Ja w domu jak co roku. W prawdzie odgrażałam się rodzinie, że zostanę ale mąż😍 od razu mnie przywołał do porządku.:nie wolno: On zawsze mówi żebyśmy tylko jedli kartofle i chleb z masłem to święta mają być w domu.
Ja w domu jak co roku. W prawdzie odgrażałam się rodzinie, że zostanę ale mąż😍 od razu mnie przywołał do porządku.:nie wolno: On zawsze mówi żebyśmy tylko jedli kartofle i chleb z masłem to święta mają być w domu.
Źle nie mówi ale chciałam ci przypomnieć, że teraz mało kogo stać na dobre masło. :wiezienie::-) Wspominam te czasy kiedy było taniej. Teraz idziesz na zakupy w Polszy a tam na dzień dobry 100 zł. Jakieś pieczywo, coś do kanapek, dobre warzywa, owoce coś na obiad i setka pęka.
Ja zostaję na święta w de ktoś musi pracować .żeby ktoś świętował :bezradny:
Ja zostaję na święta w de ktoś musi pracować .żeby ktoś świętował :bezradny:
Ja zostaję na święta w de ktoś musi pracować .żeby ktoś świętował :bezradny:
No ale trzeba coś jesc do tych kartofli . Ja lubię mięso wiem u mnie obiad bez mięsa to nie obiad.
Ja zostaję na święta w de ktoś musi pracować .żeby ktoś świętował :bezradny:
A ja święta :ubieranie_choinki: z moim :serce: spędzę w hotelu w Mielnie. Zarezerwowałam apartament z widokiem na jezioro. Hotel oczywiście z basenem i oferta z pełnym wyżywieniem. Do morza 60 metrów:radosc1:
A ja święta :ubieranie_choinki: z moim :serce: spędzę w hotelu w Mielnie. Zarezerwowałam apartament z widokiem na jezioro. Hotel oczywiście z basenem i oferta z pełnym wyżywieniem. Do morza 60 metrów:radosc1:
Super. A ja w domu. Moja córka przyjedzie . Męża dzieci w tym roku raczej nie. Na sylwestra maz zabiera mnie na biała sale 🤣🤣🤣 do nowego domu bo sciany na biało wymalowane. 😂😂😂 Będziemy skręcać meble bo mamy zamówione więc będzie co robić. Grunt, że razem we dwoje. ❤️
Zamiast skręcać meble, będziecie wylegiwać się w łóżku. :-) Wy pracujecie cały czas z daleka od siebie, czy mąż jest już w Polsce na stałe? U mnie w rodzinie też jeden z synów mojego rodzeństwa pracuje za granicą. Jego żona z małym dzieckiem jest w Polsce, ale rozłąka im nie służy.
Sypialnia skręcona . 💪😜 Mąż w Norwegii pracuje. Może jak są małe dzieci to rozłąka jest zła. Nasze wszystkie już dorosłe poza domem daleko też. Małżeństwo ma przetrwać to żadne wichury mu nie straszne. W pierwszym małżeństwie pilnowałam , dogadzalam itd a on robił co chciał. Kto się nie nadaje do małżeństwa to nawet i 10 ślubów mu nie pomoże.
To prawda Dusiu. To jest młode małżeństwo, mają małe dziecko, więc dopiero wkraczają na szerokie wody. :-) Nie wiedziałam, że jesteś w drugim małżeństwie. Musiałaś przejść swoje, ale wyszłaś z tego bardziej doświadczona.:aniolki: