Jak minął dzień 5

22 września 2019 11:05 / 3 osobom podoba się ten post
A u mnie babcia dziś gotuje a ja podglądam ale prawie podskakiwali jak zapytałam czy chcą spróbować polskiej i włoskiej kuchni Dziadek jeździ z opiekunka co sobote na zakupy a dziś powiedział, że we wtorek ze mną pojedzie żebym powybierala co potrzebuje3 razy w tyg.dializy babci i 6 godz.pauzy w te dni a w pozostałe 2 godziny.Zapowiada się dobrze 
22 września 2019 11:47 / 2 osobom podoba się ten post
Konwalia08

A u mnie babcia dziś gotuje a ja podglądam ale prawie podskakiwali jak zapytałam czy chcą spróbować polskiej i włoskiej kuchni :-)Dziadek jeździ z opiekunka co sobote na zakupy a dziś powiedział, że we wtorek ze mną pojedzie żebym powybierala co potrzebuje:-)3 razy w tyg.dializy babci i 6 godz.pauzy w te dni a w pozostałe 2 godziny.Zapowiada się dobrze :oklaski1:

Cieszę się, że wszystko dobrze u Ciebie wygląda. 
Na pewno nie będzie źle. Jak długo tam będziesz?
Przyjemnej niedzieli 
22 września 2019 12:21 / 2 osobom podoba się ten post
Luke, babcia chyba przetrawiła moją samotną podróż bo wyciągneła plan miasta i przewodnik po Luksemburgu Ja chętnie bym z Nią pojechała ale Ona nawet na ogród niechętnie wychodzi. Muszę Ją codziennie już od obiadu namawiać na wyjście z domu
22 września 2019 13:32 / 5 osobom podoba się ten post
Malgoszg, ja w marcu taką babcię miałem z demencją, też nie chciała wychodzić, to po 15, po kawce, buty już jej zakładałem i mówiłem jej,, że tylko na 5 minut. No i jakoś szła z rolatorkiem, marudziła.. Ale nie 5, a 30 minut. Takim fortelem... Dziadek z nami też chodził. Ale mobilzować trzeba... Niestety tu mam porażkę Ani ja, ani dzieci, ani Pflegedienst, ani lekarz, nikt nie jest w stanie sprawić, by dziadek wychodził.
22 września 2019 14:16 / 4 osobom podoba się ten post
Luke, mi najczęściej udaje się Ją z tego domu na ogród wyciągnąć, posiedzi trochę na ławeczce, pójdzie sprawdzić co tam w jednym kącie słychać, co w drugim kącie słychać i znowu na ławeczkę i tak godzinka nam mija Ona mówi że teraz puzzle są Jej priorytetem ale jak pogoda zrobi się już całkiem jesienna to wcale nie wyjdzie z domu.
22 września 2019 17:45 / 4 osobom podoba się ten post
Pojechałam rowerem do koleżanki w miejscowości obok, i spotkałam się- ale z czterema Polkami. W pięknym miejscu, Blumengarten- taka akcja małych miejscowości od wiosny- tutaj malutki ogród różany, a tam duży kwiatowo- ziołowy. Zziajana wróciłam, ale o czasie i zadowolona.
Babcia niestety smutna dziś, bo starsza siostra jej zmarła. Nie wiem jeszcze jak to będzie z pogrzebem, ale się przeciągnie, bo dzieci i wnuki na urlopach gdzieś w świecie. A może być tak, że będzie wtedy, gdy jej córka będzie na wyjeździe, to nie będzie miał kto zabrać... Się okaże.
22 września 2019 18:28 / 4 osobom podoba się ten post
U mnie też nie nie ciekawie że spacerami. Dziadek mieszka w domku ale takjakby na 1 piętrze bo na dole jest jego firma przejęta przez siostrzeńca . Tarasik mały że stoi stolik i 2 krzesełka ciężkie metalowe za nic nie uiose. Jak dziadek wyjedzie wózkiem ha taras to już nikt więcej się nie zmieści . Piękne marmurowe schody plus piękna barierka ale brak liftu. I siedzimy w domu a pewnie chciałby na spacery . Trudno ją go nie zniosę a on sam tych 17 zakręconych schodów nie pokona. 
22 września 2019 18:51 / 4 osobom podoba się ten post
A u mnie dziś dzień pozytywnie zakręcony... Od 15 jest tu córka, a ja wolne do 18.Rowerek, las, grzybki, słowem pełen relaks i 23 gradusko.
Aha, chce ktoś ... Córka przywiozła tortowe i z owocami, a dziadek.... Nein, za słodkieWidzieliście kiedyś niesłodkie ciasto?
Tak to jest, jak tatusiowi w d... się włazi, haha.
A do obiadu, gulaszu wołowego, zaserwowałem między innymi Sauerkraut.. Stwierdził, że to jest kwaśne Eurekę odkrył
22 września 2019 18:54 / 4 osobom podoba się ten post
Dusia1978

