Pończochy uciskowe - zakładanie i zdejmowanie

16 sierpnia 2017 20:35 / 2 osobom podoba się ten post
nie wiem czy trafiłam na dobry wątek, ale mam pytanie: jak rozbierać pończochy uciskowe, do teraz odwracałam na wierzch górną cześć tą gdzie jest guma i ściągałam po prostu stopniowo tak że po ściągnięciu pończocha jest na lewej stronie, mój pdp ma tromboze i bolą go bardzo nogi, prosił aby ściągać je inaczej, ale jak? czy znacie inny sposób?
Przeniosłem do nowego tematu. O.
16 sierpnia 2017 20:40 / 6 osobom podoba się ten post
nusia2302

nie wiem czy trafiłam na dobry wątek, ale mam pytanie: jak rozbierać pończochy uciskowe, do teraz odwracałam na wierzch górną cześć tą gdzie jest guma i ściągałam po prostu stopniowo tak że po ściągnięciu pończocha jest na lewej stronie, mój pdp ma tromboze i bolą go bardzo nogi, prosił aby ściągać je inaczej, ale jak? czy znacie inny sposób?
Przeniosłem do nowego tematu. O.

Szczerze... To od tego są pielęgniarki... zakładnanie tego wynalazku i ściąganie nalezy do pielęgniarek... Ja ściągam tu te podkolanówki uciskowe, i zawsze mam po sciągnięciu je na lewej stronie... Nie bardzo wyobrażam sobie inaczej... Niech pielęgniarka pokaże Ci jak to sie robi jezeli chce żebyś tą robote robila za nią... ))))
16 sierpnia 2017 20:48
tu nie przychodzi pielęgniarka, sama ubieram i rozbieram, z ubieraniem nie mam problemu :)
16 sierpnia 2017 20:56 / 9 osobom podoba się ten post
nusia2302

nie wiem czy trafiłam na dobry wątek, ale mam pytanie: jak rozbierać pończochy uciskowe, do teraz odwracałam na wierzch górną cześć tą gdzie jest guma i ściągałam po prostu stopniowo tak że po ściągnięciu pończocha jest na lewej stronie, mój pdp ma tromboze i bolą go bardzo nogi, prosił aby ściągać je inaczej, ale jak? czy znacie inny sposób?
Przeniosłem do nowego tematu. O.

Ja też zakładam i ściągam pończochy kompresacyjne. Robię dokładnie tak jak Ty. Moja babcia z reguły krzyczy za każdym razem " Hilfe!" " Hilfe !" i to tak, że kiedyś przyjdzie  Polizei sprawdzić co się dzieje. Nie wiem na ile ją to faktycznie boli, a na ile symuluje  i krzyczy tylko dla lepszego wrażenia. Też myślałam, że może faktycznie  coś jest nie tak i poprosiłam rehabilitanta aby skontrolował to co robię . Zdięłam i założyłam pończochy  przy nim. Stwierdził, że według niego robię to bardzo profesjonalnie, a babcia jak się darła wniebogłsy tak się drze. Nic na to nie poradzę i Ty też nie. Powiedz dziadkowi, że tak robią wszyscy, a jeśli Ty według niego robisz źle to jest tylko jedno rozwiązanie, muszą przyjść profesjonaliści czyli  Pflegedienst. Powinno poskutkować.
16 sierpnia 2017 20:59 / 1 osobie podoba się ten post
dzięki Alina :)
16 sierpnia 2017 21:21 / 1 osobie podoba się ten post
nusia2302

dzięki Alina :)

Zawsze do usług
16 sierpnia 2017 22:46 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Szczerze... To od tego są pielęgniarki... zakładnanie tego wynalazku i ściąganie nalezy do pielęgniarek... Ja ściągam tu te podkolanówki uciskowe, i zawsze mam po sciągnięciu je na lewej stronie... Nie bardzo wyobrażam sobie inaczej... Niech pielęgniarka pokaże Ci jak to sie robi jezeli chce żebyś tą robote robila za nią... ))))

