Polędwiczki z szalotkami i brzoskwiniami, kalafior zapiekany z sosem beszamelowym, marchewka duszona z tymiankiem, lody z ajerkoniakiem.....:-)




Ziemniaki, udka z piekarnika, brokuły, sałata, woda
Polędwiczki z szalotkami i brzoskwiniami, kalafior zapiekany z sosem beszamelowym, marchewka duszona z tymiankiem, lody z ajerkoniakiem.....:-)
Na myśl o tych polędwiczkach to aż mnie skręciło..:-)
U mnie pieczeń wołowa z sosem chrzanowym,kluski śląskie własnej roboty,mix sałat. Na deser dla dziadka budyń karmelowy ,gotowiec.
Polędwiczki z szalotkami i brzoskwiniami, kalafior zapiekany z sosem beszamelowym, marchewka duszona z tymiankiem, lody z ajerkoniakiem.....:-)
Mniam, Ewka to ja dzisiaj do Ciebie biegnę. mój dziadzio mi w kuchni zaczyna rządzić, a to mnie nie nrawitsja:nerwowy2:
Obiad z puszki dzisiaj.
Trudno, przeżyję, przynajmniej rączek nie ubrudzę.
Tylko mnie śmieszy, że ci co o zdrowie dbają to wszystko co niezdrowe wpier...ą.
Mniam, Ewka to ja dzisiaj do Ciebie biegnę. mój dziadzio mi w kuchni zaczyna rządzić, a to mnie nie nrawitsja:nerwowy2:
Obiad z puszki dzisiaj.
Trudno, przeżyję, przynajmniej rączek nie ubrudzę.
Tylko mnie śmieszy, że ci co o zdrowie dbają to wszystko co niezdrowe wpier...ą.
Oj....Żeby można było się tak teleportować.....To ja też bym u nie jednej z Was chętnie na obiadku gościła.....:-)
Szkoda że tylko na filmach jest to możliwe.
Na mojej pierwszej szteli byłam u małżeństwa,a opiekowałam się panią chorą na MS. Pan mąż zajmował się gotowaniem i było tak,że przez cały tydzień zbierał resztki z obiadów,a w niedzielę tą zmieszaną masę kartofli,sosów,mięsa,makaronów odgrzewał i serwował jako niedzielny obiad...Tam jadło się tylko śniadanie i obiadolokację,a w ciagu dnia ewentualnie ciasto zaserwował...Koszmar tam był z tym jedzeniem.
To gorzej jak w ciemnym lesie...
No gorzej,znałam tylko kilka słów po niemiecku,nie umialam powiedzieć,że takie cos to raczej dla świnek niz dla ludzi...
Musialam przezyc, zeby uwierzyc. Teraz wiem, ze nie sa to opowiesci wyssane z palca. Dzisiaj bylam na kawce z kolezankami i jedna z nich opowiadala, ze ma 75 Euro na tydzien na 3 osoby i jeszcze babcia decyduje, co bedzie kupione. Na pauzie kupila sobie 3 bulki( za swoje) i babcia jej zjadla.Obled.
Bywają sztele okropne,dlatego trzeba szukać takiej na której przynajmniej wyżywienie,albo pieniądze na to przeznaczone jest w porządku.