Złośliwe zmienniczki

05 stycznia 2020 15:53 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Wiem-to wkurzające. Nauczyłam się na to nie zwracać uwagi. 

Trzeba być asertywnym w naszym zawodzie
05 stycznia 2020 15:55 / 2 osobom podoba się ten post
Anka1

Trzeba być asertywnym w naszym zawodzie:-)

To prawda, bo jak sama pisałas nie tylko pdp mamy pod skrzydełkami.Czasem ktoś się tam próbuje wpychać na gapę.
16 stycznia 2020 14:49
Na jaką ja trafiłam, to nie życzę nikomu...
Pani H....z Białegost...lat 60 plus, trinkowała cały dzień , uprzednio , kiedy otrzymałam numer telefonu od koordynatorki i zadzwoniłam , aby podpytać o zlecenie , zapewne pod wpływem alkoholu szydziła,
cytuję :  po co ty tu przyjedziesz, ty się nie nadajesz i jeszcze wiele innych zdań , aby mnie poniżyć.
Następnie zadzwoniła do koordynatorki i przelazała, ze się czuje zaniepokojona, bo niby ja miałam 
przez telefon mówić do niej, że nic nie będę robić i inne wymyślone bzdury.
Oczywiście nie omieszkała buntować na mnie koordynatorkę, że niby ja miałam ją obmawiać i inne nieprawdziwe bzdury.
Mało tego, wróciła do miasteczka z powrotem, na inne zlecenie miesięczne i jeszcze jakby było mało, to 
przekazala pielęgniarce z diakonów , która to sprawowała opiekę nad podopiecznymi u mnie i u niej, 
że niby ja oskarżam diakonkę o jakieś rękawiczki hi hi hi....
Nie wspomnę , że domu przed moim przyjazdem nie posprzątała.
Ze pijana przychodziła pod dom podopiecznego, a ja pilnowałem, aby ją nie wpuścić , bo bałam się, że znów będzie dzwonić do koordynatorki i wymyślać jakieś oszczerstwa....no coś okropnego..
Nie piszę ze szczegółami, bo strony by brakło , ale przestrzegam was wszystkich przed tą osobą, 
bo może naprawdę człowiekowi obcemu, Bogu ducha winnemu, kłopotu narobić.
Ja się nic nie odzywałam, nie dyskutowałem z nią, mówiłam , że wszystko dobrze, aby w cholerę pojechała, abym mogła pracować.
Przeciez człowiek przyjeżdża tu z konieczności, aby parę złoty zarobić, w głowie się nie mieści , ja źli są ludzie z natury....przecież ona mnie w ogóle nie znała...coś okropnego.
22 października 2022 14:01 / 2 osobom podoba się ten post
Szczerze powiem,że jak usłyszałam 150e na tydzień to zrobiło mi się jakoś tak....Też trochę jeżdżę do pracy ale jak było ok 70e na dwie osoby tzn.ja i podop.to było dobrze.....Jeżeli chodzi o zmienniczki to praktycznie raz trafiłam na fajna dziewczynę.Reszta zmienniczek to złośliwe osoby,które tak kręciły przez telefon żeby przyjechać i je zmienić,że można było się domyślić o co tu chodzi.Ale jeżeli sama nie zobaczę to nie uwierzę....pojechałam.Wytrzymalam mimo wszystko...Dużo mogę opowiedzieć ale jak będę miała czas to może spisze te obserwacje?