Jak minął dzień 2

12 maja 2017 21:06 / 5 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Teraz to Dziadka idę ''pomacać', znaczy rozebrać i ubrać do spania. Zjadł uszy od Świątecznego Zająca [ bo jeszcze się ''ostały''] , oby zatwardzenia nie dostał rano :ubikacja2:

Znowu go pominęłaś przy obiedzie? Jak nie talerze, to czerstwe zające podjada... Ech...
12 maja 2017 21:08 / 3 osobom podoba się ten post
Ellax2

Znowu go pominęłaś przy obiedzie? Jak nie talerze, to czerstwe zające podjada... Ech... :lol2:

Czerstwy Zając , ha ha,,,,Fajna jesteś Eluśka
13 maja 2017 19:27 / 11 osobom podoba się ten post
Posiedzę z Wami bo grill został przeniesiony na jutro... Pan doktor psychiatrii i psychologii, a jednocześnie syn mojej pdp i organizator grilla został wezwany na chałturę Gra w jakimś zespole na perkusji Dobrze, że go wezwali bo teraz leje jak z cebra... Moja pdp skończyła dla mnie fartuszek... Cieszę się bardzo... bo jest twarzowy i ma kieszonkę...Pdp nie omieszkała powiedzieć, że ta kieszonka to na moje fajurki... Dodam jeszcze, że właśnie skończyłam chyba pierwsze w mojej karierze 2 tygodnie bez jakichkolwiek nerwów i zgrzytów... Jeszcze trochę, a poczuję się jak na urlopie...
13 maja 2017 20:00 / 6 osobom podoba się ten post
Pracowicie wyjątkowo.Ale w letniej oprawie-28 stopni było o 14-ej na termometrze w cieniu:)Na te moje gołe skrzyneczki tarasowe poszłam po najmniejszej linii oporu i posiałam maciejkę:)Upiekłam ciasto z rabarbarem ,przepis w Wypiekach.Jutro chyba plażing albo do lasu bo ponoć są grzyby już.Na podwórko zapędzają nam się kuropatwy:)Parka:)Pies się tak do nich przyzwyczaił,że one sobie pędzą przez całą działkę, a ten nawet nie drgnie,co najwyżej oko otworzy:):):)Uczulenie ma tylko na sroki bo mu żarcie kradną:):):)Zaludnia się nasze dzikusowo. Budują się na potęgę dookoła.Wprawdzie raczej jak domy letniskowe ale już nie mieszkamy na całkowitym pustkowiu:( Przynajmniej nie w sezonie letnim.:(
13 maja 2017 20:29 / 2 osobom podoba się ten post
U mnie dzień pracy zakończył się dopiero teraz! Nawet jutro mam trochę do roboty...zazdroszczę tym, którzy mają wolne, ech, praca opiekunki nie jest łatwa, czasem niewdzięczna, ale warto zachodu :)
13 maja 2017 22:39 / 1 osobie podoba się ten post
Kolejny jakoś minął...  Pogoda letnia  - zainaugurowałam sezon klapkowy podczas 4 - godzinnej pauzy
Tylko towarzystwa brak...
14 maja 2017 18:04 / 6 osobom podoba się ten post
Moja Gwiazda cały dzień czekała na swojego syna,chyba miała nadzieję,że zrobi jej niespodziankę i przyjedzie niezapowiedzianie w Dniu Matki,a tu ani syna,ani nawet nie zadzwonił z życzeniami...
Kiedy wróciłam z pauzy, moja Pdp płakała i była smutna...wzięłam ją na taras,podałam kawę,ciasto,lody i zrobiłam jej bukiet z ogrodowych kwiatów...
Szkoda mi jej...bo też jestem matką i wiem jakbym się czuła,gdyby moi synowie zapomnieli o tym dniu..tymbardziej kiedy jestem tu na obczyznie w DE..
14 maja 2017 18:18 / 3 osobom podoba się ten post
Ann1967

Moja Gwiazda cały dzień czekała na swojego syna,chyba miała nadzieję,że zrobi jej niespodziankę i przyjedzie niezapowiedzianie w Dniu Matki,a tu ani syna,ani nawet nie zadzwonił z życzeniami...
Kiedy wróciłam z pauzy, moja Pdp płakała i była smutna...wzięłam ją na taras,podałam kawę,ciasto,lody i zrobiłam jej bukiet z ogrodowych kwiatów...
Szkoda mi jej...bo też jestem matką i wiem jakbym się czuła,gdyby moi synowie zapomnieli o tym dniu..tymbardziej kiedy jestem tu na obczyznie w DE..

