Co dzisiaj gotujesz na obiad? 11

26 sierpnia 2017 21:50 / 2 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Naleśniki puszyste;


1-półtorej szklanki mąki,
szklanka wody gazowanej,
trzy czwarte szklanki mleka,
2-jajka,
szczypta soli,
łyżka cukru,
łyżka oleju.
-- Oddzielamy żółtka od białek, białka ubić na sztywną pianę.
W misce wymieszać mleko z wodą, dodać żółtka, cały czas mieszając,,
Dodawać stopniowo mąkę, sól, cukier, olej.
Na końcu dodać białka, pomieszać i odstawić na 1-godzinę.
Po godzinie smażyć i zajadać :mniam: , smacznego.

Daje tyz lyzeczke proszku do pieczenia
27 sierpnia 2017 11:07 / 4 osobom podoba się ten post
Dziś obiad świętalno-wypraszalny (córka z wnukiem i " kochana mamusia" czyli teściowa przychodzą), a więc rosołek pyrkoli,bitki wołowe się duszą ,do bitek kasza orkiszowa oraz ogórasy małosolne własnej produkcji oraz czerwona kapusta na ciepło.Dla wnuka dziki łosoś,bo On miąska w sosie nie jada,za to uwielbia ryby ( widać za mało podjadł nad morzem ,a na deser biszkopt z kremem z mascarpone i galaretką z malinami, który doniesie córuś...no wypas
27 sierpnia 2017 11:14 / 2 osobom podoba się ten post
Alaska

Dziś obiad świętalno-wypraszalny (córka z wnukiem i " kochana mamusia" czyli teściowa przychodzą), a więc rosołek pyrkoli,bitki wołowe się duszą ,do bitek kasza orkiszowa oraz ogórasy małosolne własnej produkcji oraz czerwona kapusta na ciepło.Dla wnuka dziki łosoś,bo On miąska w sosie nie jada,za to uwielbia ryby ( widać za mało podjadł nad morzem :-) ,a na deser biszkopt z kremem z mascarpone i galaretką z malinami, który doniesie córuś...no wypas :-)

Chyba przytyjesz na tym urlopiku 
27 sierpnia 2017 11:19 / 5 osobom podoba się ten post
Gulasz na parówkach ze słoika + wszystkie warzywa jakie w domu były czyli: cebula,seler sałatkowy, marchewki, papryka czerwona i 2 ziemniaki,wszystko w kostkę grubą i podprawione fix gulasz + kluski śląskie (takie gotowe w woreczkach ).

Potem serwuję cały talerz owoców.
27 sierpnia 2017 11:19 / 3 osobom podoba się ten post
Sznycel, puree i troszke ogórka, dla Wysokiego a ja mizeria z resztą
27 sierpnia 2017 11:21 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

Chyba przytyjesz na tym urlopiku :cwicze:

Napisałam co gotuję,a nie co z tego zjem... , lubię jeść i jem ,ale nie dużo i często,bo bym " popłynęła" ,no taka moja " uroda" ,staram się nie dopuścić do extremy,bo chuderlaczkiem już nie będę 
27 sierpnia 2017 11:30 / 3 osobom podoba się ten post
Alaska

Napisałam co gotuję,a nie co z tego zjem...:smiech3: , lubię jeść i jem ,ale nie dużo i często,bo bym " popłynęła" ,no taka moja " uroda" ,staram się nie dopuścić do extremy,bo chuderlaczkiem już nie będę 

Też mam taką "urodę" i muszę uważać ale mam baardzo dużo śladów po chwilach, kiedy zapominałam o swojej "urodzie" 

Dzisiaj zrobię zapiekankę śmieciową.
27 sierpnia 2017 13:07 / 3 osobom podoba się ten post
Skrzydełka pieczone na ostro, makaron z sosem pomidorowym, surówka z cukinii.
No i (***)
27 sierpnia 2017 14:11 / 1 osobie podoba się ten post
basiaim

Skrzydełka pieczone na ostro, makaron z sosem pomidorowym, surówka z cukinii.
No i (***)

O, to sobie gardło można pociąć skaleczyć , tym ostrym      :,,, [ głupawka mnie trzyma od,,,?] sory.
27 sierpnia 2017 15:58 / 3 osobom podoba się ten post
Papryka nadziewana.Nażarłam się tak,że kolacji jeść nie będę na pewno:)Na deser kawa i ciasto za płotem było.
27 sierpnia 2017 16:54 / 3 osobom podoba się ten post
Rosół z makaronem. Żeberka w piwie z ziemniakami oraz surówka z kiszonej kapusty.
27 sierpnia 2017 16:54 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Papryka nadziewana.Nażarłam się tak,że kolacji jeść nie będę na pewno:)Na deser kawa i ciasto za płotem było.

Za płotem?
27 sierpnia 2017 16:58 / 3 osobom podoba się ten post
michasia

nalesniki z bekonem i sos cebulowy.Albo porażka , albo zasmakuje.Wysoki wybredny a tego jeszcze nie jadł i wczoraj powiedział,że spróbuje:stres:

Czy mogę prosić o przepis, do tej pory jadłem jajecznicę z bekonem.
27 sierpnia 2017 17:21 / 5 osobom podoba się ten post
Rambo8

Za płotem? :-)

Ale chyba nie tak, jak w tym dowcipie

Mąż wraca do domu zmęczony jak wół i od razu siada do stołu i czeka na obiad.
Żona przynosi mu talerz zupy pomidorowej, której mąż wręcz nie znosi.
Zdenerwowany otwiera okno i wyrzuca talerz na podwórko.
Żona patrzy, obraca się i idzie do kuchni.
Po chwili przynosi mężowi drugie danie: kluseczki polane sosem, golonko i sałatkę z kapusty.
Mężowi aż na ten widok ślinka cieknie.
Już zabiera się za sztućce gdy żona łapie talerz i wyrzuca go za okno.
- O w mordę, co Ty robisz do jasnej cholery?
Na co żona spokojnie odpowiada:
- No myślałam, że drugie danie też zjesz w ogrodzie. ( za płotem ;)  )
27 sierpnia 2017 17:26 / 2 osobom podoba się ten post
basiaim

Ale chyba nie tak, jak w tym dowcipie :-)

Mąż wraca do domu zmęczony jak wół i od razu siada do stołu i czeka na obiad.
Żona przynosi mu talerz zupy pomidorowej, której mąż wręcz nie znosi.
Zdenerwowany otwiera okno i wyrzuca talerz na podwórko.
Żona patrzy, obraca się i idzie do kuchni.
Po chwili przynosi mężowi drugie danie: kluseczki polane sosem, golonko i sałatkę z kapusty.
Mężowi aż na ten widok ślinka cieknie.
Już zabiera się za sztućce gdy żona łapie talerz i wyrzuca go za okno.
- O w mordę, co Ty robisz do jasnej cholery?
Na co żona spokojnie odpowiada:
- No myślałam, że drugie danie też zjesz w ogrodzie. ( za płotem ;)  )

Myślę, że mąż nie popełni już tego samego błędu.