Nowa Stella

02 lutego 2017 14:21 / 6 osobom podoba się ten post
opiekun.5

A zetknęłaś się z tym, że rozmawiasz telefonicznie ze zmiennikiem czy zmienniczką co tam jest i otrzymujesz tylko połowę prawdy?... Jesteś na miejscu i dopiero widzisz, co jest w całości...Nie tylko Firmy czy niemieccy koordynatorzy kłamią... "swoi"także... :yo:

Jeżeli kłamał/a to może ze strach, że nie przyjedziesz? A może ma inny pogląd na to miejsce? Powiem Ci na swoim przykładzie. Ja robię tak, tak i tak. Tak też przekazałam zmienniczce, że wstaję o, posiłki o..., spacer o...,Podopieczna idzie spać o....itd. Dodatkowo napisałam to wszystko na kartce. Lekko nie jest, ale jakoś ekstremalnie ciężko też nie. Po 6 tygodniach wracam i się dowiaduję, że wszystko jest inaczej, bo pobudka była za wcześnie, a pora kładzenia Podopiecznej za późno, spacery zlikwidowane bo Zmienniczce było za zimno, ulubione dania Podopiecznej zniknęły z jadłospisu, bo były za pracochłonne, gotowce wychodziły szybciej itd. Za niektóre rzeczy jestem wdzięczna mojej Zmienniczce, bo np Podopieczna idzie spać o godzinę wcześniej. O 19 jestem woooolna, ale nie o to chodzi. Gdybyś zadzwonił do nas, do każdej z osobna to nasz opis różniłby się o 180%. Czasami robimy więcej niż trzeba i potem się dziwimy, że roboty jest dużo. Od mojej Zmienniczki przejęłam parę patentów, nadal nie używam gotowców, ale na niektóre rzeczy patrzę inaczej. Pani była, zarobiła podobne pieniądze, a napracowała się dużo mniej. I która z nas jest ta mądrzejsza?
02 lutego 2017 14:23 / 1 osobie podoba się ten post
aniao

Jeżeli kłamał/a to może ze strach, że nie przyjedziesz? A może ma inny pogląd na to miejsce? Powiem Ci na swoim przykładzie. Ja robię tak, tak i tak. Tak też przekazałam zmienniczce, że wstaję o, posiłki o..., spacer o...,Podopieczna idzie spać o....itd. Dodatkowo napisałam to wszystko na kartce. Lekko nie jest, ale jakoś ekstremalnie ciężko też nie. Po 6 tygodniach wracam i się dowiaduję, że wszystko jest inaczej, bo pobudka była za wcześnie, a pora kładzenia Podopiecznej za późno, spacery zlikwidowane bo Zmienniczce było za zimno, ulubione dania Podopiecznej zniknęły z jadłospisu, bo były za pracochłonne, gotowce wychodziły szybciej itd. Za niektóre rzeczy jestem wdzięczna mojej Zmienniczce, bo np Podopieczna idzie spać o godzinę wcześniej. O 19 jestem woooolna, ale nie o to chodzi. Gdybyś zadzwonił do nas, do każdej z osobna to nasz opis różniłby się o 180%. Czasami robimy więcej niż trzeba i potem się dziwimy, że roboty jest dużo. Od mojej Zmienniczki przejęłam parę patentów, nadal nie używam gotowców, ale na niektóre rzeczy patrzę inaczej. Pani była, zarobiła podobne pieniądze, a napracowała się dużo mniej. I która z nas jest ta mądrzejsza?:tanczy:

02 lutego 2017 15:06 / 2 osobom podoba się ten post
opiekun.5

A zetknęłaś się z tym, że rozmawiasz telefonicznie ze zmiennikiem czy zmienniczką co tam jest i otrzymujesz tylko połowę prawdy?... Jesteś na miejscu i dopiero widzisz, co jest w całości...Nie tylko Firmy czy niemieccy koordynatorzy kłamią... "swoi"także... :yo:

Owszem,raz się z totalnym przekłamaniem zetknęłam i w dodatku okłamała mnie koelżanka po fachu:( Powiedziałam jej dosłownie po godzinie od swojego przyjazdu co myślę a po tygodniu zjechałam z tego miejsca, gdzie od A do Z wszystko było całkiem inaczej niz przekazała ta osoba.....
02 lutego 2017 17:43 / 4 osobom podoba się ten post
Moja podopieczna wróciła z przedszkola i na moje dzień dobry warknęła, że mam siedzieć w swoim pokoju. Odpowiedziałam, że pójdę tam leżeć bo siedzieć nie ma na czym. No to sobie leżę..... Miota się po przedpokoju i szuka kluczy do swojej sypialni, wychyliłam głowę i mówię, że powinna mieć w kurtce bo jak wychodziła to zabrała klucz ze sobą. Znowu mi coś warknęła ale się już schowałam do mojego pokoju i nie słuchałam. Leżę dalej ......
02 lutego 2017 19:16 / 6 osobom podoba się ten post
Jednak ta rozmowa coś dała...maż Niemiec zadzwonił do zony Ukrainki a Ona jak to słowianka szybko zadziałała...nowe tabletki są ( zobaczymy jaki skutek) no i pampersy są...dziś test jak On zareaguje... Powolutku a moze będzie lepiej... 
02 lutego 2017 20:26 / 3 osobom podoba się ten post
opiekun.5

