Dowcipy i anegdoty 6

31 stycznia 2018 21:56 / 5 osobom podoba się ten post
Przychodzi gość do ekskluzywnej restauracji:
- Chciałbym zamówić coś extra, cena obojętna.
- To może kawior? - proponuje kelner.
- A co to jest?
- To są jaja jesiotra.
- Pan poda dwa na twardo.
31 stycznia 2018 21:58 / 6 osobom podoba się ten post
W restauracji gość zamawia ciastka. Gdy kelnerka mu je przynosi, on mówi:
- Za te ciasteczka całuję w usteczka!
Po chwili zamawia jeszcze pączki. Kelnerka mu je przynosi.
- Za te pączki całuję w rączki!
Klient ze stolika obok:
- Niech pan jeszcze zamówi zupę!
01 lutego 2018 22:02 / 4 osobom podoba się ten post
W NIEDALEKIEJ PRZYSZŁOŚCI TO BĘDZIE TAK:) 
 
 
01 lutego 2018 22:12 / 4 osobom podoba się ten post
Knorr

W restauracji gość zamawia ciastka. Gdy kelnerka mu je przynosi, on mówi:
- Za te ciasteczka całuję w usteczka!
Po chwili zamawia jeszcze pączki. Kelnerka mu je przynosi.
- Za te pączki całuję w rączki!
Klient ze stolika obok:
- Niech pan jeszcze zamówi zupę!

 Z tej serii:
Zamówił gość hamburgera , a ten kotlet w środku zimny. Woła kelnerkę i mówi- zimny.
Kelnerka, bez szmerania, wyjęła kotlet, wsadziła pod pachę i grzeje.
Gość , jakby usatsfakcjonowany, myśli :" dobrze, że nie zamówiłem hod-doga "
08 lutego 2018 11:21 / 3 osobom podoba się ten post
08 lutego 2018 11:23 / 4 osobom podoba się ten post
10 lutego 2018 13:52 / 3 osobom podoba się ten post
10 lutego 2018 13:53 / 5 osobom podoba się ten post


-Mamusiu, kup mi rower.
- Nie synku. Rower jest bardzo drogi. Nie kupie ci. A poza tym byłes
niegrzeczny i nie zasłuzyłes.
- Mamusiu to pobaw się chociaz ze mna!
- No, pobawic to się mogę, a w co chciałbys się pobawic, Jasiu? - pyta
mama.
- Pobawmy się w mamusie i tatusia - idz do sypialni i czekaj na mnie
mamo.
- Zaintrygowana mama przebrala się w pizame i lezy w lozku.
- Wchodzi Jasio z rekami zalozonymi z tylu chodzi z kata w kat i w pewnym
momencie mowi:
- Zbieraj dupsko stara, idziemy gnojowi rower kupić!!!
 
10 lutego 2018 13:54 / 5 osobom podoba się ten post


Jasiu miał słabe oceny. 
Mama mówi więc do taty: 
- Porozmawiaj z Jasiem po męsku, zobacz jego oceny, przemów mu do rozumu. 
Ojciec pomyślał, wziął flachę i puka do Jasia. 
- Mogę wejść? 
- Wejdź tato. 
- Przyszedłem pogadać, dziabniemy po kieliszku? 
Popili troszkę. 
- Może zapalimy? - pyta ojciec. 
Jasiu zdziwiony się zgadza. 
Po jakimś czasie ojciec pyta: 
- No to co, może jakiś świerszczyk i wyjmuje z rękawa pornosy, oglądają, a Jasio zaczerwieniony pyta go: 
- Tata, a kto ma takie dziewczyny? 
- Prymusi, synu, prymusi!
10 lutego 2018 13:56 / 1 osobie podoba się ten post
Knorr

W restauracji gość zamawia ciastka. Gdy kelnerka mu je przynosi, on mówi:
- Za te ciasteczka całuję w usteczka!
Po chwili zamawia jeszcze pączki. Kelnerka mu je przynosi.
- Za te pączki całuję w rączki!
Klient ze stolika obok:
- Niech pan jeszcze zamówi zupę!

Hahahahahaha!!!!
13 lutego 2018 20:15 / 2 osobom podoba się ten post
A niczego głupszego już nie znalazłem. 
"W słonecznym cieniu, na miękkim kamieniu stojąc, siedziała młoda staruszka,
która nic nie mówiąc, rzekła do wysokiego pana niskiego wzrostu, z brodą bez zarostu: 
-jestem bezdzietna, mam sześcioro synów. Mój wczoraj zmarły mąż wybudował dziś trzy statki, jeden cały, drugiego połowę, a trzeciego wcale.
I tą trzecią łodzią popłyneliśmy na bezludną wyspę, gdzie roiło się od białych Murzynów.
Mój mąż wszedł na gruszkę, postrząsał pietruszkę, a poleciała cebula.
Po czym przyszedł właściciel kasztanowca i powiedział: - 'zejdźcie z mojego banana.
I pozbierał kartofle."
 
14 lutego 2018 21:24
14 lutego 2018 22:42 / 1 osobie podoba się ten post
Knorr

A niczego głupszego już nie znalazłem. 
"W słonecznym cieniu, na miękkim kamieniu stojąc, siedziała młoda staruszka,
która nic nie mówiąc, rzekła do wysokiego pana niskiego wzrostu, z brodą bez zarostu: 
-jestem bezdzietna, mam sześcioro synów. Mój wczoraj zmarły mąż wybudował dziś trzy statki, jeden cały, drugiego połowę, a trzeciego wcale.
I tą trzecią łodzią popłyneliśmy na bezludną wyspę, gdzie roiło się od białych Murzynów.
Mój mąż wszedł na gruszkę, postrząsał pietruszkę, a poleciała cebula.
Po czym przyszedł właściciel kasztanowca i powiedział: - 'zejdźcie z mojego banana.
I pozbierał kartofle."
 

Takie głupie, że aż śmieszne
15 lutego 2018 18:00 / 1 osobie podoba się ten post


W barze powiedziałem do kumpla:
- Po gatunku piwa, które pijesz potrafię stwierdzić jakim jesteś człowiekiem.
- Tak? To jaki ja jestem?
- Z ciebie jest kawał ch*ja.
- Dlaczego?
- Bo pijesz mój browar.
15 lutego 2018 18:02 / 2 osobom podoba się ten post