Zatęskniło mi się za zupą.Czemu ja zawsze tak trafiam że zup nie lubią.Tu raz zrobiłam,babcia mówi dobra,ale nie rób częściej niż raz na dwa tygodnie.

Zatęskniło mi się za zupą.Czemu ja zawsze tak trafiam że zup nie lubią.Tu raz zrobiłam,babcia mówi dobra,ale nie rób częściej niż raz na dwa tygodnie.
Boze czemus mnie pokaral )), najpierw placki ziemniaczane byly w planach , ale ze gosciu nie sprzedawal dzis , to jedzenie gotowane w miesnym , ale tam nie dotarlismy , bo byla wizyta w banku , zabawialam sie w ochroniarza)), chronilam dziadka swoimi piersiami - choc raz na wyjezdzie sie przydaly ))), i do domu to na szybko zupa z puszki brrrrrr(((
Boze czemus mnie pokaral )), najpierw placki ziemniaczane byly w planach , ale ze gosciu nie sprzedawal dzis , to jedzenie gotowane w miesnym , ale tam nie dotarlismy , bo byla wizyta w banku , zabawialam sie w ochroniarza)), chronilam dziadka swoimi piersiami - choc raz na wyjezdzie sie przydaly ))), i do domu to na szybko zupa z puszki brrrrrr(((
Kupne placki ziemniaczane???Toż to lenistwo skrajne jest ,to i kara być musi za sam pomysł:)Raz mnie podkusiło,jedyny i ostatni-łobrzydlistwo łobrzydliwe:(
Leczo z papryki, albo faszerowaną paprykę, albo gulasz, a z reszty pomidorowej sosik doń.