Co powinna zawierać umowa?

23 marca 2016 21:19 / 1 osobie podoba się ten post
salazar

Wichurrko, polskie opiekunki to wg niemieckich przepisów Haushalthilfe, może z funkcją opiekuńczą, a może nie, nie wiem, co agencje piszą w umowach. Jaki dyżur ma mieć pomoc domowa? 

No właśnie. Pracuje tyle i tyle godzin i reszta wolne:)
23 marca 2016 21:20
Michalinka

Przepisy dotyczą umowy o pracę. My mamy zlecenie.

Różnie mamy. Miałam już zlecenie, umowę o pracę, a teraz mam minijob.
23 marca 2016 21:21
wichurra2

Różnie mamy. Miałam już zlecenie, umowę o pracę, a teraz mam minijob.

Pewna jesteś, że ten minijob jest zgodny z niemieckimi przepisami?  Nie, żebym się czepiała, ale czy znasz tak dobrze niemieckie przepisy, że wiesz, że wszystko jest ok?
23 marca 2016 21:25
salazar

Pewna jesteś, że ten minijob jest zgodny z niemieckimi przepisami?  Nie, żebym się czepiała, ale czy znasz tak dobrze niemieckie przepisy, że wiesz, że wszystko jest ok?

Nie wiem:)
Ale wiem, że dotychczasowe umowy też nie były zgodne z przepisami, a jednak się pracowało i coś zarobiło. 

A ta umowa na pewno jest lipna - wiadomo, że moje zatrudnienie to nie zaden minijob, ale jakbym miała dalej wybrzydzać, to do wakacji bym do pracy nie ruszyła. I tak już długo to trwało. 
23 marca 2016 21:28
wichurra2

Nie wiem:)
Ale wiem, że dotychczasowe umowy też nie były zgodne z przepisami, a jednak się pracowało i coś zarobiło. 

A ta umowa na pewno jest lipna - wiadomo, że moje zatrudnienie to nie zaden minijob, ale jakbym miała dalej wybrzydzać, to do wakacji bym do pracy nie ruszyła. I tak już długo to trwało. 

Ano właśnie :).
Zaczęłam edytować, ale nie zdążyłam. Na minijobie, to w ogóle nie powinnaś się wysilać, wiesz, ile godzin tygodniowo masz pracować? Na pewno się nie zmęczysz ;)
23 marca 2016 21:31
salazar

Ano właśnie :).
Zaczęłam edytować, ale nie zdążyłam. Na minijobie, to w ogóle nie powinnaś się wysilać, wiesz, ile godzin tygodniowo masz pracować? Na pewno się nie zmęczysz ;)

90 miesięcznie:) Dziennie 3:)
23 marca 2016 21:35 / 2 osobom podoba się ten post
wichurra2

90 miesięcznie:) Dziennie 3:)

Właśnie :D! Miłej pracy przez następne 99 dni :)
23 marca 2016 21:50
salazar

Wichurrko, polskie opiekunki to wg niemieckich przepisów Haushalthilfe, może z funkcją opiekuńczą, a może nie, nie wiem, co agencje piszą w umowach. Jaki dyżur ma mieć pomoc domowa? 

Jest coś takiego, jak dyżur medyczny, tego pomoc domowa nie może wykonywać. Natomiast Rufbereitschaft to jak najbardziej dyżur. Zdaje sie, że agencje są tego świadome, ale liczą na nieswiadomośc opiekunek , chcą zdobyć klienta po prostu.
W linkach , które podałam, są opisane rodzaje dyżurów- nie tylko lekarze i pielęgniarki je wykonują :)
23 marca 2016 21:55
tina 100%

Jest coś takiego, jak dyżur medyczny, tego pomoc domowa nie może wykonywać. Natomiast Rufbereitschaft to jak najbardziej dyżur. Zdaje sie, że agencje są tego świadome, ale liczą na nieswiadomośc opiekunek , chcą zdobyć klienta po prostu.
W linkach , które podałam, są opisane rodzaje dyżurów- nie tylko lekarze i pielęgniarki je wykonują :)

Tino, pomoce domowe nie mogą, a kim są opiekunki? Sorry, ale dziś mi się nie chce zagłębiać w zawiłości niemieckiego, może jutro się przekopię :) ;). Możesz napisać, kto te dyżury może robić? Tak na szybko?
23 marca 2016 21:55 / 1 osobie podoba się ten post
Michalinka

Przepisy dotyczą umowy o pracę. My mamy zlecenie.

