Boję się pierwszego wyjazdu do pracy

22 lutego 2018 09:48 / 7 osobom podoba się ten post
dorotee

Ale oferty czasami spadają , w ostatniej chwili Zresztą taki wyjazd to ogromny akt desperacji. Mam kolezankk, jedzie już chyba 5 lat, rozmowy, podania, walizkę kupiła, dzieci dorosłe, to też łatwiej podjąć taką decyzję, w ostatniej chwili rezygnuje . Nie każdy może pracować tak jak my. Żyje napewnna skromniej , ale nie da rady wyjechać. 

Dlaczego nie da rady wyjechać? Boi się? Wiesz...czasami to może i lepiej. Niektore osoby bardzo ciężko znoszą tę pracę, szczególnie z demencyjnymi podopiecznymi. Jak juz się zdecydują, to często wracają okaleczone psychicznie. To nie jest przecież lekki kawałek chleba, choć niektorym wydaje się, że co to tam.....ugotuje się obiad, posprząta się, posiedzi z PDP i ojraski same wpadną na konto. Jak jest w rzeczywistości , same wiemy doskonale. Choćby z wpisów na tym forum.
22 lutego 2018 09:52 / 6 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Oj Moni ....ale akcja kilka dni trwała , kręciło się jakoś i gitarra . Też nie wierzę . Tak jak nie wierzę w wypowiedź o jakimś tam oszustwie , niemiłej koordynatorce i innych bzdetach ....Kiedyś , kiedy już " tutaj " nie pracowałam , tylko w innej dużej agencji : jakiś tam dokument za póżno wysłałam i z mojej winy miałam jakieś zmyłki w pensji ...Przez telefon zrobiłam awanturę , powiedziałam co myślę ...wiele niepotrzebnych słów ...Koordynatorka wysłuchała nie przerywając potoku w/w , spokojnie wytłumaczyła , gdzie był błąd i nawet nie oskarżała ( choć mogła ) , że to z mojej winy . Następnego dnia , kiedy moja pensja już na koncie była wyrównana ...zadzwoniłam i przekazałam , że już jest git i ....przeprosiłam za moją choleryczną porywczość ....Koordynatorka odpowiedziała mi wtedy " nie szkodzi ..była pani zdenerwowana ...my jesteśmy przyzwyczajone , że to my pierwsze obrywamy " powiedziała ze śmiechem ...Noo... A w to , że w takich dużych firmach jak ta nie ma zleceń ...NIE UWIERZĘ  !...Tylko perły białolice takie durnoty mogą wymyślać :lol3:

Czy Ty Barbaro nie popadłaś w jakąś obsesję.Wszędzie widzisz perły białolice i podobne oszukaństwa,spiski itp.W każdej nowo pojawiającej się osobie widzisz podpuchę,no chyba Że to osoba płci męskiej, to wtedy jakoś  nie:)Co z Tobą?Choroba klonowa czy jak?Odpuść.
Ja tam Duśce wierzę i wcale mnie nie dziwi ,że się zniechęciła.Urlop dziewczyna załatwiła,dziecko zaopiekowała,nastawiona była,pierwszy raz w zyciu miała wyjechać do roboty, to co się dziwić ,że wkurzona?Nie pamiętasz jak Ty 1x do D?Też Cię mogła firma wystawić z ofertą,co wtedy byś pomyślała?Ja bym miała wqrwa jak stąd na Księżyc.
22 lutego 2018 10:00 / 5 osobom podoba się ten post
kasia63

Czy Ty Barbaro nie popadłaś w jakąś obsesję.Wszędzie widzisz perły białolice i podobne oszukaństwa,spiski itp.W każdej nowo pojawiającej się osobie widzisz podpuchę,no chyba Że to osoba płci męskiej, to wtedy jakoś  nie:)Co z Tobą?Choroba klonowa czy jak?Odpuść.
Ja tam Duśce wierzę i wcale mnie nie dziwi ,że się zniechęciła.Urlop dziewczyna załatwiła,dziecko zaopiekowała,nastawiona była,pierwszy raz w zyciu miała wyjechać do roboty, to co się dziwić ,że wkurzona?Nie pamiętasz jak Ty 1x do D?Też Cię mogła firma wystawić z ofertą,co wtedy byś pomyślała?Ja bym miała wqrwa jak stąd na Księżyc.

