Co powinna zawierać umowa?

23 marca 2016 09:28
Witam.  Jestem "świeżą" opiekunką i  w  związku  z  tym  chciała  bym  się  dowiedzieć  co  powinna  zawierać  umowa. jak  tutaj  wyczytałam to  w  umowie  powinno być  podane   czy   mam  wstawać  w  nocy czy mam  prawo  do jakiejś  godzinki  wolnego  w  ciągu  dnia ile  tygodniowo  mam  przepracować  godzin  itp. Wiem   dopiero  teraz że coś  takiego ma  zawierać  umowa, tę  którą  ja  mam,  którą  podpisałam  zawiera  w  zasadzie   tylko  spis  moich  obowiązków , zakazuje  wykonywania czynności należących  do  obowiązków  wykształconych  lekarzy,  pielęgniarek  czy połoznych. Informacje  na  temat zdrowia podopiecznego  dostałam  ustnie  od  koordynatorki , lista  z  dawkowaniem  lekarstw  była  w  domu.W  mojej  umowie  jest  jedynie  zaznaczone,że podopieczny,  jego  rodzina   ma  mi   udostępnić   rękawiczki  jednorazowe i maseczki  jeśli  wymaga  tego  stan  zdrowia  podopiecznego. Właśnie  z  forum  wiem i  od   kilku  znajomych  które   są  opiekunkami,że w  ciągu  dnia  maja  jakiś  wolny  czas  dla  siebie,- godzinkę  czy  może jakieś kilka  godzin raz  w  tygodniu, mają  podany  czas  pracy tygodniowo.Jak  wygląda sprawa  nocnego  snu  opiekunki czy  jeśli  podopieczny  nie  bierze w  nocy  leków to nie  trzeba  wstawać  do  niego  w  nocy? (  ja  musiałam  o   sprawę  snu  "walczyć "  z  podopieczną bo  wyznawała  zasadę,że  skoro  jestem  na  miejscu  to powinnam być 24 godz  na  jej  życzenia,  zreszta  nadal  walczę-  raz  pomaga uświadomienie  jej że w  nocy  się  śpi  i  nawet  pielegniarka w  szpitalu  po  nocnym  dyżurze wysypia  się  te  8  godz  w  dzień, ostatnio  pomogły  zamknięte drzwi  z  mojego  pokoju). Czyli jak  powinien  byc  zapisany  zakres obowiązków  i  praw  opiekunki  w  umowie.Nie  wiem  też  czy to  jest  normalne ,że  do 5  dnia  każdego  miesiąca  muszę  wysyłać  pocztą  do  firmy "listę  obecności podpisaną  prze ze  mnie i podopiecznego  lub   rodzinę  na  mój  koszt. Dniem  wypłaty u  mnie  jest 14 dzień  ROBOCZY następnego  miesiąca.też  dla  mnie   jest  to  dziwne, że nie  jest   dzień  kalendarzowy a  roboczy. Przelew  był  na  czas, ale  po  jakiś  dokument zawierający  wyliczenie  wypłaty, ile   potrącili na  zusy, itd to mam  sobie dzwonić do bira  do  księgowości   i  wtedy  zostanie  mi  wypisane  zaświadczenie  o  zarobkach. Jak  dla  mnie  dziwny  system, łaskę  panie  z  biura  robią,że  na  bieżąco  wyśla  mi  "pasek" o  wysokości  moich  zarobków. Rozumiem,że  wypłata  jest  14 tego  bo  muszą  do  nich  dotrzeć te  listy  obecności, ale  dlaczego nie  jest  to  dzień  kalendarzowy a  roboczy? W  całej  Polsce  jest  tak,że liczy  się  do  dnia wypłaty  dni  kalendarzowe a  nie  robocze i  wiadomo raz się  muszą  uwijać z obliczeniem  zarobków bo więcej  dni  wolnych, a  raz  nie. Co  wy  na  to?
23 marca 2016 13:30 / 1 osobie podoba się ten post
Spytam wprost - czytalas swoja umowe przed podpisaniem? Czasami przed podjeciem waznej zyciowo decyzji warto zapoznac sie blizej z tematem.
23 marca 2016 14:24
Ja nie wysyłałam i nie wysyłam żadnych list obecności,a cóż to za dziwoląg??
23 marca 2016 15:03
Marta

Ja nie wysyłałam i nie wysyłam żadnych list obecności,a cóż to za dziwoląg??

