Powrót do domu i rozwód

16 września 2018 13:15 / 2 osobom podoba się ten post
Ile trwa? To zależy od inteligencji i dojrzałości ludzi rozwodzących się. Ja chciałam rozwieść się w sposób ugodowy i za porozumieniem stron. Niestety mój już ex małżonek nie wiedział co to znaczy ugodowo. Po otrzymaniu pozwu (na co go często przygotowywalam ale on niestety przez 23 lat się śmiał i dalej wyprawiał swoje numery) dopiero pokazał swoje prawdziwe oblicze. I niestety to wredne oblicze. Wiedziałam, że jest podły ale, że do takiego stopnia. Zastraszał mnie, połamał mi ręce, zniszczył mi samochód i uroił sobie , że mam kochanką. Nigdy go nie zdradzilam przed rozwodem i to był mój wielki błąd. Bo gdybym poszła na stronę wiedziałabym za co dostaje w ryja. Byłam za dobrą. Ale to nic. Sprawiedliwość jest. Rozwód dostałam na 6 sprawie po równo 24 miesiącach od złożenia pozwu. I na moje szczęście z jego winy. Do dziecka ma ograniczone prawa. Zresztą jego denne zachowanie spowodowało to iż córka teraz go nie chce znać. Obecnie ma 14 lat i sama decyduje czy chce z nim utrzymywać kontakt. No niestety nie chce .wręcz się go boi. Cóż rozum mojego ex nie idzie z wiekiem. 
18 września 2018 12:42 / 2 osobom podoba się ten post
Mam go w d...Dla mnie jest najważniejsze to, że jestem w końcu wolna. Życie wyrównuje rachunki....
06 października 2018 09:23
Dusia1978

Mam go w d...Dla mnie jest najważniejsze to, że jestem w końcu wolna. Życie wyrównuje rachunki....

Rozwód to przykra sprawa. Moja siostra się rozwodziła.. Jej mąż się okazał złym człwiekiem w to wchodził wątek alkholowy i hazardowy do tego. Szkoda nawet o tym opowiadać. 
07 października 2018 17:11
Ja chyba też w końcu rozwód wezmę Z tym wszystkim .
08 października 2018 14:34
Podobno za porozumieniem stron można załatwić już na pierwszej rozprawie
16 października 2018 14:35
Można aczkolwiek jestem zdania, ze zawsze warto jest zastanowić się albo nad skorzystaniem z usług mediacji dla par albo terapii u psychologa.Nie piszę tutaj oczywiscie o bardzo drastycznych sytuacjach, w których wina drugiej osoby jest ewidentna ( jak alkohol czy przemoc). Jednak w sytuacjach kiedy po prostu nasza miłość gaśnie, czasami warto poszukać pomocy oraz odnaleźć ponownie tę iskrę.
Poza tym terapia psychologiczna dla par pomaga w problemie z porozumiewaniem sie. NIektore osoby po prostu muszą nauczyc się ze sobą ponownie rozmawiać:
http://strefamysli.pl/psychoterapia-par-i-malzenstw/
24 października 2022 12:25
Zawsze jak coś można spróbować poszukać pomocy u psychologa, myślę że to jest dobre rozwiąznanie. Rozmowa przecież jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a może pomóc i to bardzo!
________________________________
https://www.psychoterapia-par.pl/warszawa/
24 października 2022 12:51 / 6 osobom podoba się ten post
Angelka

Zawsze jak coś można spróbować poszukać pomocy u psychologa, myślę że to jest dobre rozwiąznanie. Rozmowa przecież jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a może pomóc i to bardzo!
________________________________
https://www.psychoterapia-par.pl/warszawa/

Po co ? Nie warto walczyć o uczucie, którego nie ma a może nigdy nie było. Dzieci nie są szczęśliwe że rodzice są razem a nie ma miłości. Wiem coś o tym. Być w małżeństwie dla dzieci  dla wspólnego majątku  żałosne. Więcej się dorobiłam po rozwodzie niż w trakcie małżeństwa i więcej mam zdrowia bo może bym była na cmentarzu. Jestem teraz szczęśliwa. Wiem co to uczucie . Nie potrzebuję ślubu i papierka z urzędu do tego. Wiem, że postąpiłam słusznie rozeidzac się tylko czemu tak długo z tym zwlekałam ? Trudno. Teraz wiem , że żyje. Ex już nie ma....
24 października 2022 13:32 / 4 osobom podoba się ten post
Poruszylyscie ważny temat ale jak odmienny dla każdego.. Nasze wybory prowadzą nas do prostej bądź krętej drogi życiowej.. Nasze szczęście w momencie gdy na świat przychodzą dzieci nie jest ważne.Znam kobiety ,które wychowały dzieci i odeszły od pseudomeza,znam kobiety,które odeszły i zostawiły wcześniej rodzinę bo przyczyny były różne.Te drugie są piętnowane ponieważ wybrały taka drogę i miały odwagę odejść od krętacza i II i i...........Dobrze gdy na drodze stanie dobry,mądry człowiek...nie kobieciarz.Ja również jestem po rozwodzie......
24 października 2022 19:47 / 3 osobom podoba się ten post
JagaK

Poruszylyscie ważny temat ale jak odmienny dla każdego.. Nasze wybory prowadzą nas do prostej bądź krętej drogi życiowej.. Nasze szczęście w momencie gdy na świat przychodzą dzieci nie jest ważne.Znam kobiety ,które wychowały dzieci i odeszły od pseudomeza,znam kobiety,które odeszły i zostawiły wcześniej rodzinę bo przyczyny były różne.Te drugie są piętnowane ponieważ wybrały taka drogę i miały odwagę odejść od krętacza i II i i...........Dobrze gdy na drodze stanie dobry,mądry człowiek...nie kobieciarz.Ja również jestem po rozwodzie......

A jak długo cierpiałas? Moja znajoma młoda osoba po kilku latach małżeństwa gdy faceta wyciągnęła z nałogu i długimi dowiedziała się że on ma kochankę. Ja spłacili ostatnia ratę długi to on się otworzył  dupek jeden i walnął jej prawdę w oczy .I poszedł w ....... E sina dal . Pracowali w Londynie, żeby szybciej z długów wyjść 
Ona wróciła do Polski. Mówiła mi, że po ogłoszeniu wyroku odetchnęła lekko .
24 października 2022 21:09 / 2 osobom podoba się ten post
Muszę przyznać, że ta historia przypomina mi znajoma.Wlasnie pracowali w Anglii.Podobnie było...nie można nic na siłę,nie wszyscy mają wnętrze z kamienia i nic nie można zrobić przeciwko sobie.Cos się kończy i już....
24 października 2022 21:10 / 2 osobom podoba się ten post
Muszę przyznać, że ta historia przypomina mi znajoma.Wlasnie pracowali w Anglii.Podobnie było...nie można nic na siłę,nie wszyscy mają wnętrze z kamienia i nic nie można zrobić przeciwko sobie.Cos się kończy i już....
24 października 2022 23:58 / 1 osobie podoba się ten post
Strasznie przykra sprawa, ale niestety też znam podobny przypadek...