Kasia63 nie zgodzę się z Tobą,bo nie ma tak że ją ktoś wystawil.Nie zaakceptowala jej rodzina pierwsza ale za chwilę bedzie miala oferty i jestem tego pewna.Ja nie mialam sytuacji odmowy , pewnie nie jest to mile,ale niech nie mówi że rezygnuje bo jej pierwsza rodzina nie zaakceptowala albo firma wystawiła tak to nie działa.
22 lutego 2018 10:02 / 7 osobom podoba się ten post
Ja tam wiem, że jak firma drapnie świezynkę, to jej nie odpuści. Po pierwsze, może jej mniej zapłacic jako tej początkującej. Po drugie może wysłać w trudne miejsce, jako zdesperowaną. No tak to juz jest, ze w tej robocie płaci się na początku frycowe. Brak akceptacji przez rodzinę niemiecką, to normalna rzecz jest. Mają wybór to wybierają. Wolno im przecież. Do mnie na początku dzwonili co chwilę z propozycjami, a potem milczeli. Dzwoniłam więc ja i dowiadywałam się, że rodzina zrezygnowała ze mnie. No tak wygląda proces rekrutacji i z tym trzeba się pogodzić. Wiem jednak, że opiekunki wyjeżdżają na krotkie zlecenia z Promedici bo tak jezdziła moja koleżanka pracująca normalnie na etacie w PL. Czy dalej jezdzi to nie wiem, ale nigdy nie miała problemu ze zleceniem i podobno nawet nieżle zarabiała jak na tę firmę.
22 lutego 2018 10:03 / 5 osobom podoba się ten post
moni.r

W PR wyglada to tak:jak nie chce cie dana rodzina to za godzine a najdalej na następny dzien masz kolejne oferty.Nigdy nie spotkalam sie zeby bylo inaczej .Ty coś kręcisz albo niechcesz opiekunka zostać i tyle.

A ja się spotkałam,choćby tu na forum często ktoś pisze ,że firma nie dzwoni z ofertami.A jak ktoś nie ma doświadczenia  albo b małe czy język słabiutki to tym bardziej agencje tak jedna za drugą wcale nie dzwonią.Samemu się trzeba o robote dobijać ,choć wg mnie to najgorsza opcja bo stawia na pozycji proszalnej.Pamięta ktoś Niantę,jak powiedziała w agencji ,ze jest pod scianą?I dostała za marne pieniądze cieżkie zlecenie?
Co się z Wami porobiło ludziska?Każdego podejrzewacie o krętactwa,o zmyślanie?:(Zapomniała jedna z drugą jak srała po gaciach ze strachu przed pierwszym wyjazdem?Teraz jak już obyte,stare wygi opiekunkowe to mądrzejsza jedna od drugiej.Wkurzyłam się!!!Czy to jest takie dziwne i podejrzane ,że się ktoś boi wyjazdu????Że się zniechęcił jak go firma w konia robi?Kiepsko u niektóych z pamiecią:(Czyżby praca z demencją zarażliwa była?
To co wyżej napisała Dodzia-samo sedno,czasem ktoś boi sie bardziej niż potrzebuje  tej pracy i nie umie tego przeskoczyć.No i nawet najtwardsze "umysły",często wcale z tego nie zdając sobie sprawy, "wychodzą" z tej roboty okaleczone psychicznie.Na jednych się to odbija predzej czy później, a u innych jest głeboko schowane.Ale jest.
22 lutego 2018 10:03 / 5 osobom podoba się ten post
moni.r

Kasia63 nie zgodzę się z Tobą,bo nie ma tak że ją ktoś wystawil.Nie zaakceptowala jej rodzina pierwsza ale za chwilę bedzie miala oferty i jestem tego pewna.Ja nie mialam sytuacji odmowy , pewnie nie jest to mile,ale niech nie mówi że rezygnuje bo jej pierwsza rodzina nie zaakceptowala albo firma wystawiła tak to nie działa.