Z tresci wypowiedzi wnioskuje (ale to moje takie prywatne wnioski), ze dziewczyna jest na jakiejs umowie o prace ...
23 marca 2016 16:39 / 2 osobom podoba się ten post
Ale powiedzcie kto ma taką umowę z firmą, z której jest w 100% zadowolony?
Ja jeszcze takiej nigdy nie miałam.
23 marca 2016 18:15 / 1 osobie podoba się ten post
Szczerze nie czytałam umowy przed podpisaniem, dopiero gdy byłam na miejscu u podopiecznej koordynatorka zostawiła mi do przeczytania i podpisu umowę. Moja umowa ma nazwę kontrakt, z wcześniejszych rozmów z koordynatorką dowiedziałam się jedynie o wysokości zarobków,że firma odprowadza składki,że umowa jest na czas nieokreślony i to że sama decyduję kiedy chcę zjechać do domu informując tydzień wcześniej koordynatorkę że trzeba zmienniczkę. No niestety nigdy nie pracowałam jako opiekunka i na tak dziwnie skonstruowanych umowach. Wiem,że praca opiekunki to nie jest stanie w fabryce przez 8 godzin przy maszynie i co do tego ,że jestem zatrudniona 24 godz na dobę nie mam pretensji bo to taka praca. Zapytałam jedynie co powinna zawierać porządna umowa dotycząca pracy opiekunki- to że to opieka, pomoc w myciu, jedzeniu, higienie, podawaniu lekarstw, pranie i sprzątanie jest mi wiadome. Dziwi mnie jedynie ,że to ja mam wysyłać listę mojej obecności w pracy u podopiecznej jeszcze na własny koszt - no w końcu gdyby mnie nie było tutaj to firma zostanie zawiadomiona przez podopieczna czy jej rodzinę,ze mnie nie ma. Dziwi mnie też,że w każdym zakładzie pracy księgowe potrafią obliczyć wypłatę do 10 dnia kalendarzowego następnego miesiąca, a tu mam do 14 dnia ROBOCZEGO.Nie wiem czy mam prawo do godzinki wolnego,nie wiem czy muszę wstawać w nocy.Może się czepiam, ale słyszałam że opiekunki pracujące w DE mają prawo do wolnej godziny czy dnia, a za nocne wstawanie płacone. Być może z własnej niewiedzy wpadłam w umowę pułapkę i trafiłam na zła firmę. Człowiek uczy się na błędach.Za miesiąc chcę wracać do domu i jeśli mi się uda to pojade do DE - w końcu jest różnica zmieniać tego samego pampersa za złotówki i za euro. dzwoniąc do jakiejś firmy też będę wiedzieć na co w umowie zwracać uwagę.Nie chcę z każdym kolejnym podopiecznym walczyć o prawo do snu bo dobrze wiemy że my swoje, a babcia swoje, a jeśli mam to w umowie to wiem,że nie zrobiłam nic złego gdy nie wstałam po raz 3 ci w jednej godzinie.
23 marca 2016 18:27
Po wprowadzeniu płacy minimalnej w Niemczech miałam już zawsze określone w umowie, ile godzin mam pracować. Raz to było do 35 tygodniowo, teraz mam 90 miesięcznie. To chyba tak już według przepisów musi być. Nigdy nie miałam w umowie ile mam mieć tego wolnego - jedynie było o nieprzerwanym wypoczynku nocnym (różna ilość godzin w zależności od firmy). Podanych wolnych godzin nikt chyba w umowie nie dostanie, bo skoro ma np. 35h tygodniowo pracy, to wiadomo że reszta jest wolna. Wiadomo tylko na papierze, bo w rzeczywistości wiadomo, że trzeba z tym seniorem siedzieć, a godziny wychodnego uzgodnić.

