Jak minął dzień 5

03 października 2019 16:19 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Po wyroku TSUE i złoty się umocnił w stosunku do euro, dolara i franka. Jeżeli to wpłynie jakoś na inflację- choć troszeczkę, to się nawet i ucieszę.

R/PLN-0,41%4,33932019-10-03 16:06:00USD/PLN-0,72%3,9467EUR/USD0,31%1,0994CHF/PLN-0,64%3,960
03 października 2019 16:53 / 6 osobom podoba się ten post
Kuliżanke poznałam i na rowerku byłam, piękna pogoda, okolica też
03 października 2019 20:18 / 6 osobom podoba się ten post


Już
03 października 2019 20:47 / 5 osobom podoba się ten post
Luke

:lulu:
:smiech3:
Już :flaga Polski1:

No nie, nie dość że czas na szteli  zleciał jak mgnienie wiosny to jeszcze jedziesz jak błyskawica . Chyba Konwalia miała rację to pewnie Orientalny-Orient ekspressssssssssssssssss 
03 października 2019 23:00 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

No nie, nie dość że czas na szteli :-) zleciał jak mgnienie wiosny to jeszcze jedziesz jak błyskawica . Chyba Konwalia miała rację to pewnie Orientalny-Orient ekspressssssssssssssssss :-)

Z filiżanką kawy espresso
04 października 2019 11:51 / 5 osobom podoba się ten post
Wprawdzie dopiero mija, ale cóż napiszę, bo mija fajnie . Wróciłam z grzybów wprawdzie duzo nie nazbierałam, ale pare pieknych okazów już się suszy . Nie mozna zaszaleć w 1,5 h . Mokro,mgła właściwie dopiero teraz jest fajna pogoda, a ja juz w domu . Jutro znów pojadę, może dłużej będziemy szukać borowików . Dzisiaj miałam stare gumowce w sensie, ze spód wytraty już i ni ma  protektorów, zaliczyłam dwa zajączki i gdyby było cieplej wywaliłabym je od reki . Teraz obiadek robic będę i zaglądać do piekarnika i suszarki . Pachnie w domu, że och, ach .
04 października 2019 17:23 / 3 osobom podoba się ten post
Witajcie, u mnie też fajnie mija i spokojnie. USG piersi załatwione, cycki zdrowe, ale coś tam tarczyca panu doktorowi się nie podoba, więc w poniedziałek jeszcze badanie krwi. 
Zaraz opuszczam moją ulubioną, może mało elegancką, ale bardzo klimatyczną kafejkę filmową, gdzie można również coś zjeść. Posilona zupą-kremem z białych warzyw, siedzę na miękkiej starej kanapie i popijam herbatkę o pięknej nazwie Złota jesień. Pyszna i aromatyczna. Lubię tę miejscówkę na naszej Starówce, kto ciekawy, niech zajrzy w Google i poszuka kawiarni Awangarda w Olsztynie. Kto wie, może będąc kiedyś w okolicy, zechcecie zajrzeć?
A,właśnie przeczytałam, że jak kto chętny, to bez wizy do Ameryki lecieć może,  wizy już nie obowiązują. Ale nie na dłużej, jak 90 dni. 
Mleczko zapachy rozsiewa takie, że chyba zaraz do domu pojadę i też coś ugotuję. Co prawda, nie będą to grzyby, bo mam zamiar konfiturę z cebuli zrobić i Lemon curd, do tarty. Ta "marmelade "oczywiście nie do tej tarty W niedzielę babskie spotkanie, trzeba psiapsiółki czymś nowym zaskoczyć. Bo od czasu do czasu spotykamy się żeby pogadać, ale też pojeść, każda coś przynosi i tak poznajemy nowe smaki i przepisy. 
Miłego jeszcze dnia miłe moje, bo jedyny miły nasz w domku swoim. Naszemu Luke też przyjemności życzę 
04 października 2019 17:26 / 4 osobom podoba się ten post
Pojechałam na tą wyprzedaż domową. Pani krążyła pomiędzy "flohmarkiem" na dole a oglądającymi cały dom. Na dole zgromadzono to, co ma pójść w ludzi. Głównie porcelana i szkło. Była grupka Włochów- ci szkło brali i parę różnych rzeczy. Mi porcelana wpadła w oko. Wzięłabym więcej, ale plecak i koszyk na rowerze nie dały pola do manewru Chiński serwis z gejszami, chryzantemami i litofanią na dnie filiżanek- czyli tu akurat, jak pod światło to gejszę widać. 3/4 innego serwisu. I kilka talerzyków z filiżankami- każdy inny. Niektóre stare, ale dopiero będę oglądać, co to jest. Anioła dostałam w prezencie. I dopiero wtedy zrozumiałam, o co Włochom chodziło- sporo różnych "kościelnych" rzeczy mieli, a pani nie chciała za to pieniędzy.
Na pewno, jeśli znajdę takie ogłoszenie w zasięgu roweru czy pociągu pojadę.
Pani była zakręcona i smutna trochę- bo to rzeczy po babci i mówiła, że to niełatwe. Na pewno...
04 października 2019 17:37 / 1 osobie podoba się ten post
Gusia29

