Ivuś, tutaj w DDR to jest inny świat, inne Niemcy. Gdybyś zobaczyła przeciętnego mieszkanca landów wschodnich, to byś pomyslała, że cofnęłaś się do czasów wczesnego Gierka :-) Tutaj w sklepie kupisz słynne białe kozaczki i to nawet spory wybór mają :D :D :D
Spodnie kosztowały 75 euro, minus 20% dla stałej klientki :-). Może to nie najtaniej, ale porównując do Lee, ktore to zamówiłam sobie latem (odesłałam) i były po prostu beznadziejne i kosztowały 119 euro, to jednak cena przystępna.
