam daty wylotu tylko 3dni wcześniej czy później ich system wyłapuje datę i podwyższają ceny biletów :)

Jeśli chodzi o lot,  to spoko ladowanie też , ale niestety problem z uszmi zawsze bedzie i nic tu nie pomoże żucie gumy picie i takie tam inne rzeczy...trochę na ten temat poczytałam i już wiem że tu chodzi o zmiany ciśnienia.............mam szumy uszne i pewnie to dla tego..........to że zatyka uszy to nic, ale to jest cholerny ból bębęnków, na szczęście tylko przez jakieś 15 przed lądowaniem.....bo ladowanie to już bólu nie ma...........
Uszy przytkane miałam do dziś rano...teraz spoko........
Jak wrócę do Polski to jeszcze skontaktuję się z Laryngologiem.......a na powrót wyprobuję ....zatyczki.....lub dwa kubki.....dziwne to ale ponoć niektórym pomaga.
Oczywiście , że nadal będę latać........
Dzięki za info.....odniśnie cen ......