Jednak ta rozmowa coś dała...maż Niemiec zadzwonił do zony Ukrainki a Ona jak to słowianka szybko zadziałała...nowe tabletki są ( zobaczymy jaki skutek) no i pampersy są...dziś test jak On zareaguje... Powolutku a moze będzie lepiej... :-)

Powolutku i będzie lepiej. I tego Tobie życzę Przyjacielu.
02 lutego 2017 21:43 / 4 osobom podoba się ten post
Knorr

Powolutku i będzie lepiej. I tego Tobie życzę Przyjacielu.

Załatwię to po niemiecku: wolno, spokojnie, rzeczowo i z pozytywnym skutkiem ( mam nadzieje)... 

02 lutego 2017 22:27 / 2 osobom podoba się ten post
opiekun.5

Załatwię to po niemiecku: wolno, spokojnie, rzeczowo i z pozytywnym skutkiem ( mam nadzieje)... :-)

I tegoTobie życzę przyjacielu ))
03 lutego 2017 11:29 / 3 osobom podoba się ten post
Knorr

I tegoTobie życzę przyjacielu :-)))

Wiesz...jakoś tak...idzie ku dobremu... czas pokaże.. ale mam nadzieję, ze wreszcie ustawię stałe miejsce a nie ciągle na nowe za alkoholiczki albo zlodzieji... Już mam dość być tym "awaryjnym w Firmach"... Mam nową Firmę, płaci terminowo...kontakt jest...i jeśli tutaj się wszystko ustawi...to będzie git... 
03 lutego 2017 13:13 / 5 osobom podoba się ten post
Bylam kiedys tez awaryna zmienniczka ale przez lata nabylam doswiadczenia i to pomoglo mi wybierac i teraz wybieram i nie boje sie zmieniac pracy. Warunki, placa, poszanowanie dla mojej pracy to sa podstawy ale na poczatku trzeba scisnac posladki i brac co daja bo tylko tak dojdziemy dalej i bedziemy paniami wlasnego losu.
03 lutego 2017 13:55 / 2 osobom podoba się ten post
opiekun.5

Wiesz...jakoś tak...idzie ku dobremu... czas pokaże.. ale mam nadzieję, ze wreszcie ustawię stałe miejsce a nie ciągle na nowe za alkoholiczki albo zlodzieji... Już mam dość być tym "awaryjnym w Firmach"... Mam nową Firmę, płaci terminowo...kontakt jest...i jeśli tutaj się wszystko ustawi...to będzie git... :-)

I tego Tobie życzę Przyjacielu. ))
Też mam "stałe" miejsce, do którego wciąż wracam i nie myślę nawet o zamianie na inne.
Dobrze będzie. Razu jednego pojechałem na urlop do domu niby na 5 tygodni, ale po 9 dniach nazad musiałem przyjechać, bo pijaczkę przysłali.
A co na miejscu zastałem, lepiej nie wspominać. 
I po takim "wyskoku" będziesz jeszcze bardziej cenionym pracownikiem. 
03 lutego 2017 14:34 / 1 osobie podoba się ten post
opiekun.5

Wiesz...jakoś tak...idzie ku dobremu... czas pokaże.. ale mam nadzieję, ze wreszcie ustawię stałe miejsce a nie ciągle na nowe za alkoholiczki albo zlodzieji... Już mam dość być tym "awaryjnym w Firmach"... Mam nową Firmę, płaci terminowo...kontakt jest...i jeśli tutaj się wszystko ustawi...to będzie git... :-)

A moze tak namiary aby na prv @, szukam nowej firmy:)
03 lutego 2017 14:39 / 1 osobie podoba się ten post
michasia

A moze tak namiary aby na prv @, szukam nowej firmy:)

Michasiu, mogę podać ci kontakt do mojej firmy. Ja jestem zadowolona. Napisz @ jeśli chcesz.
03 lutego 2017 15:24
Ellax2

Michasiu, mogę podać ci kontakt do mojej firmy. Ja jestem zadowolona. Napisz @ jeśli chcesz.

ok:)
03 lutego 2017 15:25
Jakie życie jest przewrotne... już sobie ustawiam "stałe miejsce" a dzisiaj telefon...oboje rodzice zapalenie pluc i pogorszyło się... siostra moze opiekować się do 11...a ja muszę wrócić, bo nie miał by kto się Nimi zajać (90 i 88)...
No i "stałe miejsce" poszlo w ...las... niestety samo zycie...