Nigdy nie miałam też o kasie za nocne wstawanie i chyba tego nikt nie ma - to kwestia dogadania się ustnego z firmą.
23 marca 2016 18:42
Wolne to najczęściej 2 godziny przerwy w ciągu dnia,zazwyczaj po obiedzie 13-15-sta,ale nie zawsze .Zależy gdzie trafimy.Czasem to cały jeden dzień czasem w innych godzinach ,ale prawie zawsze albo nie ma o tym ani mru mru w umowie albo jest napisane "do uzgodnienia z rodziną PDP"To,że jest to praca 24godzinna ,nie oznacza ,że wolnego masz nie mieć i byc do dyspozycji cała dobę!!!!Szczerze przyznam,że jadą po raz pierwszy wykazałaś się, delikatnie mówiąc wielka niefrasobliwością nie zapoznawszy się z treścią umowy przed wyjazdem.....Te raporty,lista obecności....jakieś kuriozum?!Po co ?Przecież agencja wie ,że jesteś tam.Zadzwoń zapytaj ,kto zwróci ci koszta wysyłki-85 centów niby niedużo ,ale dlaczego z własnej kieszeni i po cholerę w ogóle?!Wypłata-agencje nie stosuja ogólnie przyjetych zasad w tzw.normalnych zakładach pracy,tylko "po uważaniu"-jedna płaci do 5-ego druga nawet do 18-ego.Tego nie przeskoczysz ,albo sie zgadzasz na to albo szukasz innej agencji.Tydzień wcześniej na szukanie zmienniczki to może być za krótko,zgłoś wcześniej ,żeby potem nie było ,że zmienniczki nie będzie a ty "udupiona"-chyba że masz wyraźnie zaznaczoną datę zjazdu do domu na tej umowie nieszczęsnej.Tak myślę ,jak Ty nie wiesz tego wszystkiego o co pytasz to chyba jesteś tam pierwsza opiekunka ,inaczej zmienniczka by Cię nieco oświeciła.Wolne ustal z rodzina jak najszybciej,nie czekaj ,bo potem oni zdziwieni będą czego chcesz jak nic nie mówiłaś wcześniej.Podobnie nocki ,jeśli musisz wstawać.-ja nigdy nie biorę takich zleceń,niech się może wypowiedzą koleżanki ,które wstają i mają za to ekstra płacone.Doczytałam,że masz umowę na czas nieokreślony-czyli chyba umowę o pracę?To Ty już wołaj o poszukiwania zmienniczki,jak chcesz za miesiąc zjechać :)Może w sumie nie jest ta umowa taka zła,ale kurde blaszka,jak bierzesz kredyt w banku to tez podpisujesz bez czytania?????Teraz to siadasz pani kochana,czytasz jeszcze raz,piszesz sobie na karteczce po kolei pytanka do agencji i dzwonisz i zamęczasz:)Nic innego:)Ot,nauka na zaś-najpierw czytamy,pytamy a dopiero potem podpisujemy,a i to nie zawsze:)Czy ta firma jest na forum w topiku Opinie o firmach?
23 marca 2016 18:50
Bernardeta jest chyba opiekunką w Polsce i dopiero wybiera się do Niemiec.
23 marca 2016 18:59
wichurra2

Po wprowadzeniu płacy minimalnej w Niemczech miałam już zawsze określone w umowie, ile godzin mam pracować. Raz to było do 35 tygodniowo, teraz mam 90 miesięcznie. To chyba tak już według przepisów musi być. Nigdy nie miałam w umowie ile mam mieć tego wolnego - jedynie było o nieprzerwanym wypoczynku nocnym (różna ilość godzin w zależności od firmy). Podanych wolnych godzin nikt chyba w umowie nie dostanie, bo skoro ma np. 35h tygodniowo pracy, to wiadomo że reszta jest wolna. Wiadomo tylko na papierze, bo w rzeczywistości wiadomo, że trzeba z tym seniorem siedzieć, a godziny wychodnego uzgodnić.