Tu jest jakiś " zimny chów " W Polsce inaczej się obchodzi ten dzień. Tu tylko chyba nazwa została....
Natomiast urodziny celebrują i to mi się podoba. A u nas imieniny. I jaki to ma sens ? 
14 maja 2017 18:30 / 7 osobom podoba się ten post
Ja się dziś tak rozpędziłam ,że zadzwoniłam do PL i złożyłam życzenia mojej mamie, w trakcie rozmowy kapnęłam se ,że to nie ta parafia ,nie ten kraj -jakoś z tego wybrnęłam . Sama się z siebie smiałam.
14 maja 2017 18:51 / 3 osobom podoba się ten post
Już niedługo Dzień Dziecka
14 maja 2017 19:04 / 2 osobom podoba się ten post
ewa59

Tu jest jakiś " zimny chów " W Polsce inaczej się obchodzi ten dzień. Tu tylko chyba nazwa została....
Natomiast urodziny celebrują i to mi się podoba. A u nas imieniny. I jaki to ma sens ? 

Ewciu tak masz racje zimny wychów...przy kolacji...moja Pdp ogląda TV i przez cały dzień trąbią  w tv i radiu,że dzisiaj Muter Tag...w końcu moja Gwiazda mówi,że ona nie obchodzi tego święta...było jej po prostu wstyd i głupio,że jedyny syn nie odezwał się...ja uśmiechnęłam się pod nosem mbo swoje wiem,widzę,bo jestem tu 3 raz...
14 maja 2017 19:23 / 2 osobom podoba się ten post
Ann1967

Ewciu tak masz racje zimny wychów...przy kolacji...moja Pdp ogląda TV i przez cały dzień trąbią  w tv i radiu,że dzisiaj Muter Tag...w końcu moja Gwiazda mówi,że ona nie obchodzi tego święta...było jej po prostu wstyd i głupio,że jedyny syn nie odezwał się...ja uśmiechnęłam się pod nosem mbo swoje wiem,widzę,bo jestem tu 3 raz...

To tyz troche zalezy od wychowania. Dzieci potrafia byc niewdzieczne nie tylko w Niemczech. Dobry uczynek zrobilas. 
14 maja 2017 19:24 / 5 osobom podoba się ten post
Ann1967

Ewciu tak masz racje zimny wychów...przy kolacji...moja Pdp ogląda TV i przez cały dzień trąbią  w tv i radiu,że dzisiaj Muter Tag...w końcu moja Gwiazda mówi,że ona nie obchodzi tego święta...było jej po prostu wstyd i głupio,że jedyny syn nie odezwał się...ja uśmiechnęłam się pod nosem mbo swoje wiem,widzę,bo jestem tu 3 raz...

Chyba tu się nie obchodzi tak szumnie tego Dnia Matki jak u nas.....bo nie mogę powiedzieć, że dzieci mojej Pdp o niej nie pamiętają. Jak były jej urodziny to kwiaciarnia dostarczyła bukiet kwiatów od córki i zięcia, którzy byli akurat na urlopie w Hiszpanii.....widać więc, że o matce pamiętali.....dziś moja Pdp była w otoczeniu rodziny bo były urodziny wnuczki i cały dom gosci, ale Twojej mi żal, że jedyny syn się nie pofatygował.....musiało jej być bardzo przykro.....chyba.....
14 maja 2017 19:33 / 8 osobom podoba się ten post
Utknęłam u dzieci . Miałam wracać pod wieczór , ale niestety z przyczyn ode mnie niezależnych wyjeżdżamy stad jutro rano ... znaczy przyczyna to taka , ze stół zbyt obficie zaopatrzony , gości jak na weselu ...no i ten teges troszeczkę . Wymówiłam się chorobą i zmęczeniem i odstawiono mnie do chaty , udostępniono lapka ...ale okularów do czytania niet i mogę wypisywać głupoty ... W ciszy za długo nie pobyłam , bo już zwożą żarełko co pozostało a pozostało na jakiś tydzień dla dziesięcioosobowej rodziny.... Nie mogę patrzeć na jadzenie ...piję zieloną herbatę ...harmider taki , że nie słyszę własnego kaszlu .
14 maja 2017 19:38 / 12 osobom podoba się ten post
My z Mychą obleciałyśmy Giszowiec i Nikiszowiec. W Pli Pla Plo słodkości a w Cafe Byfyju Myszka trochę na ruszta jedzonka wrzuciła a ja napój pomarańczowy piłam