Szukam koleżanki 5

22 lipca 2019 10:34 / 3 osobom podoba się ten post
Mnie też zdarza się trochę posmucić czasami,że daleko jestem od bliskich, ale wtedy, kiedy omijają mnie jakieś uroczystości i spotkania rodzinne, które się więcej nie powtórzą. W takich momentach dłużej siedzę na telefonie czy robimy sobie wideo- konferencje .
Jednak czas, kiedy jestem w domu, mija tak szybko,jest tak wypełniony spotkaniami z rodziną i przyjaciółmi, a to kino,to teatr, to jakieś wyjście czy wyjazd, że jak wracam do DE,to chce mi się odpocząć od gwaru, zgiełku i pośpiechu. 
Fajnie, kiedy trafia mi się spokojna Pdp. 
W wolnym czasie mogę spokojnie pospacerować, posiedzieć, poczytać i "pogadać " sama ze sobą. Czasami nawet nie chce mi się z nikim spotykać. 
A dołączenie do Was, tutaj na Forum, to był świetny pomysł-nie trzeba się umawiać, nie trzeba nigdzie wychodzić, a można napić się kawy,pogadać, podyskutować, pośmiać z wieloma osobami jednocześnie. 
A kiedy jeszcze inni odliczają za nas dni do końca, to nawet się dobrze nie zasiedzisz,a tu znowu walizkę trzeba pakować. 
22 lipca 2019 10:47 / 2 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Być może że krótko jeździsz i jest to dla Ciebie bardzo trudne, bo początki bywają trudne,każdy z nas jest inny ,każdy z nas ma inny charakter, inną sytuacje życiową,myślę że można się przyzwyczaić .Ja się szybko dostosowuje do nowej sytuacji,staram się nie rozczulać nad sobą ,zawsze taka byłam żyjąc i pracując w kraju też.Myslę pozytywnie ,kontakt z rodziną mam ,gadamy ,widzimy się w dzisiejszej dobie to żaden problem. Naturalnie, że bywają lepsze i gorsze dni każdy je ma na ,,wygnaniu" ale się motywuje w jakimś celu tu jestem .Myślę też że fajnie jest popisac na  forum albo jeśli masz możliwość spotkać się z innymi opiekunkami w realu ,pozdrawiam Cię cieplutko i glowa do góry:-)

Nie wiem droga Konwalio czy to ma jakiś wpływ na odczuwanie samotności . Sa ludzie samotni we własnym domu i też muszą sobie z tym radzić . Dla mnie nie ma znaczenia czy jade na długo czy na krótko, mimo, że jeste bliźniaczka horoskopowa daję sobie radę w samotności . Jestem z natury gadatliwa, ale lubie tez słuchać mądrych ludzi, sporo czytam i zawsze jakies zajęcie, które sprawia mi przyjemność znajdę . Tez miewam gorsze dni, wtedy wziełabym teczkę w rękę i do domu pojechała . Jednak po chwili wszystko wraca do normy . Nie mam szczęścia do spotykania się z innymi opiekunkami, jakos tak mi wypada sztela, że mam daleko do ludzi .
22 lipca 2019 10:49 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Mnie też zdarza się trochę posmucić czasami,że daleko jestem od bliskich, ale wtedy, kiedy omijają mnie jakieś uroczystości i spotkania rodzinne, które się więcej nie powtórzą. W takich momentach dłużej siedzę na telefonie czy robimy sobie wideo- konferencje .
Jednak czas, kiedy jestem w domu, mija tak szybko,jest tak wypełniony spotkaniami z rodziną i przyjaciółmi, a to kino,to teatr, to jakieś wyjście czy wyjazd, że jak wracam do DE,to chce mi się odpocząć od gwaru, zgiełku i pośpiechu. 
Fajnie, kiedy trafia mi się spokojna Pdp. 
W wolnym czasie mogę spokojnie pospacerować, posiedzieć, poczytać i "pogadać " sama ze sobą. Czasami nawet nie chce mi się z nikim spotykać. 
A dołączenie do Was, tutaj na Forum, to był świetny pomysł-nie trzeba się umawiać, nie trzeba nigdzie wychodzić, a można napić się kawy,pogadać, podyskutować, pośmiać z wieloma osobami jednocześnie. 
A kiedy jeszcze inni odliczają za nas dni do końca, to nawet się dobrze nie zasiedzisz,a tu znowu walizkę trzeba pakować. 