Witajcie, u mnie też fajnie mija i spokojnie. USG piersi załatwione, cycki zdrowe, ale coś tam tarczyca panu doktorowi się nie podoba, więc w poniedziałek jeszcze badanie krwi. 
Zaraz opuszczam moją ulubioną, może mało elegancką, ale bardzo klimatyczną kafejkę filmową, gdzie można również coś zjeść. Posilona zupą-kremem z białych warzyw, siedzę na miękkiej starej kanapie i popijam herbatkę o pięknej nazwie Złota jesień. Pyszna i aromatyczna. Lubię tę miejscówkę na naszej Starówce, kto ciekawy, niech zajrzy w Google i poszuka kawiarni Awangarda w Olsztynie. Kto wie, może będąc kiedyś w okolicy, zechcecie zajrzeć?
A,właśnie przeczytałam, że jak kto chętny, to bez wizy do Ameryki lecieć może,  wizy już nie obowiązują. Ale nie na dłużej, jak 90 dni. 
Mleczko zapachy rozsiewa takie, że chyba zaraz do domu pojadę i też coś ugotuję. Co prawda, nie będą to grzyby, bo mam zamiar konfiturę z cebuli zrobić i Lemon curd, do tarty. Ta "marmelade "oczywiście nie do tej tarty :-)W niedzielę babskie spotkanie, trzeba psiapsiółki czymś nowym zaskoczyć. Bo od czasu do czasu spotykamy się żeby pogadać, ale też pojeść, każda coś przynosi i tak poznajemy nowe smaki i przepisy. 
Miłego jeszcze dnia miłe moje, bo jedyny miły nasz w domku swoim. Naszemu Luke też przyjemności życzę :jesien:

Gusiku jest tam u Ciebie w Olsztynie gościu co się bardzo muzycznie udziela? tzn między innymi organizuje koncerty z muzą gatunku ciężkiego nieco?
04 października 2019 17:38 / 2 osobom podoba się ten post
Werska

Pojechałam na tą wyprzedaż domową. Pani krążyła pomiędzy "flohmarkiem" na dole a oglądającymi cały dom. Na dole zgromadzono to, co ma pójść w ludzi. Głównie porcelana i szkło. Była grupka Włochów- ci szkło brali i parę różnych rzeczy. Mi porcelana wpadła w oko. Wzięłabym więcej, ale plecak i koszyk na rowerze nie dały pola do manewru:-) Chiński serwis z gejszami, chryzantemami i litofanią na dnie filiżanek- czyli tu akurat, jak pod światło to gejszę widać. 3/4 innego serwisu. I kilka talerzyków z filiżankami- każdy inny. Niektóre stare, ale dopiero będę oglądać, co to jest. Anioła dostałam w prezencie. I dopiero wtedy zrozumiałam, o co Włochom chodziło- sporo różnych "kościelnych" rzeczy mieli, a pani nie chciała za to pieniędzy.
Na pewno, jeśli znajdę takie ogłoszenie w zasięgu roweru czy pociągu pojadę.
Pani była zakręcona i smutna trochę- bo to rzeczy po babci i mówiła, że to niełatwe. Na pewno...

Fotkę tu dawaj jakąś z nabytków swoich 
04 października 2019 18:03 / 3 osobom podoba się ten post
04 października 2019 18:07 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

:jazda na rowerze::pada_deszcz::dobranoc1::dobranoc1:

A Ty co w dwóch łożach chrapiesz jednego Ci mało ?
04 października 2019 18:08 / 2 osobom podoba się ten post
Konwalia08

A Ty co w dwóch łożach chrapiesz jednego Ci mało ?:hihi:

Mam podwójne  z trzech stron zabudowane
04 października 2019 18:13 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

Mam podwójne :-) z trzech stron zabudowane:-)

A ja mam łogromną sofę i 2 łóżka razem przysunięte do siebie, dużo placu 
04 października 2019 18:33 / 2 osobom podoba się ten post
Konwalia08

A ja mam łogromną sofę i 2 łóżka razem przysunięte do siebie, dużo placu :yahoo:

Sofy mi brakuje , choćby fotel , może jakiś bezdomny się znajdzie fotelik