Moni, ale Dusia nie wie jak to działa. Początkująca jest. No dajmy dziewczynie ponarzekać troszkę.
22 lutego 2018 10:08 / 4 osobom podoba się ten post
doda1961

Ja tam wiem, że jak firma drapnie świezynkę, to jej nie odpuści. Po pierwsze, może jej mniej zapłacic jako tej początkującej. Po drugie może wysłać w trudne miejsce, jako zdesperowaną. No tak to juz jest, ze w tej robocie płaci się na początku frycowe. Brak akceptacji przez rodzinę niemiecką, to normalna rzecz jest. Mają wybór to wybierają. Wolno im przecież. Do mnie na początku dzwonili co chwilę z propozycjami, a potem milczeli. Dzwoniłam więc ja i dowiadywałam się, że rodzina zrezygnowała ze mnie. No tak wygląda proces rekrutacji i z tym trzeba się pogodzić. Wiem jednak, że opiekunki wyjeżdżają na krotkie zlecenia z Promedici bo tak jezdziła moja koleżanka pracująca normalnie na etacie w PL. Czy dalej jezdzi to nie wiem, ale nigdy nie miała problemu ze zleceniem i podobno nawet nieżle zarabiała jak na tę firmę.

No właśnie frycowe trzeba zaplacić i to obojętnie w jakiej firmie.Na krótkie zlecenia sama jeździlam jak pracowalam na etacie i wiem że można (dla firmy plus bo zus oplacony ).Jak chce wyjechać wyjedzie a urlop załatwilam zawsze jak z firmą ustalilam kiedy wyjeżdzam na zlecenie,bo wypisać urlop i czekać  na zlecenie to chyba mija się z celem.
22 lutego 2018 10:09 / 5 osobom podoba się ten post
kasia63

Czy Ty Barbaro nie popadłaś w jakąś obsesję.Wszędzie widzisz perły białolice i podobne oszukaństwa,spiski itp.W każdej nowo pojawiającej się osobie widzisz podpuchę,no chyba Że to osoba płci męskiej, to wtedy jakoś  nie:)Co z Tobą?Choroba klonowa czy jak?Odpuść.
Ja tam Duśce wierzę i wcale mnie nie dziwi ,że się zniechęciła.Urlop dziewczyna załatwiła,dziecko zaopiekowała,nastawiona była,pierwszy raz w zyciu miała wyjechać do roboty, to co się dziwić ,że wkurzona?Nie pamiętasz jak Ty 1x do D?Też Cię mogła firma wystawić z ofertą,co wtedy byś pomyślała?Ja bym miała wqrwa jak stąd na Księżyc.

Na początku mojej "kariery"też rodzina mnie nie zaakceptowała.Chciałam jeździć i jeżdżę.Szybko się dzewczyna zniechęca.Załatwiła urlop i co teraz?Powie w pracy"dobra,rezygnuję z urlopu"a szef na takie dictum"szanowna pani jest niepoważna".Moja rada:otrzeć łzy,wdech,wydech i do przodu.
22 lutego 2018 10:17 / 8 osobom podoba się ten post
moni.r

Kasia63 nie zgodzę się z Tobą,bo nie ma tak że ją ktoś wystawil.Nie zaakceptowala jej rodzina pierwsza ale za chwilę bedzie miala oferty i jestem tego pewna.Ja nie mialam sytuacji odmowy , pewnie nie jest to mile,ale niech nie mówi że rezygnuje bo jej pierwsza rodzina nie zaakceptowala albo firma wystawiła tak to nie działa.

