Przecież wszyscy policjanci i inni mundurowi idą do szpitala psychatrycznego, bo jakoś dostają w emeryturze ...... dodatki........??? Lekarz psychiatra uświadomił mi...,że prawdziwy wariat nigdy SAM się nie zgłosi do lekarza, bo on nie widzi takiej potrzeby..........i to prawda....
Chciaamł sie z Tobą skontaktowac , ale nie mogę , masz profil zamkniety:-( jak sobie radzisz? napisz w tym wątku. Opisz dzień - od rana do wieczora.
To bardzo dobry temat i warty dyskusji często nie zdajemy sobie sprawy ,że oprócz innych chorób opiekujemy sie osoba będącą w depresji.
Mój pdp zaczyna rozmyślac o śmierci, jesienna depresja (chyba), powtarza dzisiaj że to juz na pewno koniec i takie tam. Do dzisiaj nawet mówić nie chciał o umieraniu, zbywal temat. Ja przyznam sie, nie wiem jak i co powiedzieć pdp w takich sytuacjach. Pocieszać mówiąc , eeeee panie H, umrze pan we śnie szybko i bezboleśnie? Bo o takiej smierci marzy większosć starych ludzi. Nie wiem, dlamnie to trochę niezręczny temat....
Mój pdp zaczyna rozmyślac o śmierci, jesienna depresja (chyba), powtarza dzisiaj że to juz na pewno koniec i takie tam. Do dzisiaj nawet mówić nie chciał o umieraniu, zbywal temat. Ja przyznam sie, nie wiem jak i co powiedzieć pdp w takich sytuacjach. Pocieszać mówiąc , eeeee panie H, umrze pan we śnie szybko i bezboleśnie? Bo o takiej smierci marzy większosć starych ludzi. Nie wiem, dlamnie to trochę niezręczny temat....
Tak sobie myślę, że właśnie obchodzenie się z osobą cierpiącą na depresję, czy tylko z obniżonym nastrojem jest najtrudniejsze, tym bardziej że ludzie starsi przechodzą takie stany ciężej. Jesienią takie obniżenia nastroju są częstsze, dziadek może też cierpieć z powodu rzadkich kontaktów z rodziną, czuć się opuszczony.Przebywanie z nim, pozwolenie, żeby się wygadał może coś pomóc. Możesz próbować skierować rozmowę na inne tory, może miał, lub ma jakieś hobby o którym rozmawia chętnie. No i zachęcanie rodzinki do częstszych odwiedzin, no ale z tym wiadomo, różnie bywa.
Tak sobie myślę, że właśnie obchodzenie się z osobą cierpiącą na depresję, czy tylko z obniżonym nastrojem jest najtrudniejsze, tym bardziej że ludzie starsi przechodzą takie stany ciężej. Jesienią takie obniżenia nastroju są częstsze, dziadek może też cierpieć z powodu rzadkich kontaktów z rodziną, czuć się opuszczony.Przebywanie z nim, pozwolenie, żeby się wygadał może coś pomóc. Możesz próbować skierować rozmowę na inne tory, może miał, lub ma jakieś hobby o którym rozmawia chętnie. No i zachęcanie rodzinki do częstszych odwiedzin, no ale z tym wiadomo, różnie bywa.
Co do powodu depresyjnych stanów pdp, trafiłaś w sedno Tina. Jeśli chodzi o zmobilizowanie rodziny do częstrzych odwiedzin to mówię NIE DA RADY! PDP ma dwóch synów i 7 wnucząt, dorosłych wyrośniętych. Rozmawiamy o wojnie (chętnie mówi) potem o jego pobycie w Rosji (był jencem), o pracy w J&J którą bardzo miło wspomina i na wiele innych tematów, gdzie byl co widzial, jak kiedyś wygladał Berlin. On ma mape miasta w głowie, wie gdzie jest każda ulica, jeszcze 3 lata temu był czynnym kierowcą..... Ale rodziny mu nie zastąpie.
mleczkovoll40 (Usunięty)
27 września 2016 18:34 / 2 osobom podoba się ten post
Tak sobie myślę, że właśnie obchodzenie się z osobą cierpiącą na depresję, czy tylko z obniżonym nastrojem jest najtrudniejsze, tym bardziej że ludzie starsi przechodzą takie stany ciężej. Jesienią takie obniżenia nastroju są częstsze, dziadek może też cierpieć z powodu rzadkich kontaktów z rodziną, czuć się opuszczony.Przebywanie z nim, pozwolenie, żeby się wygadał może coś pomóc. Możesz próbować skierować rozmowę na inne tory, może miał, lub ma jakieś hobby o którym rozmawia chętnie. No i zachęcanie rodzinki do częstszych odwiedzin, no ale z tym wiadomo, różnie bywa.
