Co dzisiaj gotujesz na obiad ? #7

19 lutego 2016 12:31 / 1 osobie podoba się ten post
Malina

Ale się składa u mnie to samo,no może jeszcze loda zjem na deser

Umnie w domu niema deserkow hehee
19 lutego 2016 13:43
serce78

Umnie w domu niema deserkow hehee

Ja uwielbiam słodycze ciasta,od czekolady jestem uzależniona od lat.
19 lutego 2016 14:37 / 1 osobie podoba się ten post
Zofija

Kończę gotowanie obiadu. Zrobiłam łazanki (makaron) z kapustą i pieczarkami. Mam nadzieję, że mojej PDP to posmakuje. Ostatnio, coraz mniej marudzi i wybredza na moją kuchnię.

Udało się, PDP bardzo posmakował mój wynalazek, nawet dokładę chciała.
19 lutego 2016 14:52 / 1 osobie podoba się ten post
U mnie była dziś pizza z tyńczykiem i pieczarkami.
19 lutego 2016 15:27 / 2 osobom podoba się ten post
Makaron rurki kurczak w sosie i marchewka.Z deserem sie pobawiłam - galaretka ,na to budyń,na to podsmażone z cynamonem jabłka.Wszystkie trzy warstwy pyszne
19 lutego 2016 15:32 / 6 osobom podoba się ten post
Ruskie pierogi - szt. 40 ,będzie na kilka obiadów .
19 lutego 2016 15:34 / 4 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Ruskie pierogi - szt. 40 ,będzie na kilka obiadów .

kilka hahaha masz poczucie humoru oj masz 
19 lutego 2016 15:48 / 1 osobie podoba się ten post
magdzie

:lol2::lol3:kilka:-) hahaha masz poczucie humoru oj masz:-) 

to dla pdp dla B łosoś...świeżutki))))
19 lutego 2016 16:20 / 4 osobom podoba się ten post
magdzie

:lol2::lol3:kilka:-) hahaha masz poczucie humoru oj masz:-) 

Znaczy , że co ? wszystkie je na raz zeżrę ? e tam , już przystopowałam , przegryzłam porcją ( podwójną ) sylimarolu i jedną no-spą forte teraz zagryzam ciasteczkami , ale zaraz przestanę , bo już mnie " mglić " zaczyna .....
19 lutego 2016 16:49 / 3 osobom podoba się ten post
marchewka i seler naciowy w paseczki na białym winie ser topiony trochę miodku i śmietanki kremówki......i krewetki....piepsz biały ...do tego makaron wstążki. Natka pietruszki......lekkie i smaczne.
Wiecie czego ja nie znoszę od dziecistwa .........buuudyniu..........jakiś mam uraz, bo mi w szpitalu jak byłam dzieckiem karmiono na siłę......brrrr
Kisiel owszem, ale budyń beeee.
 
Benitko jeśli czytasz, to jeśli bedziesz robić ten krem to zmniejsz ilość czekolady...u mnie po wstawieniu do lodówki kroić można.......mi to bardzo smakuje bo też lubie cukierki z Linda w gorzkiej czekoladzie w środku jest tam taki krem pyszny. 
Za to taki gesty czekoladowy krem można spokojnie w lodówce trzymać i przez tydzień.
19 lutego 2016 17:54 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Ruskie pierogi - szt. 40 ,będzie na kilka obiadów .

Matko nie wierzę :) Ja za pierwszym podejściem 20 wciągam :)
Jezuniu, wezmę z Ciebie przykład, bo chyba straszny obżartuch jestem :)
19 lutego 2016 18:19 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

Matko nie wierzę :) Ja za pierwszym podejściem 20 wciągam :)
Jezuniu, wezmę z Ciebie przykład, bo chyba straszny obżartuch jestem :)

Kiedyś też tak potrafiłam , jeszcze nie tak dawno , ale jak Pani profesorowa mlaskając zjadła 5 to i mi nie wypadało więcej jak 7 zjeść . Później w ramach " podwieczorku " zjadłam ze 4 , ale już mi jakoś nie teges się zaczynało robić to musiałam łyknąć " wątrobówki " .... polane tłuszczem z przysmażoną cebulką to dla mojej wątroby , szczególnie dla pęcherzyka żółciowego wypełnionego materiałami budowlanymi to trochę nie za zdrowe , lepiej go nie budzić , niech se jeszcze trochę pośpi biedulek .......Po sylimarolu i no-spie jest okey ......ale dobre zarazy jedne , ciasto cieniuchne jak skórka na tym , no ? no zapomniałam jak się nazywa , bo dawno w rękach nie miałam a co tam nie miałam ! nawet pooglądać na żywo se nie mogę, bo ciągle tylko praca i praca  
19 lutego 2016 18:59 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Kiedyś też tak potrafiłam , jeszcze nie tak dawno , ale jak Pani profesorowa mlaskając zjadła 5 to i mi nie wypadało więcej jak 7 zjeść . Później w ramach " podwieczorku " zjadłam ze 4 , ale już mi jakoś nie teges się zaczynało robić to musiałam łyknąć " wątrobówki " :-).... polane tłuszczem z przysmażoną cebulką to dla mojej wątroby , szczególnie dla pęcherzyka żółciowego wypełnionego materiałami budowlanymi to trochę nie za zdrowe , lepiej go nie budzić , niech se jeszcze trochę pośpi biedulek .......Po sylimarolu i no-spie jest okey ......ale dobre zarazy jedne , ciasto cieniuchne jak skórka na tym , no ? no zapomniałam jak się nazywa , bo dawno w rękach nie miałam a co tam nie miałam ! nawet pooglądać na żywo se nie mogę, bo ciągle tylko praca i praca :-):-):-) 

A na skypie może chociaż pooglądać ,hę ?:))))

Zapomniałam napisac, co na obiad gotowałam :)

Ryba zapiekana z warzywami, bardzo dziki ryż :)
19 lutego 2016 19:52 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Matko nie wierzę :) Ja za pierwszym podejściem 20 wciągam :)
Jezuniu, wezmę z Ciebie przykład, bo chyba straszny obżartuch jestem :)

Tina!!!!!!!!!!!!!!!!!20???????????Jak górnik po szychcie,ha ha ha:):):):)Nieeeee,ja też lubię ,ale 20?Chyba ,że one jakichś lilipucich rozmiarków są-te Twoje:):):):)Ale tak czy tak czytając, poczułam się niejadkiem:)Od razu mi lepiej:):):):)
19 lutego 2016 20:01 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Tina!!!!!!!!!!!!!!!!!20???????????Jak górnik po szychcie,ha ha ha:):):):)Nieeeee,ja też lubię ,ale 20?Chyba ,że one jakichś lilipucich rozmiarków są-te Twoje:):):):)Ale tak czy tak czytając, poczułam się niejadkiem:)Od razu mi lepiej:):):):)

Normalne są, 20 to za jednym podejściem zjadam- teraz wyszłam z formy, kiedyś było więcej :)W domu to muszę ulepić 100, i nie zostanie nic na drugi dzień- oczywiście pomagierow mam do jedzenia. Chcieli pomagać lepić, ale wkurzyli mnie tylko :)    Jezu , faktycznie  żarłok ze mnie, dlatego nic nie pisałam jak Darek się skarżył, że Marta coś mu tam zjadła- no bo co to jest jakiś tam kg pieczonego mięsa, bez chleba można jeść :)