Też tu zakładamy ponczochy i to długie do samej góry.Kulka nie ma żadnej Pflegestuffe i nikt do niej nie przychodzi.O ile się orientuję, to jak pacjent ma przyznaną grupę, płaci za tę czynności Krankenkasse,ale jak nie ma to nie wiem:(Nie jestem tym zachwycona, bo to obowiązek nie nasz,ale już zakładałam i idzie mi bezproblemowo.Ale zakładam normalnie, na prawej stronie.Najpierw naciągam od dołu do pięty i potem dwoma rękoma ciach ciach do góry.Niezależnie od tego czy na prawej czy na lewej stronie się zakłada ,to dobrze jest same palce lekuchno nakremować przed założeniem,tak aby aby,lepiej włażą na stopę.Na lewej też juz zakładałam i mi bez różnicy czy tak czy tak.
16 sierpnia 2017 22:49 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Też tu zakładamy ponczochy i to długie do samej góry.Kulka nie ma żadnej Pflegestuffe i nikt do niej nie przychodzi.O ile się orientuję, to jak pacjent ma przyznaną grupę, płaci za tę czynności Krankenkasse,ale jak nie ma to nie wiem:(Nie jestem tym zachwycona, bo to obowiązek nie nasz,ale już zakładałam i idzie mi bezproblemowo.Ale zakładam normalnie, na prawej stronie.Najpierw naciągam od dołu do pięty i potem dwoma rękoma ciach ciach do góry.Niezależnie od tego czy na prawej czy na lewej stronie się zakłada ,to dobrze jest same palce lekuchno nakremować przed założeniem,tak aby aby,lepiej włażą na stopę.Na lewej też juz zakładałam i mi bez różnicy czy tak czy tak.

ale czyje i które palce nakremować??
16 sierpnia 2017 22:52 / 2 osobom podoba się ten post
Knorr

ale czyje i które palce nakremować??

Oj ,Knorencjusz,jak Ty zadasz pytanie to boki zrywać:)Oczywiście należy nakremować palce stóp pacjenta,któremu zakładamy pończoszki kompresyjne.Wystarczające wyjaśnienie czy jakąś głębszą analizę sobie życzycie kolego?
16 sierpnia 2017 22:55 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Oj ,Knorencjusz,jak Ty zadasz pytanie to boki zrywać:)Oczywiście należy nakremować palce stóp pacjenta,któremu zakładamy pończoszki kompresyjne.Wystarczające wyjaśnienie czy jakąś głębszą analizę sobie życzycie kolego?

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Twoje wyjaśnienie w pełni mnie satysfakcjonuje. ))
16 sierpnia 2017 23:25 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Też tu zakładamy ponczochy i to długie do samej góry.Kulka nie ma żadnej Pflegestuffe i nikt do niej nie przychodzi.O ile się orientuję, to jak pacjent ma przyznaną grupę, płaci za tę czynności Krankenkasse,ale jak nie ma to nie wiem:(Nie jestem tym zachwycona, bo to obowiązek nie nasz,ale już zakładałam i idzie mi bezproblemowo.Ale zakładam normalnie, na prawej stronie.Najpierw naciągam od dołu do pięty i potem dwoma rękoma ciach ciach do góry.Niezależnie od tego czy na prawej czy na lewej stronie się zakłada ,to dobrze jest same palce lekuchno nakremować przed założeniem,tak aby aby,lepiej włażą na stopę.Na lewej też juz zakładałam i mi bez różnicy czy tak czy tak.

