Literatura piękna i mniej piękna

31 stycznia 2014 21:42 / 2 osobom podoba się ten post
Może to śmieszne ale uwielbiam Joannę Chmielewską. Jej poczucie humoru (czasem czarnego) wyciągało mnie z największych depresji. Przeczytałam wszystko co wyszło spod Jej pióra po kilka razy, całe zdania a nawet fragmenty znam na pamięć i wciąż mi mało... Niejedną łzę uroniłam w listopadzie tuż po Jej śmierci. Drugiej takiej nie ma i nie będzie. Marzę że kiedyś dorobię sie na tyle by móc pozwolić sobie na zakup wszystkich pozycji na własność, na wyłączność, tylko dla mnie :)))
Naprawdę polecam jeśli ktoś lubi kryminał z domieszką humoru, kpiny ale w tonie panienki z dobrego domu :)
31 stycznia 2014 21:47 / 2 osobom podoba się ten post
Potwierdzam-Chmielewska jest super,na poprawę humoru jak znalazł.Jestem jej fanką:)
31 stycznia 2014 21:48
Nie pamiętam, bo to dawno było. Pamiętam tylko, ze było straszne i bardzo się męczyłam czytając. Więc chyba nie wyczułam tej zabawności:) A zaznaczę, że lektury raczej z zamiłowaniem pochłaniałam.
31 stycznia 2014 21:49 / 4 osobom podoba się ten post
Lili

Może to śmieszne ale uwielbiam Joannę Chmielewską. Jej poczucie humoru (czasem czarnego) wyciągało mnie z największych depresji. Przeczytałam wszystko co wyszło spod Jej pióra po kilka razy, całe zdania a nawet fragmenty znam na pamięć i wciąż mi mało... Niejedną łzę uroniłam w listopadzie tuż po Jej śmierci. Drugiej takiej nie ma i nie będzie. Marzę że kiedyś dorobię sie na tyle by móc pozwolić sobie na zakup wszystkich pozycji na własność, na wyłączność, tylko dla mnie :)))
Naprawdę polecam jeśli ktoś lubi kryminał z domieszką humoru, kpiny ale w tonie panienki z dobrego domu :)

Czas fanklub forumowy zalozyc? Ja bez paru pozycji, w wiekszosci prawie na pamiec znanych, nie wyjezdzam !!! A jeszcze mi dobra duszyczka przyslala dosc duzy zbior w pdf-ach i w plikach tekstowych. Tyle, ze nie lubie na ekranie czytac, wole lezec sobie wygodnie z papierowa, normalna ksiazka.
31 stycznia 2014 21:51 / 1 osobie podoba się ten post
Tak jak ja
31 stycznia 2014 21:56
wichurra

Nie pamiętam, bo to dawno było. Pamiętam tylko, ze było straszne i bardzo się męczyłam czytając. Więc chyba nie wyczułam tej zabawności:) A zaznaczę, że lektury raczej z zamiłowaniem pochłaniałam.

Bo do G.nie mozna podchodzic jak do kazdej innej ksiazki...trzeba przyjac jego sposob widzenia swiata'na opak' i nie doszukiwac sie sensu w kazdym zdaniu,ale mysle ze to wina twojej polonistki,nie przygotowala ciebie-was na te lekture...ale juz nie bede przynudzac,to chyba nie miejsce na takie tematy i dyskusje 
31 stycznia 2014 21:58 / 1 osobie podoba się ten post
Marta

Bo do G.nie mozna podchodzic jak do kazdej innej ksiazki...trzeba przyjac jego sposob widzenia swiata'na opak' i nie doszukiwac sie sensu w kazdym zdaniu,ale mysle ze to wina twojej polonistki,nie przygotowala ciebie-was na te lekture...ale juz nie bede przynudzac,to chyba nie miejsce na takie tematy i dyskusje:-) 

Mowisz o Gombrowiczu ? 
Dlaczego - wcale nie nudzisz, przeciez ten temat dlatego wlasnie powstal ...
31 stycznia 2014 22:02 / 2 osobom podoba się ten post
Marta