I tu jest ten własnie myk ze strony agencji :) Trudno określić, sprawa dyskusyjna, a na pewno już wielu osobom dociekać się nie będzie chciało, jakiemu ustawodastwu tak naprawdę teraz podlegamy pracując na szteli za granicą. Sądząc po wyliczonych godzinach przez agencje, to może pod niemieckie przepisy podlegamy. Sprawa jest zgmatwana trochę, a charakter naszej pracy nosi posiada wyrażnie znamiona umowy o pracę, pomimo zlecenia, a NIemca nie obchodzi ,że musimy odpoczac, 24 godziny, to 24 godziny. No i stąd często wynikają nieporozumienia.
23 marca 2016 21:59 / 1 osobie podoba się ten post
salazar

Tino, pomoce domowe nie mogą, a kim są opiekunki? Sorry, ale dziś mi się nie chce zagłębiać w zawiłości niemieckiego, może jutro się przekopię :) ;). Możesz napisać, kto te dyżury może robić? Tak na szybko?

Kazdy, kogo pracodawca zobowiąże do stawienia się w pracy na zawolanie , poza ustalonymi godzinami pracy. To się tyczy absolutnie wszystkich zawodów, w jakich dyżur może mieć miejsce. 

Nie mogą, jeśli chodzi o dyżur medyczny, ale tak czy owak, pozostawanie do dyspozycji podopiecznego wlasnie jest dyżurem.
23 marca 2016 22:02
Marta

Jeśli w nocy się pracuje a nie śpi,to jest to dyżur nocny

Zrozumiałe samo przez się :)
23 marca 2016 22:14 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

I tu jest ten własnie myk ze strony agencji :) Trudno określić, sprawa dyskusyjna, a na pewno już wielu osobom dociekać się nie będzie chciało, jakiemu ustawodastwu tak naprawdę teraz podlegamy pracując na szteli za granicą. Sądząc po wyliczonych godzinach przez agencje, to może pod niemieckie przepisy podlegamy. Sprawa jest zgmatwana trochę, a charakter naszej pracy nosi posiada wyrażnie znamiona umowy o pracę, pomimo zlecenia, a NIemca nie obchodzi ,że musimy odpoczac, 24 godziny, to 24 godziny. No i stąd często wynikają nieporozumienia.

Myk jak myk :). Ja radziłabym opiekunkom walczącym z rodzinami i pdp o przespane noce i wolne , na powołanie się na niemieckie przepisy i płacę minimalną. Płaca minimalna to 8.50 za godzinę, a resztę ogarnia agencja. I tak się opłaca ;).  
23 marca 2016 22:33
wichurra2

Po wprowadzeniu płacy minimalnej w Niemczech miałam już zawsze określone w umowie, ile godzin mam pracować. Raz to było do 35 tygodniowo, teraz mam 90 miesięcznie. To chyba tak już według przepisów musi być. Nigdy nie miałam w umowie ile mam mieć tego wolnego - jedynie było o nieprzerwanym wypoczynku nocnym (różna ilość godzin w zależności od firmy). Podanych wolnych godzin nikt chyba w umowie nie dostanie, bo skoro ma np. 35h tygodniowo pracy, to wiadomo że reszta jest wolna. Wiadomo tylko na papierze, bo w rzeczywistości wiadomo, że trzeba z tym seniorem siedzieć, a godziny wychodnego uzgodnić.

Nigdy nie miałam też o kasie za nocne wstawanie i chyba tego nikt nie ma - to kwestia dogadania się ustnego z firmą.

W jednej agencji dla ktorej pracowalam byl zapis o odpoczynku nocnym od godziny 21 do 6 rano.Gdyby byla potrzeba pracy w tych godzinach to rodzina miala mi to dac na pismie.Jezeli bylaby regularna praca nocna powtarzajaca sie przez wiecej niz 3 noce nalezal mi sie dodatek w wysokosci 300 e lub 10 e za kazda nie przespana noc.Czas wolny rowniez zawarty byl w umowie-1 dzien caly lub 2 godziny dziennie.
23 marca 2016 22:36
Co to za agencja?