Kasiu! Nie chodzi o to, że nam to sprawia problem czy nie tylko pdp twierdzą, że ich ta czynność boli. W moim przypadku boli tak zakładanie jak i zdejmowanie. Ja zakładam robiąc kapturek na lewej stronie. Pierwszym ruchem naciągam do pięty, następnie wywijam pończochę na prawą stronę i ciągnę wyżej. Idzie mi to naprawdę zgrabnie mimo, że pdp ma nogi dość grube. Ona i tak krzyczy swoje "Hilfe!". 
16 sierpnia 2017 23:30 / 2 osobom podoba się ten post
Alina

Kasiu! Nie chodzi o to, że nam to sprawia problem czy nie tylko pdp twierdzą, że ich ta czynność boli. W moim przypadku boli tak zakładanie jak i zdejmowanie. Ja zakładam robiąc kapturek na lewej stronie. Pierwszym ruchem naciągam do pięty, następnie wywijam pończochę na prawą stronę i ciągnę wyżej. Idzie mi to naprawdę zgrabnie mimo, że pdp ma nogi dość grube. Ona i tak krzyczy swoje "Hilfe!". 

Wiesz co ja zakładałam chyba 4 osobom i nawet PDP z zaawansowanym AL się na ból nie skarżyła.Kulka też nic nie zgłasza,nawet jak ściągam i na udach ma ślady to zawsze mówi ,że jej to nie boli.Może Twoją PDP nie boli tylko dla zasady tak krzyczy.Nie mam pojęcia:(Mhm....
16 sierpnia 2017 23:37 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

Wiesz co ja zakładałam chyba 4 osobom i nawet PDP z zaawansowanym AL się na ból nie skarżyła.Kulka też nic nie zgłasza,nawet jak ściągam i na udach ma ślady to zawsze mówi ,że jej to nie boli.Może Twoją PDP nie boli tylko dla zasady tak krzyczy.Nie mam pojęcia:(Mhm....

Też tak sądzę. Ona po prostu to lubi. Krzczy nawet gdy smaruję jej paznokcie lakierem przeciwgrzybicznym. Jest rozpieszczona do granic przyzwoitości.
16 sierpnia 2017 23:37 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Wiesz co ja zakładałam chyba 4 osobom i nawet PDP z zaawansowanym AL się na ból nie skarżyła.Kulka też nic nie zgłasza,nawet jak ściągam i na udach ma ślady to zawsze mówi ,że jej to nie boli.Może Twoją PDP nie boli tylko dla zasady tak krzyczy.Nie mam pojęcia:(Mhm....

Też tak sądzę. Ona po prostu to lubi. Krzczy nawet gdy smaruję jej paznokcie lakierem przeciwgrzybicznym. Jest rozpieszczona do granic przyzwoitości.
17 sierpnia 2017 08:08 / 9 osobom podoba się ten post
Alina

Też tak sądzę. Ona po prostu to lubi. Krzczy nawet gdy smaruję jej paznokcie lakierem przeciwgrzybicznym. Jest rozpieszczona do granic przyzwoitości.

To nie jest rozpieszczenie... to potrzeba ichnia do wywolywania w nas poczucia winy... Ta moja pdp tez na tym bazowała... trochę przesadzila bo darła sie już zanim ją dotknęłam.., Cukrzycy są mało wrażliwi na dotyk, zawał potrafią przejść prawie bezboleśnie... Moja dama potrafi w swoim fotelu siedzieć na dwóch pilotach od telewzora i nie czuć ich pod pupą... Druty do robienia na drutach też jej nie przeszkadzają... Dla mnie to trudne do wyobrażenia, ale my tak mamy, że jak ktoś krzyczy to jeszcze bardziej się staramy i  Niemcy to wykorzystują do granic możliwości ... Ta jeszcze "udawała" zmęczenie serca.., takie głebokie i głośne oddychanie .., ale jak odmówiłam "pomocy" przy pieczeniu ciasta bo jej stan wskazuje na to, że w tym momencie się do tego nie nadaje , a jeszcze na zewnątrz 35 stopni w cieniu i nie wzkazane jest siedzenie przy piekarniku nagrzanym do 200 stopni, to to sapanie jak ręką odjął ... Nawet na następny dzięń się zapytała czy ja widzę, że ona już tak ciężko nie oddycha... ))))