Tak hobby ma , walczy dalej na wojnie. To jest temat kluczowy ale mozna z tego wybrnąc . Moj obecny pdp po smierci zony zamknął sie w sobie i w pokoju* . Nikt nie miał do niego dostepu , bo nie chciał rozmawiać z nikim. Siedział z opuszczona głową i myślał. To dzieki temu , że lubi opowiadać o wojnie dostałam sie do niego. Brałam atlas i pytałam gdzie był gdzie walczył a potem schodzilismy na temat klimatu patrzylismy jakie tam rzeki płyną. Co jadają mieszkańcy jakie bogactwa naturalne wystepują. Brałam laptop i pokazywałam co tam jest teraz. Teraz jest z Malgi.
Moim wielkim błędem było to , że zostałam z nim dłużej. Przyzwyczaił się do mnie i teraz pewnie Malgi ma mowiąc jezykiem forumowym przerąbane*. Ale to dopiero drugi tydzien. Przyzwyczai się . Miałam tez pdp , ktory w ciężkieej depresji ze zmartwienia o żonę z parkinsonem - umarł. O tym mogłabym pisać sporo bo długo z nim byłam. On juz był jak robot.
Mój pdp zaczyna rozmyślac o śmierci, jesienna depresja (chyba), powtarza dzisiaj że to juz na pewno koniec i takie tam. Do dzisiaj nawet mówić nie chciał o umieraniu, zbywal temat. Ja przyznam sie, nie wiem jak i co powiedzieć pdp w takich sytuacjach. Pocieszać mówiąc , eeeee panie H, umrze pan we śnie szybko i bezboleśnie? Bo o takiej smierci marzy większosć starych ludzi. Nie wiem, dlamnie to trochę niezręczny temat....
Mój ostatni 90,5 letni pdp na słowa "do jutra" odpowiadał - może, może. Oby nie !! Męczył się, chciał niby umrzeć ale sam tej nitki łączącej go z życiem, gdyby mógł, nie przeciąłby. Taka jakaś tajemnica życia w nas tkwi, na przekór wszystkiemu. Dużo mi daje obserwacja starych ludzi.
Tak hobby ma , walczy dalej na wojnie. To jest temat kluczowy ale mozna z tego wybrnąc . Moj obecny pdp po smierci zony zamknął sie w sobie i w pokoju* . Nikt nie miał do niego dostepu , bo nie chciał rozmawiać z nikim. Siedział z opuszczona głową i myślał. To dzieki temu , że lubi opowiadać o wojnie dostałam sie do niego. Brałam atlas i pytałam gdzie był gdzie walczył a potem schodzilismy na temat klimatu patrzylismy jakie tam rzeki płyną. Co jadają mieszkańcy jakie bogactwa naturalne wystepują. Brałam laptop i pokazywałam co tam jest teraz. Teraz jest z Malgi.
Moim wielkim błędem było to , że zostałam z nim dłużej. Przyzwyczaił się do mnie i teraz pewnie Malgi ma mowiąc jezykiem forumowym przerąbane*. Ale to dopiero drugi tydzien. Przyzwyczai się . Miałam tez pdp , ktory w ciężkieej depresji ze zmartwienia o żonę z parkinsonem - umarł. O tym mogłabym pisać sporo bo długo z nim byłam. On juz był jak robot.
Daję radę, Aniu. Właśnie dostałam jego książkę do poczytania, mamy też więcej tematów (grzyby ;-)). Wojnę przerabiamy codziennie, dziś byliśmy w czasach powojennych na granicy DDR i RFN ;-) Fakt, że jestem troszkę inna od Ciebie sprawia, że czasem ma opory, ale jest coraz lepiej Nie tylko z jego duszą, ale i z jego ciałem też Pozdrawiam i czekam na obiecane foto autka ;-)
mleczkovoll40 (Usunięty)
27 września 2016 19:43 / 1 osobie podoba się ten post
Daję radę, Aniu. Właśnie dostałam jego książkę do poczytania, mamy też więcej tematów (grzyby ;-)). Wojnę przerabiamy codziennie, dziś byliśmy w czasach powojennych na granicy DDR i RFN ;-) Fakt, że jestem troszkę inna od Ciebie sprawia, że czasem ma opory, ale jest coraz lepiej :-) Nie tylko z jego duszą, ale i z jego ciałem też :-) Pozdrawiam i czekam na obiecane foto autka ;-)
Kiażda z nas jest inna . Bo przecież tasmowej produkcji opiekunek w Polsce nie ma. Z ciałem ? niech lepeij nie tyje, hehehe. Cięzko mu będzie. Jutro zrobie fotkę . Dzisiaj wykąpałam go tzn. zleciłam kapiel. Jest czysciutki a i ładne numerki ma. Zrobię, zrobie.