U mnie też nie nie ciekawie że spacerami. Dziadek mieszka w domku ale takjakby na 1 piętrze bo na dole jest jego firma przejęta przez siostrzeńca . Tarasik mały że stoi stolik i 2 krzesełka ciężkie metalowe za nic nie uiose. Jak dziadek wyjedzie wózkiem ha taras to już nikt więcej się nie zmieści . Piękne marmurowe schody plus piękna barierka ale brak liftu. I siedzimy w domu a pewnie chciałby na spacery . Trudno ją go nie zniosę a on sam tych 17 zakręconych schodów nie pokona. 

Nie eksperymentuj czasami, by iść po schodach z nim z tzw. asekuracją
22 września 2019 19:33 / 3 osobom podoba się ten post
U mnie ciężki  dzień w sensie , że pracowity .Znioslam kwiaty z ogrodu do domu,to ostatni dzwonek .Noce już chłodne więc koniec paradowania w ogródku . Jeśli zalapia chłodu to odchoruja w domu .Lapka jeszcze nie wyjęłam z szafy, w środę ma padać deszcz więc będę miała trochę czasu .I taki to dzien, ze dopiero teraz usiadlam na chwilke, ktora pewnie potrwa dluzej .
22 września 2019 20:39 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

A u mnie dziś dzień pozytywnie zakręcony... Od 15 jest tu córka, a ja wolne do 18.Rowerek, las, grzybki, słowem pełen relaks:jazda na rowerze: i 23 gradusko.
Aha, chce ktoś :piecze ciasteczka:... Córka przywiozła tortowe i z owocami, a dziadek.... Nein, za słodkie:smiech3:Widzieliście kiedyś niesłodkie ciasto?
Tak to jest, jak tatusiowi w d... się włazi, haha.
A do obiadu, gulaszu wołowego, zaserwowałem między innymi Sauerkraut.. Stwierdził, że to jest kwaśne:smiech2: Eurekę odkrył

Twój dziadek to jest jak sos słodko- kwaśny
22 września 2019 20:44 / 3 osobom podoba się ten post

 
I jest już jesień
 
W ostatni pogodny dzień lata, udało mi się wreszcie znaleźć podgrzybki. Po przebraniu 2/3 nadają się do ususzenia. Akurat na sosik w domu. 
Na właściwe grzybobranie szykuję się w kraju.

 
Jeszcze jedna niedziela tutaj, a dwie następne w Polsce. Akurat 13go będę w kraju i wreszcie będę mógł zagłosować... Jako ten gorszy sort
Kilka ostatnich wyborów spędzałem poza PL
22 września 2019 20:48 / 3 osobom podoba się ten post
22 września 2019 20:52 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

A Luke ma w głowie blondyneczkinur
22 września 2019 20:53 / 1 osobie podoba się ten post
Luke


 
I jest już jesień:jesien:
 
W ostatni pogodny dzień lata, udało mi się wreszcie znaleźć podgrzybki. Po przebraniu 2/3 nadają się do ususzenia. Akurat na sosik w domu. 
Na właściwe grzybobranie szykuję się w kraju.

 
Jeszcze jedna niedziela tutaj, a dwie następne w Polsce. Akurat 13go będę w kraju i wreszcie będę mógł zagłosować... Jako ten gorszy sort:smiech3:
Kilka ostatnich wyborów spędzałem poza PL