Fakt , z tymi kontaktami trzeba ostrożnie. Wszystko jedno czy z tymi na żywca, czy wirtualnymi. Nigdy nie wiadomo czy nikt nie będzie się próbowac na krzysia wepchnąć za twoimi plecami  Smieję się teraz, ale to jest bardziej powszechne niż sądziłam.
22 lipca 2019 12:53 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Fakt , z tymi kontaktami trzeba ostrożnie. Wszystko jedno czy z tymi na żywca, czy wirtualnymi. Nigdy nie wiadomo czy nikt nie będzie się próbowac na krzysia wepchnąć za twoimi plecami :smiech3: Smieję się teraz, ale to jest bardziej powszechne niż sądziłam.

Ja dojrzałam już dość dawno do tego,żeby okroić, baaardzo szerokie swego czasu, grono "przyjaciół" i znajomych.
Przestałam spotykać się z kimś tylko dlatego, że wypada, albo że od czasu do czasu ktoś sobie o mnie przypomniał, najczęściej, kiedy mogłabym być w czymś pomocna. I tak,bez obrażania się,gniewania, tłumaczenia, wiele kontaktów wygasło.
Nie przypominam o sobie znajomym,za którymi nie tęsknię ,a skoro oni nie próbują się ze mną kontaktować, to też im mnie chyba nie brakuje. 
Od lat mam kilkoro  tych samych,sprawdzonych Przyjaciół ,bliską i dalszą rodzinę, gdzie też się wszyscy przyjaźnimy.
Teraz dołączyliście Wy,znajomi na Forum.
Zaniepokoiłaś mnie trochę, Tina,  swoim 
postem,mogłabyś ,proszę ,wyjaśnić trochę, tego "krzysia na plecach "?
 
 
 
22 lipca 2019 15:31 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Ja dojrzałam już dość dawno do tego,żeby okroić, baaardzo szerokie swego czasu, grono "przyjaciół" i znajomych.
Przestałam spotykać się z kimś tylko dlatego, że wypada, albo że od czasu do czasu ktoś sobie o mnie przypomniał, najczęściej, kiedy mogłabym być w czymś pomocna. I tak,bez obrażania się,gniewania, tłumaczenia, wiele kontaktów wygasło.
Nie przypominam o sobie znajomym,za którymi nie tęsknię ,a skoro oni nie próbują się ze mną kontaktować, to też im mnie chyba nie brakuje. 
Od lat mam kilkoro  tych samych,sprawdzonych Przyjaciół ,bliską i dalszą rodzinę, gdzie też się wszyscy przyjaźnimy.
Teraz dołączyliście Wy,znajomi na Forum.
Zaniepokoiłaś mnie trochę, Tina,  swoim 
postem,mogłabyś ,proszę ,wyjaśnić trochę, tego "krzysia na plecach "?
 
 
 

Na krzysia znaczy na lewusa " na krzywy ryjek"  Pisałam na forum, że odwiedziła mnie raz bez zapowiedzi opiekunka z rozbieganymi oczkami- jak się później dowiedzialam od pdp to się oferowała tutaj- dziadki powiedzieli , że już "zajente" 
Się okazało , że ta kobieta pracuje u pani, która jej bardzo wolny czas ogranicza- może to był desperacki krok- no i własnie wracam z pauzy, gdzie bylysmy w odwiedzinach własnie u niej z nowo poznaną starszą bardzo fajną koleżanką . Rozmawiałyśmy z tą wrednawą , acz milusią staruszką (głowa zdrowa ) . Opowiadalysmy jak mamy fajnie i zapytałyśmy, czy puści swoją opiekunkę w sobotę razem z nami na łazęgowanie po mieście , czy plażowanie- no nieważne . I tak sie nie przyznamy co robilyśmy 
23 lipca 2019 15:41
A może mieszka ktoś koło Mielna ? :)
23 lipca 2019 18:12
Z tego co pamietam to Kasia63 ...ale teraz urlopuje
29 lipca 2019 17:05 / 1 osobie podoba się ten post
Jest ktoś może w miejscowość  Ahlen. 
30 lipca 2019 08:13
Honorata

Jest ktoś może w miejscowość  Ahlen. 

Wpisuj zawsze kod miejscowości 
Najlepiej w topiku, gdzie opiekunowie się szukają
30 lipca 2019 08:47
Ok,dziękuję, jestem pierwszy raz ,jeszcze wszystkiego nie wiem.
30 lipca 2019 08:50
A jak mam znaleźć tomik bo nie wiem
30 lipca 2019 08:50
Topik, sorry za błędy
30 lipca 2019 09:10
Honorata

Topik, sorry za błędy

Wejdź na Forum, odszukaj Poznajmy się i otwórz temat Szukam koleżanki 5
 
30 lipca 2019 09:20
Dziękuję 
30 lipca 2019 17:20
Witam!jestem w Ahlen kod 59227 ,może ktoś chętny na kawę.