Po wyroku TSUE i złoty się umocnił w stosunku do euro, dolara i franka. Jeżeli to wpłynie jakoś na inflację- choć troszeczkę, to się nawet i ucieszę.

:lulu:
:smiech3:
Już :flaga Polski1:
No nie, nie dość że czas na szteli :-) zleciał jak mgnienie wiosny to jeszcze jedziesz jak błyskawica . Chyba Konwalia miała rację to pewnie Orientalny-Orient ekspressssssssssssssssss :-)
Witajcie, u mnie też fajnie mija i spokojnie. USG piersi załatwione, cycki zdrowe, ale coś tam tarczyca panu doktorowi się nie podoba, więc w poniedziałek jeszcze badanie krwi.
Zaraz opuszczam moją ulubioną, może mało elegancką, ale bardzo klimatyczną kafejkę filmową, gdzie można również coś zjeść. Posilona zupą-kremem z białych warzyw, siedzę na miękkiej starej kanapie i popijam herbatkę o pięknej nazwie Złota jesień. Pyszna i aromatyczna. Lubię tę miejscówkę na naszej Starówce, kto ciekawy, niech zajrzy w Google i poszuka kawiarni Awangarda w Olsztynie. Kto wie, może będąc kiedyś w okolicy, zechcecie zajrzeć?
A,właśnie przeczytałam, że jak kto chętny, to bez wizy do Ameryki lecieć może, wizy już nie obowiązują. Ale nie na dłużej, jak 90 dni.
Mleczko zapachy rozsiewa takie, że chyba zaraz do domu pojadę i też coś ugotuję. Co prawda, nie będą to grzyby, bo mam zamiar konfiturę z cebuli zrobić i Lemon curd, do tarty. Ta "marmelade "oczywiście nie do tej tarty :-)W niedzielę babskie spotkanie, trzeba psiapsiółki czymś nowym zaskoczyć. Bo od czasu do czasu spotykamy się żeby pogadać, ale też pojeść, każda coś przynosi i tak poznajemy nowe smaki i przepisy.
Miłego jeszcze dnia miłe moje, bo jedyny miły nasz w domku swoim. Naszemu Luke też przyjemności życzę :jesien:
Pojechałam na tą wyprzedaż domową. Pani krążyła pomiędzy "flohmarkiem" na dole a oglądającymi cały dom. Na dole zgromadzono to, co ma pójść w ludzi. Głównie porcelana i szkło. Była grupka Włochów- ci szkło brali i parę różnych rzeczy. Mi porcelana wpadła w oko. Wzięłabym więcej, ale plecak i koszyk na rowerze nie dały pola do manewru:-) Chiński serwis z gejszami, chryzantemami i litofanią na dnie filiżanek- czyli tu akurat, jak pod światło to gejszę widać. 3/4 innego serwisu. I kilka talerzyków z filiżankami- każdy inny. Niektóre stare, ale dopiero będę oglądać, co to jest. Anioła dostałam w prezencie. I dopiero wtedy zrozumiałam, o co Włochom chodziło- sporo różnych "kościelnych" rzeczy mieli, a pani nie chciała za to pieniędzy.
Na pewno, jeśli znajdę takie ogłoszenie w zasięgu roweru czy pociągu pojadę.
Pani była zakręcona i smutna trochę- bo to rzeczy po babci i mówiła, że to niełatwe. Na pewno...
:jazda na rowerze::pada_deszcz::dobranoc1::dobranoc1:
A Ty co w dwóch łożach chrapiesz jednego Ci mało ?:hihi:
Mam podwójne :-) z trzech stron zabudowane:-)
A ja mam łogromną sofę i 2 łóżka razem przysunięte do siebie, dużo placu :yahoo: