Literatura piękna i mniej piękna

07 października 2012 12:04
Ja chetnie przeczytalabym ,,Cyberiade" Stanislawa Lema w przekladzie na niemiecki,ale nie wiem czy dostane te ksiazke w niemieckich ksiegarniach.
07 października 2012 21:15
Jak nie dostaniesz, to możesz poprosić, żeby zamówili :)
08 października 2012 09:13
Niedawno pewna Starsza Niemka podpowiedział mi (a skończył Sorbonę w Paryżu), bym czytała książki dla dzieci. One mają potoczne, nieskomplikowane słownictwo i prosty szyk zdań. Wczoraj pożyczyłam książki od wnuczki moich podopiecznych i od dziś przerzucam się na bajki!
08 października 2012 11:34
Na tej http://www.sagen.at/texte/maerchen/maerchen.htm stronie jest dużo bajek w języku niemieckim. Do wyboru do koloru.
08 października 2012 11:44
Evka - dzięki, już tam idę w poszukiwaniu "Małej księżniczki" - mojej ukochanej książki dzieciństwa.
Poszłam, tak, jakaś strona się otwiera, ale żadnej bajki znaleźć nie potafię.
08 października 2012 13:13
U mnie się wszystko otwiera. O np. rosyjska bajka o Śnieżynce: http://www.sagen.at/texte/maerchen/maerchen_russland/snegurotschka.html

I jeszcze inna stronka z bajkami, sagami itp. http://www.hekaya.de/maerchen/

A tu bajka o naszym Wawelskim Smoku: http://www.hekaya.de/txt.hx/der-drache-von-wawel--maerchen--europa_131
08 października 2012 13:37
U mnie też• wszystko działa.
08 października 2012 14:02
Twojej (i nie tylko Twojej :)) ukochanej książki nie znalazłam w wersji niemieckiej. Za to w języku polskim jest dostępna tu: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/mala-ksiezniczka.html

08 października 2012 15:53
Kochana, Małą Księżniczkę przeczytałam milion razy. Po polsku więc czytać nie będę, widocznie tu w de ma jakiś inny tytuł, bo trudno uwierzyć, że jej nie mają. Za strony dziękuję, coś sobie wybiorę.
08 października 2012 16:31
Jasne, że ma inny tytuł: "Sara, die kleine Prinzessin", ale w Niemczech może nie jest wolną lekturą? Może tam u nich jest inaczej z prawami autorskimi? W Polsce autorskie prawa majątkowe trwają: przez cały czas życia twórcy i 70 lat po jego śmierci. Autorka książki zmarła w 1924, więc książkę można ściągnąć z internetu i nie trzeba jej kupować.
08 października 2012 16:41
A myślałam, że to ja się znam na książkach!. Evka - dziękuję, jesteś tą, co zna Józefa?
08 października 2012 17:45
Prawdopodobnie znamy tego samego Józefa? I jesteśmy w podobnym wieku, więc się na tych samych książkach wychowałyśmy. Tajemniczy ogród też pewnie nie jest Ci obcy?
08 października 2012 18:37
Następna ulubiona. A Józef z pierwszej części "Ani z Zielonego Wzgórza"
08 października 2012 19:04
witajcie tak bardzo lubie tez czytac ksiazki ze dzieki za strony ja tak dlugo szukalam i nie moglam znalezc wrescie moze i jezyk do nauki mi wejdzie szybciej bo bede miala motywacje chce cos przeczytac po polsku to i musze sie czegos nauczyc po niemiecku nie wiem jak mam wam dziekowac pozdrawiam
09 października 2012 15:53
tu w D. przynajmniej na południu, popularne są dowcipy z Górnego Śląska o Antku i Franzu, wczoraj wygrzebałam u mojej babci i czytałam jej. Obie się zaśmiewałyśmy, choć niektóre miały słowa mi nieznane, ale jeden Wam przepiszę.

Eine Zeitlang war Antek verschwunden, und als ihn sein Kumpel Franzek mal wieder trifft, fragt er ihn, wo er die ganze Zeit gewesen sei.

"War ich in Gefaengnis" -

"Warum denn das?" -

"Weil.. ha'b ich Kopf an Wand geschlagen"-

"Kommt man doch nicht in Gefaengnis deshalb!"-

"War sich ja nicht mein Kopf, Franzek!"_