Nie wszystkie.....Są dziewczyny,które każdy wyjazd okupują dołem psychicznym i ciężko sobie radzą, nawet na najlżejszej szteli....Jadą bo chcą zarobić,takie są fakty.Osobiscie poznałam/nie z forum/ kobietę,która jeździ sama będąc na antydepresantach i inną ,która codziennie wylewa może łez ,obie mocnop po 50tce.....
"MOŻE ŁEZ".....I nikt nie zauważył.....Idę dobrowolnie do ortograficznego kąta:(:(:(:( Napisać 1000x "morze łez"!!!!!! ps.Iskierko,dzięki Ci kochana moja.:):)Taki ze mnie ortodoksyjny maniak ortograficzny i takie coś:(:(:( Skandal nad skandale....
"MOŻE ŁEZ".....I nikt nie zauważył.....Idę dobrowolnie do ortograficznego kąta:(:(:(:( Napisać 1000x "morze łez"!!!!!! ps.Iskierko,dzięki Ci kochana moja.:):)Taki ze mnie ortodoksyjny maniak ortograficzny i takie coś:(:(:( Skandal nad skandale....
02 października 2016 22:51 / 4 osobom podoba się ten post
Miałam 1 podopieczną z ciężką depresją i z lekka demencją. Depresja była skutkiem doznanego udaru mózgu. Pani miała problemy z mową. W trudnych chwilach próbowałam ją pocieszać lub zostawiałam jej czas dla siebie. Próbowałam ją czymś zająć np pomaganiu w przygotowywaniu obiadu lub składaniu ubrań. Babcia miała napady płaczu jak pytałam czemu płacze mówiła że nieraz nie wie czemu. Wytrzymałam 7 miesięcy byłam u niej 2 razy. Sytuację komplikował jej mąż reasumując trudny człowiek w codziennym pożyciu. Teraz jestem w innym miejscu i gdy widzę podopieczną z uśmiechem na twarzy w wieku 94 lat to aż chce się być opiekunką osób starszych.
Korzystamy z plików cookies w celu sprawnego działania witryny (cookies niezbędne) oraz tworzenia usług i ofert dostosowanych do Twoich potrzeb (cookies opcjonalne – możesz na nie wyrazić zgodę). Klikając w ustawienia dowiesz się więcej lub zmienisz preferencje urządzenia, z którego korzystasz. Szczegółowe informacje znajdziesz również w naszej polityce prywatności.
Pliki cookies w Opiekunki24.pl
Dostosuj zachowanie naszej strony do własnych preferencji
Wymagane
Te pliki cookie są niezbędne dla funkcjonowania strony internetowej i nie mogą być wyłączone w naszych systemach. Są one zazwyczaj ustawiane tylko w odpowiedzi na działania podejmowane przez użytkownika, które sprowadzają się do zapytania o usługi, takie jak ustawienie preferencji prywatności, logowanie lub wypełnianie formularzy. Można ustawić przeglądarkę tak, aby blokowała lub ostrzegała o tych plikach cookie, ale niektóre części witryny nie będą wtedy działały. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych osobowych. Zablokowanie tych plików cookie w przeglądarce może skutkować nieprawidłowym działaniem serwisu.
Reklama
Te pliki cookie mogą być ustawiane przez naszych partnerów reklamowych za pośrednictwem naszej strony internetowej. Mogą one być wykorzystywane przez te firmy do budowania profilu zainteresowań użytkownika i wyświetlania odpowiednich reklam na innych stronach. Nie przechowują one bezpośrednio danych osobowych, lecz opierają się na jednoznacznej identyfikacji przeglądarki i sprzętu internetowego. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, doświadcza mniej ukierunkowanych reklam.
Personalizacja
Te pliki cookie umożliwiają stronie internetowej zapewnienie większej funkcjonalności i personalizacji. Mogą być one ustawione przez nas lub przez zewnętrznych dostawców, których usługi zostały dodane do naszych stron internetowych. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, niektóre lub wszystkie te usługi mogą nie działać prawidłowo.
Analityka
Te pliki cookie umożliwiają nam zliczanie wizyt i źródeł ruchu, dzięki czemu możemy mierzyć i poprawiać wydajność naszej witryny. Pomagają one ustalić, które strony są najbardziej i najmniej popularne i zobaczyć, jak odwiedzający poruszają się po stronie. Wszystkie informacje zbierane przez te pliki cookie są agregowane i tym samym anonimowe. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, nie będziemy wiedzieć, kiedy odwiedził naszą stronę internetową.