Czyli 3 tygodnie....no i od jutra nie na końcu..:modlmy sie:

Czyli 3 tygodnie....no i od jutra nie na końcu..:modlmy sie:
Ja 46 dni. Ciekawe ile Luke? Nie chwalił się. :bezradny:
Niedzielna odliczanka :misiu:
Malgoszg - 4 - ostatnia niedziela :zespol muzyczny::zespol muzyczny1:
Konwalia08 - 7 - ostatni tydzień :szampan:
Werska - 16 - :niebo pieklo:
Malgi - 19 - zmiana kodu na jedyneczkę z przodu :szampan:
Damessa - 21 - "oczko"- czyli 3 tygodnie :szampan:
Luke - 28 - cztery tygodnie :szampan:
Dusia1978 - 45 - :kocha nie kocha:
:najlepszego3:
Niedzielna odliczanka :misiu:
Malgoszg - 4 - ostatnia niedziela :zespol muzyczny::zespol muzyczny1:
Konwalia08 - 7 - ostatni tydzień :szampan:
Werska - 16 - :niebo pieklo:
Malgi - 19 - zmiana kodu na jedyneczkę z przodu :szampan:
Damessa - 21 - "oczko"- czyli 3 tygodnie :szampan:
Luke - 28 - cztery tygodnie :szampan:
Dusia1978 - 45 - :kocha nie kocha:
:najlepszego3:
Ja na końcu listy. :placze1::placze1::placze1:
Nie płakaj :aniolki: jak ja wyjadę to Kruszynka vel Maluda przyjedzie i wtedy ona będzie na końcu listy :niebo pieklo:
Ja na końcu listy. :placze1::placze1::placze1:
I jak tam Dusia ?
Babcia ok. Demencyjna powolna i spokojna dopóki jej dziadek nie wkurzy. Młodszy 4 lata ale strasznie narzuca swoje zdanie. Na dole babce wciska jedzenie i to mnie wkurza. Dziś mu powiedziałam, że ja lubię inna wędlinę i takiej jeść nie będę, lubię warzywa na śniadanie i tylko niektóre owoce. Powiedział, że jutro mi da kasę żebym sama sobie kupiła to co lubię. Zamrażarka napchana gotowcami typu kotlety schabowe i mielone i mieszanki warzywne. Trzeba to powoli wyhotowywac. Zupy też będę gotowała jak nie smakuje to nie jeść i koniec. Muszę tu po swojemu ustaeic. Tu jakaś była ale nie z tej firmy co ja i klops. Albo się polubimy albo pozabijamy z dziadkiem. :pojedynek::boks2:
U mnie też w piwnicy zapchana zamrażarka gotowcami. To raz w tygodniu dziadkowi serwuję tą niby dobrą (bo z Bo Frost-a) żywność. A ja wtedy sobie swoją zupkę serwuję. Babcia to już wcale nie chce obiadów jeść, kanapki najlepiej jej smakują.
Babcia ok. Demencyjna powolna i spokojna dopóki jej dziadek nie wkurzy. Młodszy 4 lata ale strasznie narzuca swoje zdanie. Na dole babce wciska jedzenie i to mnie wkurza. Dziś mu powiedziałam, że ja lubię inna wędlinę i takiej jeść nie będę, lubię warzywa na śniadanie i tylko niektóre owoce. Powiedział, że jutro mi da kasę żebym sama sobie kupiła to co lubię. Zamrażarka napchana gotowcami typu kotlety schabowe i mielone i mieszanki warzywne. Trzeba to powoli wyhotowywac. Zupy też będę gotowała jak nie smakuje to nie jeść i koniec. Muszę tu po swojemu ustaeic. Tu jakaś była ale nie z tej firmy co ja i klops. Albo się polubimy albo pozabijamy z dziadkiem. :pojedynek::boks2:
Nie płakaj :aniolki: jak ja wyjadę to Kruszynka vel Maluda przyjedzie i wtedy ona będzie na końcu listy :niebo pieklo:
Malgi,nie dobijaj mnie :dobranoc1: