
Alinko, nie wiem, czy wiesz, że Rojas mieszka w Berlinie i ma żonę Polkę ;).
Wiem. Znam z grubsza jego historię. Dlatego napisałam, że jest przykładem na to, że warto w życiu marzyć bo czasem marzenia się spełniają.Mam płytę "Albatros". Kupiłam przypadkiem i zakochałam się w jego muzyce. Lubię brzmienie fletni pana. W porównaniu z jego grą inne wykonania wydają się płaskie. Nie wiem czy jest to najlepsze słowo ale inaczej nie potrafię okreslić.
Dla mojego ucha najlepszym panflecistą jest Zamfir i Simoni.