W domu # 7

02 lipca 2016 11:35 / 8 osobom podoba się ten post
No chyba się udało.... ;) jak się nic nie wydarzy- we wtorek jade do Bremerhaven ( wymarzone przeze mnie miasto). Będę pierwsza opiekunka na miejscu, wiec tak naprawdę nie wiadomo czego się do końca spodziewać. Jeśli PDP będzie w takim stanie, jak opisuje firma, to będzie ok- gorzej, jak sa jakies wielkie przekłamania. Cierpi na chorobe, której nazwy nie umiem wymowic i w zaawansowanym stadium będzie to ciezki pacjent. Ale mam nadzieje, ze na miejscu się okaze, ze firma rzetelnie zebrala informacje i dużych odchyleń rzeczywistości od podanych informacji nie ma. Trzymajcie kciuki!!!
02 lipca 2016 19:50 / 12 osobom podoba się ten post
Hurra!!! Jestem w domu od 10 rano! Wreszcie! Posiwiałam tak że nie muszę natychmiastowo robić pasemek,schudłam.Jestem wykończona przede wszystkim psychicznie.Moja zmienniczka po jednej dobie chce wracać do domu.Agencja zna problem ale jakie będą dalsze kroki nie wiem i nie interesuje mnie to
02 lipca 2016 20:18 / 3 osobom podoba się ten post
agama

Hurra!!! Jestem w domu od 10 rano! Wreszcie! Posiwiałam tak że nie muszę natychmiastowo robić pasemek,schudłam.Jestem wykończona przede wszystkim psychicznie.Moja zmienniczka po jednej dobie chce wracać do domu.Agencja zna problem ale jakie będą dalsze kroki nie wiem i nie interesuje mnie to :-)

Znaczy sie wylaszczylas kobieto  No i humor dopisuje,super! Teraz odpoczywaj i nabieraj sil. I nie mysl o tym co zmienniczka lub firma,masz urlop i to sie liczy najbardziej! 
02 lipca 2016 21:40 / 7 osobom podoba się ten post

Ja juz witam z domku :) Skrzydelka z KFC zaliczone i zimny browarek, Teraz ogladamy mecz. 
03 lipca 2016 09:59 / 1 osobie podoba się ten post
Brrrr Wrrrrr leje deszcz od rana,kajaki poszły się.....( tzn przełożone na następna niedzielę
03 lipca 2016 10:01 / 5 osobom podoba się ten post
Barbara48


Ja juz witam z domku :) Skrzydelka z KFC zaliczone i zimny browarek, Teraz ogladamy mecz. 

Mi juz miesiąc w domku pyknął szybko. W nastepną sobotę urlopik w doborowym towarzystwie Wnukówdodane na zapodaj.net i zyciowego partnera od 36 lat.Jantar okolice Katów Rybackich
03 lipca 2016 10:04 / 4 osobom podoba się ten post
Marta

Brrrr Wrrrrr leje deszcz od rana,kajaki poszły się.....:-(( tzn przełożone na następna niedzielę

A Ty to nie możesz już z tą swoją doopą usiedzieć w jednym miejscu ? kurde blaszka juz mnie palce bolą - dopiero czytałam JĄ w " na wyjeździe " teraz już " w domu " , jeszcze moment a w jakieś " podziękowajki " będe musiała lecieć ! Czuję jak mi już linie papilarne od tego skakania zanikają ! Uspokój się troszkę , dobreeeee ? Popisz w jednym miejscu 
03 lipca 2016 10:10 / 6 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

A Ty to nie możesz już z tą swoją doopą usiedzieć w jednym miejscu ? kurde blaszka juz mnie palce bolą - dopiero czytałam JĄ w " na wyjeździe " teraz już " w domu " , jeszcze moment a w jakieś " podziękowajki " będe musiała lecieć ! Czuję jak mi już linie papilarne od tego skakania zanikają ! Uspokój się troszkę , dobreeeee ? Popisz w jednym miejscu :lol3:

Ieee tam! Temperamentni ludzie nie usiedza w jednym miejscu ani minuty!(Nie mylic z ADHD) I linie papilarne sa w porzadku. Grunt,zeby sie mysli nie skonczyly...oraz(chyba) racjonalne przeslanki  
A do podziekowajek mozesz leciec...mozesz podziekowac mojej ,skromnej osobie,za to,ze jestem taka fajna!! No i Marcie,ze to,ze jest taka fajna! No i jeszcze raz mnie dopiescic. Slowem. I pokarmic snickersikiem bo slodyczy mi sie chce!! 
03 lipca 2016 10:17 / 2 osobom podoba się ten post
michasia

Mi juz miesiąc w domku pyknął szybko. W nastepną sobotę urlopik w doborowym towarzystwie Wnukówdodane na zapodaj.net i zyciowego partnera od 36 lat.Jantar okolice Katów Rybackich:niebo pieklo:

Michasiu życzę Ci aby ten urlop tak nie zapindalal:)
03 lipca 2016 10:23 / 2 osobom podoba się ten post
Chyba zatrułam się pyłem podczas remontu (katar, wymioty). Ludzie jak ja się źle czuję ...
03 lipca 2016 10:31
bieta

Chyba zatrułam się pyłem podczas remontu (katar, wymioty). Ludzie jak ja się źle czuję ...

No to grubo...I co teraz? Moze do lekarza warto isc? 
03 lipca 2016 15:43 / 1 osobie podoba się ten post
Pij duzo wody z cytryną i sie kuruj duzo swiezego powietrza Pozdrawiam
03 lipca 2016 19:09 / 5 osobom podoba się ten post
Syn zaprowadził mnie do szpitala na izbę przyjęć (4 godziny, kroplówka).
Czuję się troszeczkę lepiej, ale lekarz zabronił mi przebywać w domu "mamuśki" podczas remontu.
Adam obiecał, że wszystko będzie pod jego kontrolą ..
03 lipca 2016 19:12 / 3 osobom podoba się ten post
bieta

Syn zaprowadził mnie do szpitala na izbę przyjęć (4 godziny, kroplówka).
Czuję się troszeczkę lepiej, ale lekarz zabronił mi przebywać w domu "mamuśki" podczas remontu.
Adam obiecał, że wszystko będzie pod jego kontrolą ..

Zaufaj mu Bieto- nie zawsze musimy trzymać rękę na pulsie, dzieci też chcą pomóc, wyręczyć nas.
To napisałam ja, dawna trochę nadopiekuńcza mamuśka :)
03 lipca 2016 19:19 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Zaufaj mu Bieto- nie zawsze musimy trzymać rękę na pulsie, dzieci też chcą pomóc, wyręczyć nas.
To napisałam ja, dawna trochę nadopiekuńcza mamuśka :)

Piszę ze smartfona , więc za błędy przepraszam... Mam dobre dziecko