Bo do G.nie mozna podchodzic jak do kazdej innej ksiazki...trzeba przyjac jego sposob widzenia swiata'na opak' i nie doszukiwac sie sensu w kazdym zdaniu,ale mysle ze to wina twojej polonistki,nie przygotowala ciebie-was na te lekture...ale juz nie bede przynudzac,to chyba nie miejsce na takie tematy i dyskusje:-) 

Właśnie - to przecież idealne miejsce na takie dyskusje:)

Polonistka była raczej dobra. Może po prostu ta lektura nie była jeszcze odpowiednia na ten wiek. A może to dlatego, że w końcu nie każdemu wszystko się podoba.
31 stycznia 2014 22:07 / 1 osobie podoba się ten post
O ile pamiec, hi, hi, mnie jeszcze nie zawodzi, to te trudne pozycje, w moich szkolnych czasach byly w 8 klasie owczesnej podstawowki, mysle, ze zdecydowanie za wczesnie. Trudno mi bylo tez strawic obowiazkowego Zeromskiego, za to Reymont i "Ziemia obiecana", tak, to przeczytalam chetnie. Lubie tez Balzac'a, ale nie za czesto i w malych dawkach.
31 stycznia 2014 22:10
Zawsze mowilam uczniom/no juz pewnie sie domysliłyscie ze uczylam polskiego-tak,tak/ zeby w kazdej lekturze  sprobowali znalezc cos ciekawego,chocby jakis malenki fragment,jakas postac,jakies zdanie...i wiecie co,zawsze udalo im sie to cos znalezc,nawet w 'najnudniejszej'ksiazce
31 stycznia 2014 22:12
emilia

Czas fanklub forumowy zalozyc? Ja bez paru pozycji, w wiekszosci prawie na pamiec znanych, nie wyjezdzam !!! A jeszcze mi dobra duszyczka przyslala dosc duzy zbior w pdf-ach i w plikach tekstowych. Tyle, ze nie lubie na ekranie czytac, wole lezec sobie wygodnie z papierowa, normalna ksiazka.

Emilko, o Chmielewskiej mówisz? A mogę Ci pozazdrościć tych pdf-ów??? Bo ja jakoś niekumata w tej technologii jestem, e-booków nie czaję... A bym se poczytała na wyjeździe! Nie wożę, bo przecież walizki by nie wytrzymały wydań tradycyjnych... :(
 
31 stycznia 2014 22:12
Ja uwielbiam Szymborską jej wiersze Nienawisc, albo Kot w pustym mieszkaniu ,klasyka kocham Fredre i Moralnosc pani Dulskiej wszechobecna :)A współcześnie Bernard Cornwella uwielbiam krwawa sage o wikingach ,sasach i etc :))
31 stycznia 2014 22:16 / 1 osobie podoba się ten post
Ja od czasu do czasu wracam do "Pana Tadeusza" i "Nad Niemnem"
31 stycznia 2014 22:17
Lili

Emilko, o Chmielewskiej mówisz? A mogę Ci pozazdrościć tych pdf-ów??? Bo ja jakoś niekumata w tej technologii jestem, e-booków nie czaję... A bym se poczytała na wyjeździe! Nie wożę, bo przecież walizki by nie wytrzymały wydań tradycyjnych... :(
 

Moge Ci wyslac na maila, to nie sa wersje do czytnikow, normalnie, pdf, albo w Wordzie otworzysz. Zrobie z tego archiwum, zeby wszystko na raz wyslac, niektore sie u mnie nie otwieraja, ale nie chce mi sie walczyc, byc moze u Ciebie bedzie wszystko ok.
31 stycznia 2014 22:19
Lili

Emilko, o Chmielewskiej mówisz? A mogę Ci pozazdrościć tych pdf-ów??? Bo ja jakoś niekumata w tej technologii jestem, e-booków nie czaję... A bym se poczytała na wyjeździe! Nie wożę, bo przecież walizki by nie wytrzymały wydań tradycyjnych... :(
 

Lili a Ty już w domku ?