Nigdy nie miałam też o kasie za nocne wstawanie i chyba tego nikt nie ma - to kwestia dogadania się ustnego z firmą.

Wygląda na to, że resztę czasu nie objętych godzinami pracy regulują przepisy o dyżurach. Znalazłam coś w przepisach polskich, w niemieckich na pewno też znajdęhttp://hrstandard.pl/2013/12/09/co-kodeks-pracy-mowi-o-dyzurach-poza-ramami-czasu-pracy-i-opt-out/                                                                                                  Znalazlam i w niemieckim      https://anwaltauskunft.de/magazin/beruf/angestellt/862/rufbereitschaft-verguetung-und-ruhezeiten/
 
23 marca 2016 20:42
Ja w swojej umowie nie mam,ale rodzina w swojej ma zapis że musi zapewnić opiekunce czas wolny min.2-3 godz dziennie
23 marca 2016 21:13
tina 100%

Wygląda na to, że resztę czasu nie objętych godzinami pracy regulują przepisy o dyżurach. Znalazłam coś w przepisach polskich, w niemieckich na pewno też znajdęhttp://hrstandard.pl/2013/12/09/co-kodeks-pracy-mowi-o-dyzurach-poza-ramami-czasu-pracy-i-opt-out/                                                                                                  Znalazlam i w niemieckim      https://anwaltauskunft.de/magazin/beruf/angestellt/862/rufbereitschaft-verguetung-und-ruhezeiten/
 

Nie chce mi się czytać, ale jak ja kiedyś szukałam przepisów niemieckich, to było że za dyżury w Niemczech też się płaci - tam jakieś 2 typy tych dyżurów były, każdy płatny, ale inaczej. Dlatego też pewnie nie ma w naszych umowach dyżurów - przecież wiadomo, że chodzi o to, żeby niemieckie przepisy obejść i pracownikowi nie zapłacić tyle, ile powinien dostać. 
23 marca 2016 21:16 / 1 osobie podoba się ten post
Jeśli w nocy się pracuje a nie śpi,to jest to dyżur nocny
23 marca 2016 21:17
wichurra2

Nie chce mi się czytać, ale jak ja kiedyś szukałam przepisów niemieckich, to było że za dyżury w Niemczech też się płaci - tam jakieś 2 typy tych dyżurów były, każdy płatny, ale inaczej. Dlatego też pewnie nie ma w naszych umowach dyżurów - przecież wiadomo, że chodzi o to, żeby niemieckie przepisy obejść i pracownikowi nie zapłacić tyle, ile powinien dostać. 

Wichurrko, polskie opiekunki to wg niemieckich przepisów Haushalthilfe, może z funkcją opiekuńczą, a może nie, nie wiem, co agencje piszą w umowach. Jaki dyżur ma mieć pomoc domowa? 
23 marca 2016 21:19
tina 100%

Wygląda na to, że resztę czasu nie objętych godzinami pracy regulują przepisy o dyżurach. Znalazłam coś w przepisach polskich, w niemieckich na pewno też znajdęhttp://hrstandard.pl/2013/12/09/co-kodeks-pracy-mowi-o-dyzurach-poza-ramami-czasu-pracy-i-opt-out/                                                                                                  Znalazlam i w niemieckim      https://anwaltauskunft.de/magazin/beruf/angestellt/862/rufbereitschaft-verguetung-und-ruhezeiten/
 

Przepisy dotyczą umowy o pracę. My mamy zlecenie.