Ale ona jeszcze nie wie jak to działa!Była z pewnością święcie przekonana,że jak jest oferta to jest wyjazd a tu dupa-nie ma.I co teraz?Z urlopu może zrezygnowac a może nie i czekać? A jak się nic nie trafi? A jak się trafi pod koniec urlopu?100 tys wątpliwości w takim momencie po głowa lata.A jakieś decyzje podjąć trzeba.Jak ktoś szuka roboty a nie jest związany z praca w PL to ma łatwiej bo nic go nie goni,nie trzyma.A tu ani w te ani we wte:(No i jeszcze z czegoś trzeba żyć,tak?
22 lutego 2018 10:21 / 6 osobom podoba się ten post
doda1961

Dlaczego nie da rady wyjechać? Boi się? Wiesz...czasami to może i lepiej. Niektore osoby bardzo ciężko znoszą tę pracę, szczególnie z demencyjnymi podopiecznymi. Jak juz się zdecydują, to często wracają okaleczone psychicznie. To nie jest przecież lekki kawałek chleba, choć niektorym wydaje się, że co to tam.....ugotuje się obiad, posprząta się, posiedzi z PDP i ojraski same wpadną na konto. Jak jest w rzeczywistości , same wiemy doskonale. Choćby z wpisów na tym forum.

WlWłaśn, nie każdy nadaje się na pracę opiekuna, rozłąka, samotnosc, niepewność, brak poczucia bezpieczeństwa. 
22 lutego 2018 10:21 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Ale ona jeszcze nie wie jak to działa!Była z pewnością święcie przekonana,że jak jest oferta to jest wyjazd a tu dupa-nie ma.I co teraz?Z urlopu może zrezygnowac a może nie i czekać? A jak się nic nie trafi? A jak się trafi pod koniec urlopu?100 tys wątpliwości w takim momencie po głowa lata.A jakieś decyzje podjąć trzeba.Jak ktoś szuka roboty a nie jest związany z praca w PL to ma łatwiej bo nic go nie goni,nie trzyma.A tu ani w te ani we wte:(No i jeszcze z czegoś trzeba żyć,tak?

Niech dzwoni do firmy i jestem pewna oferte dostanie i to dziś już !
 
22 lutego 2018 10:23 / 4 osobom podoba się ten post
dorotee

WlWłaśn, nie każdy nadaje się na pracę opiekuna, rozłąka, samotnosc, niepewność, brak poczucia bezpieczeństwa. 

Prawda.Ale ,żeby się o tym przekonać trzeba przynajmniej 1x pojechać.
22 lutego 2018 10:26 / 5 osobom podoba się ten post
Nie ma co poddawać się zbyt szybko bo może się okazać, że to był strzał w dziesiątkę taki wyjazd....jak się dobrze trafi. A jak nie to zwijać żagle i szukać czegoś innego. Do odważnych świat należy.
22 lutego 2018 11:08 / 9 osobom podoba się ten post
ewa59

Nie ma co poddawać się zbyt szybko bo może się okazać, że to był strzał w dziesiątkę taki wyjazd....jak się dobrze trafi. A jak nie to zwijać żagle i szukać czegoś innego. Do odważnych świat należy. :-)

No ale żeście mnie wszystkie zmobilizowały. Opiernicz zawsze potrzebny.  Właśnie sobie smacznie spałam po 3 zmianie .
Teraz dostałam 2 inne propozycje z dwóch różnych firm, do których wcześniej aplikowalam i przeszłam test językowy na OK.  Ofert są  na "już" i to na 6 tygodni kazda. Wyjazd na 1 marca. :
22 lutego 2018 11:18 / 3 osobom podoba się ten post
Dusia1978

No ale żeście mnie wszystkie zmobilizowały. Opiernicz zawsze potrzebny. :palka: Właśnie sobie smacznie spałam po 3 zmianie .:pobudka:
Teraz dostałam 2 inne propozycje z dwóch różnych firm, do których wcześniej aplikowalam i przeszłam test językowy na OK.  Ofert są  na "już" i to na 6 tygodni kazda. Wyjazd na 1 marca. :
:ksiaze na rumaku:

I jeszcze nie jest powiedziane ,że to też na 100% będzie.Jak już rodzina cię zatwierdzi i firma umowę wyślę ,to możesz być tego pewna.